18 ¡TW!

300 21 12
                                    

// jutro szkola💀💀 nie pozdrawiam, jebane gowno i tyle, mega dziękuję za wszystkie komy pod ostatnim rozdziałem i ogólnie, w chuj mi się miło zrobiło, nawet się wzruszyłam😭💝, nie przedluzam, miłego czytania !! //

Pov: Fang (soreczka, że ciągle jego perspektywa☹️)

// skip time nwm z tydzień bo nie pamiętam co sie działo //

Chilluje se bombe na kanapie oglądając telewizję, jest aktualnie 9:56, pewnie spytacie (nie, nikt nie spyta) czemu nie jestem w szkole, bo jakiś czerwony chujek spalił szkole (nie miałam pomysłu okej😭)
(x:jak bardzo nie chcesz opisywać dnia w szkole?
ja: tak).
Nie wiem kto to, szczerze jebie mnie to, ale się cieszę, no bo w końcu szkoły nie ma😎😎 (cicho, ze powinni się zapisać do innej, to jest tylko niewinne opowiadanie z wattpada, więc nie czepiajmy się szczegółów).
I co z tą pracą z Busterem? Niby się tak jarał, a i tak gowno zrobił i dostaliśmy jedynkę. Ale kto by się przejmował? W końcu żyjemy na jakiejś latającej kulce, więccc. Ogólnie czuje, że kontakt z Edgarem leciutko się pogorszył, nie jest tragiczny, lecz widać lekka różnice, ale czemu? Nie wiem.. Nie będę się pytał, no bo kurwa, może ma zle dni, czy cos. Ale za to z Busterem mi się poprawił, w sumie spoko. Zdążyłem przez ten czas przejrzeć na oczy i zrozumieć, że to był tylko sen, który był przypadkiem. Postanowiłem, że kogos zaproszę do siebie, tylko kogo.. Może najpierw spytam Bustera.
(nie pamiętam ich nicków, więc sorki jak cos😭)

Fang🔥🍿
ejj
ej
EEEJ
eJ
Ej
EeEj
no ziomek

Rudy
???

Fang🔥🍿
chcesz wpaść do mn?

Rudy
omg takakakakakakkaakakkaakakkakakakak

Fang🔥🍿
y?
dobra
to za 30 minut badz na miejscu, ok?

R

udy
oki
(dziwnie się to pisze w jego imieniu ale dobra XD)

×××

Gdy wyszedłem już z konwersacji zauważyłem, że Edgar do mnie napisał.

emosek🖤
hejka!!
sorki, że ostatnio mniej pisze
jak sie czujesz?
wszystko git?
mógłbym przyjść?

fanguś🤍
hej
git
tak i sory ale Buster juz przychodzi

emosek 🖤
oh.
no okej
to papa, do później


fanguś🤍
pa

×××

T

rochę slabo, no ale trzeba było wcześniej napisac (cudowna porada😍). Nic innego mi nie pozostało niż czekanie na Bustera.

Pov: Edgar (no w końcu)

Gdy się obudziłem wskazówki zegara wskazywały godzinę 8:40. Mimo, że to dla mnie była strasznie wczesna godzina, to i tak nie miałem ochoty spać dalej.  Przetarłem oczy i chwyciłem za telefon. Chciałem sprawdzić powiadomienia, ale przypomniałem se, że będzie pusto, bo nikt do mnie nie pisze, no może Fang, ale od niedawna to ja musze pisać pierwszy. Smutno mi było z tego powodu, bo zawsze to pisaliśmy mniej więcej na zmianę, a teraz to tylko ja. Może przesadzam, po prostu może chce odpocząć itd. Zmieniłem pozycje na siedzącą i wpatrywalem się w ściane rozmyślając różne sprawy. Po dłuższej chwili rozmyślania wstałem z łóżka i je poscielilem. Wyciągnąłem z szafy ubrania i poszedłem się umyć. Lubię długie i ciepłe kąpiele, więc siedziałem tam z godzinę. Ubrałem się w jakieś codzienne ciuchy i usiadłem na fotel. Po chwili zastanawiania się co by tu porobić. Pomyślałem, że mogę wpaść do Fanga! Odrazu napisałem do niego.

Gdy zobaczyłem jego odpowiedzi, to bylo mi w chuj przykro, nie dość, że byłem w chuj zazdrosny, bo widzialem troche jak Buster sie do niego przystawia, to jeszcze jego odpowiedzi były takie.. suche (czaicie chyba). Łzy mi napływały do oczów, dlaczego ja rycze z takich rzeczy.. Jedyne co mi pozostało to słuchanie muzyki i pójście spać. Tak też zrobiłem, założyłem sluchawki i poszedłem spać mimo tego, że nie zbyt miałem ochotę.

Obudziłem się po 30 minutach, tak jak myślałem. Nie mogłem przestać myśleć o tym w jaki sposób pisał do mnie Fang, dlaczego ja się tym tak przejmuje.. Może zrobiłem cos źle? Moze mnie juz nie lubi? Moze ma mnie dosc? Moze sie narzucam? Nie mogłem przestać zadawac sobie takich pytań w głowie. Jedna jebana wiadomość może rozjebać mi łeb. Najgorzej, że nie miałem zbytnio komu co powiedzieć, no bo Fangowi nie powiem, bo to jest o nim, a Colette? Ona jest jakaś pojebana, a poza tym nie chce wyjść na atencjusza i osobę, która robi problem z byle gówna. Miałem totalny mętlik w głowie, co oni mogą tam teraz robić i co ja mam zrobić.. Miałem ogromną ochotę zrobić sobie krzywdę, poczuc tą ulgę, ale obiecałem (nie wiem czy obiecał ale powiedzmy, że tak).. I chce to zrobić przez osobę, której obiecałem, to się nie łączy. Toczyłem walkę ze swoimi myślami czy to zrobić czy nie. Serio jestem aż tam zjebany? Kurwa.. Młodszy ja byłby zawiedziony totalnie za to kim się stałem. Jestem już cholernie zmęczony tym wszystkim. Czym ja sobie na to wszystko zasłużyłem?.. Starałem myśleć o czymś innym, ale nie potrafiłem. W pewnej chwili już nie wytrzymałem.

Wzjalem swój telefon, ściągnąłem etui i ostrożnie i powoli chwyciłem zyletke. Popatrzyłem na nią będąc cały zalany w lzach i stwierdziłem, że i tak każdy ma mnie głęboko gdzieś. Zrobiłem kilka kresek na nadgarstku tak samo jak i na udach. Nie miałem zbytnio jak zatamować krwawienie, więc wziąłem pierwsze lepsze plastry i je nakleiłem na swoją skórę. Schowalem z powrotem zyletke stamtąd skąd ją wziąłem i położyłem się na łóżku. Ta chwilowa ulgą troszkę pomogła.. Zawsze cos. Uwielbiałem to uczucie, niby boli, ale już byłem przyzwyczajony. To małe cos uratowało mi zycie, zawsze mogę se tym jakoś pomóc. Na chwilę pomogło, ale potem znowu zacząłem to wszystko rozmyślać. Miałem ochotę się kurwa dosłownie zabić, to wszystko zbyt bardzo mnie przytlacza. Tak totalnie z dupy poszedłem do lazienki przemyć twarz. Lecz to nie był zbyt dobry pomysł.. Bo gdy spojrzałem w lustro to jeszcze bardziej chcialo mi sie ryczec, czemu jestem taki brzydki, kurwa. Nie mogłem dłużej na siebie spoglądać, szybko przemyłem twarz i wróciłem na swoje miejsce. Meczylo knie to wszystko bardzo, tak bardzo chcialem, zeby Fang tu przyszedl, przytulił mnie i pocieszyl, zawsze mnie to uszczęśliwiało, nawet gdy nie bylo tego widac po mnie, no ale narazie to se moge pomarzyc. Nic innego mi nie pozostało niż po prostu spróbowanie zasnac, mam takie nudne życie i nie mam doslownie co robić.

// 1017 słów

Ten rozdział dosłownie opisuje mnie w tym tygodniu 😔😔. Dzisiaj bardziej wlecial depresyjny, bo wsm nwm czm, nie miałam innego pomysłu, przepraszam.. Mam nadzieję, że się spodobał, przelraszam za jakie kolwiek błędy, ale kurwa pisać nie umiem i pisze to ma szybko. Dziękuję za komentarze i gwiazdeczki, miło mi!! //

Fang x EdgarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz