❄ ROZDZIAŁ 9 ❄

235 19 0
                                    

EMILY POV.

Rano obudziły mnie promienie słońca. Pierwsze co zobaczyłam, a raczej kogo, to Loki. Siedział w fotelu na drugim końcu komnaty.

- Co tutaj robisz? - zapytałam.

- Mam Cię poinformować, że po śniadaniu musisz udać się do sali tronowej - powiedział.

- Nie mogłeś mi tego powiedzieć podczas śniadania? - spytałam już znudzona jego obecnością. Wstałam z łóżka, podeszłam do mojej walizki i wyciągnęłam z niej potrzebne rzeczy. Nie zważałam, że jest tutaj Laufeyson.

- Mogłem, ale wolałem teraz. Zaraz służące przyniosą Ci jakieś ubrania. W tych będziesz się za bardzo rzucać w oczy - rzekł wskazując na ciuchy, które mam w rękach.

Co? - i jak na zawołanie do komnaty weszły służki z ubraniami.

- To ja już Cię zostawiam - powiedział i wyszedł. Przysięgam. Ja go kiedyś zabiję.

❄❄❄

Po śniadaniu udałam się do sali tronowej. Nie wiem po co tam idę, ale wolę nie ryzykować. Czekali już tam Odyn, Frigga, Thor i Loki. Laufeyson jako jedyny przyglądał mi się tak intensywnie. I się uśmiechał. A, że był z tyłu nikt prócz mnie nie mógł tego uśmiechu zauważyć.

Musiałam założyć jakąś szatę, w której wyglądam idiotycznie i która idelanie na mnie leży. Wiem to dziwne, ale tak jest.

- Czy moja obecność tutaj jest konieczna? - zapytałam podchodząc do pozostałych.

- Tak - odparł Odyn. Westchnęłam jedynie i stanęłam obok Thora - Wiesz dlaczego Cię tu wezwaliśmy? - spytał.

- Nie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. Wszechojciec spojrzał na Lokiego i pokręcił głową.

- Tak jak już ci mówiłem, musisz mi pomóc - powiedział Jelonek.

- A ja Ci mówiłam, że nic nie muszę - odparłam - Jeśli to wszystko to ja już idę - powiedziałam odwracając się na pięcie i idąc w kierunku wyjścia. W ostatniej chwili drzwi od tej sali się zamykają.

- Musisz być taka uparta?!

- Musisz być takim egoistą?

- Dość tego! - zawołał Odyn tak głośno, że aż podskoczyłam - Nie wezwaliśmy was po to żebyście mogli się kłócić.

- Oboje zapadliście w śpiączki, z których udało się was wybudzić. Śni wam się ten sam sen - powiedziała Frigga.

- Miałem wgląd do Twojego umysłu kiedy wybudzałem Cię ze śpiączki - powiedział już spokojnie Loki - Ten sen śnił mi się tylko raz i kilka dni później zapadłem w śpiączkę. Tobie jednak śnił się kilkakrotnie.

- Odpowiedz nam ten sen - rzekł Odyn.

- Jedynie co pamiętam to płatki śniegu, zielone światło, tajemniczą postać i ślub. Nie wiem co to wszystko oznacza - powiedziałam. 

- Płatki śniegu symbolizują perfekcyję, zielone światło może oznaczać albo szmaragdową moc, albo wiosnę podczas której wszystko budzi się na nowo do życia. Tajemnicza postać to symbol strachu. Nutka tajemniczości i mroku. Ślub to złączenie losu dwóch osób - wyjaśnił Wszechojciec - Razem tworzą zagadkę i tworzą cel.

- Nie rozumiem - powiedziałam.

- Co roku dostajemy ten sam list. Teraz zaczynamy rozumieć ich treść - rzekła matka Thora, podając mi kawałek papieru.

Kiedy przyjdzie odpowiednia pora
Na pomoc przyjdzie znajoma Thora.
Lecz bliższa będzie jego bratu
Co kiedyś pokaże światu.
Na śnieżnej krainie
Spełnią swe przeznaczenie.
Znaleźć muszą elementy
Przeglądając dokumenty
Udać się muszą na Alfheim
Znaleźć tam muszą hełm.
Następnie Bifrost im pomoże
Udać się nad piękne morze
Położone jest w Midgardzie.
Przy wiosennej balladzie
Zmienią kierunek wyprawy
Gdzie potrzebny jest mąż prawy
Tam gdzie poznał ukochaną
I w Asgardzie mają pracę wykonaną.
Królowa śmierci
Co zabiera, starszych, młodych, dzieci
W swej komnacie skarby trzyma,
A w niej kamień astronoma.
Kraina ojczysta
Ze złych rzeczy już czysta.
Utgard ma wiele zagadek
Trzeba spojrzeć na zegarek.
Elfy mroczne, Nidawellir
Musicie odnaleźć wir.
Jeden z Wanów da wam radę
Jak przedrzeć się przez wodę .
Cel wyprawy raczej znany
Drzewo świata wam się kłania.

- Teraz już rozumiesz dlaczego jesteś mi potrzebna? - zapytał Loki - Muszę odnaleźć matkę. I tylko ty możesz mi w tym pomóc.

Przez następną godzinę Bóżek tłumaczył mi co się stało z jego rodzicielką i w jaki sposób mamy ją znaleźć.

A ja? No cóż. Nie mam wyboru. Chcę czy nie, muszę mu pomóc. 

- Ruszamy za kilka dni - poinformował mnie Loki - Od razu ci mówię, że nie wiem ile ta podróż potrwa. Może to trwać kilka dni, a może nawet kilka miesięcy - powiedział.

Czeka mnie długa podróż.

💙💙💙

Mam nadzieję, że rozdział się podobał :*

W Obliczu PrawdyWhere stories live. Discover now