Twelfth message

5.6K 435 11
                                    

Jeśli czytasz bardzo Cię proszę o komentarz i gwiazdkę! To jest bardzo motywujące i wpływa na częstość dodawania rozdziałów! xx

Jak myślicie, przyspieszyć akcję czy tak jest okay?

Minęło już kilka dni od kiedy Delia wraz z Harry'm zaczęli swoją znajomość. Dziewczyna była w nim, w pewien sposób, zauroczona. Uważała go za swój ideał. Przez ich wspólne rozmowy jej twarz promieniała, a uśmiech nie opuszczał ją ani na chwilę. Dzieliła się z nim każdym przeżyciem, doświadczeniem. Nawzajem sobie doradzali i śmiali się ze swoich żartów. Dziewczyna zaczęła chodzić późno spać, ale to nie robiło dla niej żadnej różnicy, bo dla niej liczyło się tylko to by z nim pisać. Sprawiał, że nabierała na wszystko ochotę, nie użalała się nad sobą, a gdy zaczynała, Harry natychmiast zaczynał nowy temat, by poprawić jej humor. Była mu wdzięczna za to, że był, co prawda tylko przez internet, ale to zawsze coś. Czuła się dla niego ważna i miała wielką nadzieję, że on również wobec niej nie był obojętny. Cordelia zaczynała mieć nawet sny z Harry'm w roli głównej i tak właśnie stało się dzisiejszej nocy.

Postanowiła podzielić się tym ze swoim przyjacielem. Ten sen spowodował, że bardziej zaczęła się zastanawiać czy chłopak, z którym pisze jest tym za kogo się podaje.

Delia: Miałam z Tobą sen!

Harry: Jaki? ; o

Delia: Śniło mi się, że tak naprawdę jesteś dziewczyną, a zdjęcia które mi wysyłałeś były Twojego brata. Oszukiwałeś mnie, a ja się w Tobie po uszy zakochałam. Obudziłam się cała mokra. Powiedz, że nie jesteś dziewczyną...

Harry: Myślałam, że to się nigdy nie wyda, że będę potrafiła to przed Tobą ukryć. Wybacz Delio. Tak naprawdę nazywam się Hardina i mam trzydzieści lat...

Osiemnastolatka na moment zamarła, ale po chwili doszło do niej, że chłopak po raz kolejny nabija się z niej. Miała wielką ochotę walnąć go otwartą dłonią w czoło by choć trochę wybić mu jego głupotę.

Bądźmy szczerzy ona sama nie była o wiele lepsza. Też często pokazywała, że nie grzeszy mądrością. Jednak oboje znakomicie się rozumieli. Czasem aż za dobrze.

Delia: Nie żartuj sobie ze mnie! Byłam roztrzęsiona i cała mokra!

Harry: Mokra to Ty możesz zaraz być, ale z innego powodu ^^

Cordelia uderzyła się w czoło pod wpływem jego sugestii, a następnie z uśmiechem na twarzy zaczęła grać w jego własną grę.

Delia: Czyżbyś miał zamiar oblać mnie wodą?!

Harry: Niekoniecznie wodą, ale może czymś innym ^^

Delia: Wyczuwam podtekst erotyczny... Ale naprawdę jesteś chłopakiem, prawda?

Spytała kolejny raz dla pewności.

Harry: Nie no serio? Jak możesz wątpić w moją męskość? Jeśli chcesz mogę wysłać Ci zdjęcie mojego przyrodzenia.

Delia: Jaką mam pewność, że nie wyślesz mi zdjęcie swojego brata albo nie ściągniesz z jakiejś strony dla dorosłych?!

Harry: Fajnie, że mam tylko siostrę >.<

Nie wiedziała, że H. ma jakieś rodzeństwo. Myślała, że jest jedynakiem, a tu taka niespodzianka. Kolejna cenna informacja o prywatnym życiu jej przyjaciela.

Delia: Okay, przyjmijmy, że Ci wierzę. Wolę być ostrożniejsza. W ogóle to nie wierzę, że jesteś taki skory do obnażania się! To takie niedorzeczne!

Harry: Nie wymyślaj kochanie. Codziennie marzysz o moim nagim ciele ^^

Delia: W Twoich snach.

Harry: To Ty byłaś mokra nie ja, ok?

Delia: Ugh jesteś niewyżyty seksualnie!

Od dłuższego czasu zastanawiała się czy jej rozmówca miał już bliższy kontakt z jakąś dziewczyną. Była ciekawa czy miał jakieś doświadczenie w tych sprawach. Chciała się już dawno o to spytać, a dzisiejsza rozmowa jej nieco to umożliwiła więc postanowiła uspokoić swoją ciekawość.

Delia: Mam pytanie...

Harry: Jakie?

Delia: Masz już za sobą swój pierwszy raz?
Harry: Przed sobą.

Delia: Mhm.

To śmieszne, ale poczuła się w pewien sposób spokojniejsza i szczerze usatysfakcjonowała ją taka odpowiedź. To byłoby dla niej trochę dziwne, że stracił cnotę szybciej niż ona skoro był od niej młodszy. Cordelia była romantyczką i swój pierwszy raz chciała przeżyć z kimś, kogo naprawdę darzyłaby szczerym uczuciem.

Harry: A co chcesz mnie rozprawiczyć? ^^

Przymknęła oko na to, że w słowniku nie ma takiego słowa, ale to nie pierwszy raz kiedy któreś z nich wymyślało własne słowa bądź określenia.

Delia: Marzę o tym od chwili w której do mnie napisałeś! ♥

Harry: Ach wiedziałem, że mnie pragniesz, Skarbie ♥

Delia: Uwielbiam Cię mój napaleńcu! ♥

Harry: No to mamy problem, bo ja Cię kocham...♥

Wytrzeszczyła zszokowana oczy na ekran komórki i kilkanaście razy przeczytała wiadomość. Czy on naprawdę wyznał jej miłość? Wszystko wskazywało na to, że tak.

Poczuła ogromne ciepło na sercu i z uśmiechem na ustach odpisała zgodnie z prawdą.

Delia: Ja Ciebie też ♥

Teraz liczyło się dla nich tylko to by móc te piękne słowa wypowiedzieć, będąc blisko siebie i patrząc sobie nawzajem głęboko w oczy.

Jak są jakieś błędy to przepraszam. xx

Unknown || H. S. ✔Where stories live. Discover now