Weź się ożeń ze mną Tom 1

By CamillaHarvey

715K 23.4K 2.7K

Melissa wraz ze swoim półrocznym synkiem ucieka od agresywnego męża. Kobieta żyje w strachu każdego dnia. Awa... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24

Epilog

33K 826 165
By CamillaHarvey

Epilog

Melissa

Przypływ ostatnich wydarzeń i emocji sprawił, że w podróży samochodem zasnęłam, jak dziecko. Nie poczułam, jak ramiona Chrisa zanoszą mnie do sypialni. Przebudziłam się, gdy na dworze było ciemno, ponieważ miałam dziwne odczucie, że ktoś mnie obserwuje. Nauczona poprzednimi doświadczenia, postanowiłam poinformować Christophera. Boso podeszłam do drzwi, w chwili gdy dotknęłam klamki, zostałam przyciśnięta do czyjeś klatki. Na pewno nie był to Chris. Dłoń prawdopodobnie mężczyzny zakryła mi usta, jakąś dziwnie pachnącą szmatką Wyrywałam się, próbując krzyczeć. Cokolwiek, co mogłoby powiadomić kogokolwiek o mojej sytuacji. Łzy nie kontrolowanie leciały po moich policzkach. Poczułam senna i mimo, że walczyłam, moje ciało poddało się, a jedyne co usłyszałam to te dwa słowa.

- Śpij maleńka.

***

Obudziłam się na twardej powierzchni. Z bólem, jaki mi towarzyszył podniosłam się na tyle ile moje ciało mi pozwalało. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i stwierdziłam, że znajduje się w piwnicy. Świetnie. Zostałam porwana. Zaczęłam krzyczeć i płakać. Miałam związane ręce i nogi. Trzęsłam się z zimna i byłam głodna. Usłyszałam kroki za drzwiami. Cofnęłam się jeszcze bliżej ściany, jakbym chciała się uchronić przed trafieniem do paszczy lwa, w której swoją drogą już byłam. Drzwi otworzyły się potężnym hukiem, a w nich stanął średniego wzrostu mężczyzna. Nie widziałam jego twarzy, ponieważ miał kominiarkę na twarzy.

- Królewna się obudziła? –zapytał podchodząc do mnie bliżej. – Nie płacz maleńka, tu jesteś bezpieczna.

Miałam ochotę się śmiać i płakać jednocześnie. Co ja takiego zrobiłam nie tak, że aż tak mnie karzesz? – pomyślałam. Krztusiłam się własnymi łzami.

- Kim jesteś? Co ja tu robię? Dlaczego mnie porwałeś? – nie wiem czy zrozumiał cokolwiek przez mój szloch, ale miałam to w dupie.

- Kochanie, nie porwałem ciebie, tylko wyświadczyłem przysługę. – Boże, ten koleś był chory. – Znasz mnie, wiesz, że nie mógłbym zrobić ci krzywdy.

- Nie znam cię człowieku – krzyknęłam.

- Nie podnoś na mnie głosu maleńka – warknął, na co się spięłam. Podniósł dłoń, na co automatycznie się odsunęłam, ale on ściągnął swoją maskę ukazując mi twarz. Ja pierdole.

- Claud? Chris ci tego nie daruje – powiedziałam z jadem w głosie.

- Chris ma tu gówno do gadania. Nie zasługuje na ciebie. Zabił swoją narzeczoną, zabiję i ciebie – syknął w moją stronę.

- Nie znasz go. Byłeś przecież jego zaufanym człowiekiem. Dlaczego? – szepnęłam.

- Od zawsze był królem tego świata, uratował mi dupę, ale ja mu nie kazałem. Wolałbym wtedy zdechnąć, niż być dla niego posłannikiem. Nie zasługiwał na ciebie. Od samego początku mi się spodobałaś. Z samych opowiadań Chris, wiedziałem, że jesteś idealna. Stworzona dla mnie. Musiałem coś zrobić, a ta okazja była do tego idealna. Wszyscy ślepo wierzyli, że to Rogers za tym stoi. Nikt przecież by się nie domyślił, że to ja, więc zawsze wszystko wiedziałem.

- Już jesteś trupem – syknęłam. – Chris ci tego nie daruje.

- Nie znajdzie cię, już ja się o to postaram, aby cię nie znalazł.

- Wszyscy mu pomogą, a ty już jesteś truposzem. – Nie wiem skąd we mnie tyle odwagi.

- Przykro mi skarbie, ale nie pomogą, ponieważ jesteś tylko naiwną panienką do ruchania. A takim nie pomagają, nie masz tego przywileju nazywać się żoną Chrisa – powiedział. Nie odpowiedziałam nic. Claud zesztywniał, po czym spojrzał na moją dłoń, na której błyszczała obrączko. Furia jaką zobaczyłam w jego oczach, była przerażająco.

- Jesteś jego żoną? Ten chuj nie ma do tego prawa – krzyknął. Wstał, a następnie rozwalał wszystko co się tu znajduje. – Kurwa mać. – Podszedł do mnie, złapał gwałtownie za włosy.

- Puść to boli – szlochałam, odpychając go od siebie. Szamotałam się, próbując wyrwać się z jego rąk.

- Jesteś moja suko, rozumiesz? Moja. Będziesz moją żoną. Ta obrączka nic dla mnie nie znaczy, Chris cię nie uratuje – warknął, po czym wziął moją dłoń.

- Nie, zostaw. Nie! – krzyczałam. Ściągnął z mojej ręki obrączkę, a następnie skierował się do wyjścia. Zanim wyszedł, obrócił się jeszcze w moją stronę.

- Chciałem dla ciebie dobrze, miałabyś tu jak w bajce, ale zwykła dziwka na to nie zasługuje – powiedział, po czym wyszedł.

Zaniosłam się głośnym płaczem. Zabrał mi cenną rzecz, która znaczyła dla mnie wiele. Tylko ta obrączka dawała mi nadzieję, że Chris mnie znajdzie. Dzięki niej czułam, że jest blisko mnie. To był pieprzony sen, z którego chciałam się obudzić.

Pobiegłam za daleko, by teraz z tego zrezygnować. Wiem, że Chris mnie tu nie zostawi. Odnajdzie mnie. Zaopiekuje się moim synkiem. Wierzę, że da radę.

- Mój synku, tak bardzo cię kocham – szepnęłam. – Chris opiekuj się nim.

Byłam na skraju załamania. Cała piękna bańka pękła w jednej chwili. Niespodziewanie.

Christopher

Byłem jak tykająca bomba, która w każdej chwili mogła ulec zniszczeniu. Tak się też czułem. Dostałem nóż prosto w plecy. Nie wiedziałem co zrobić. Popadłem w obłęd, w furię. Chłopaki musieli mnie odciągać od każdej napotkanej rzeczy. Ten chuj zabrał moją ukochaną, moją żonę. W moim domu zebrali się wszyscy moi ludzie. Wszystkich postawiłem na nogi, w celu odnalezienia Melissy.

- Zostaw mnie do kurwy – warknąłem w stronę Daniela.

- Uspokój się. Wiem do cholery co się stało, ale złością i agresją nic nie zrobisz, zrozum to do kurwy nędzy, że jesteśmy tu wszyscy, aby ci pomóc, a nie wpakować kolejny nóż w plecy – krzyknął wściekły i miał rację. Nie myślałem racjonalnie. Chciałem wierzyć, że to był pierdolony sen, z którego zaraz się obudzę, a obok mnie będzie Mel. Jednak to była pieprzona szara rzeczywistość. Chcąc pomóc Mel i ja odnaleźć musiałem spiąć dupę i się ogarnąć.

- Dobra, jeśli już w miarę się uspokoiłeś to teraz mnie uważnie posłuchaj – wskazał na mnie palcem. – Odnajdziemy Melisse całą i zdrową. Chłopaki przeszukują teren, wzięli ze sobą psy, aby wywąchały jakikolwiek trop. Nie mógł się zapaść pod ziemie i na pewno nie jest gdzieś daleko. Phil sprawdził kamery, które zarejestrowały, jak Claud wybiega z nieprzytomną Melissą na rękach wyjściem na ogród z twojego skrzydła. Pobiegł w stronę lasu, więc to tam chłopaki się udali. Greg przeszukał pokój Clauda i chuj miał to zaplanowane już od dawna.

- Kurwa mać. Byłem tak ślepy, ciągle doszukując się Rogersa, wierząc ślepo, że to on jest sprawcą, a miałem go ciągle pod nosem – warknąłem. – Chuj już jest trupem.

- Załatwimy go razem – powiedział Daniel.

- Idę go szukać. Nie ujdzie z tego życiem – powiedziałem kierując się do wyjścia.

- Stój do cholery – krzyknął przyjaciel.

- Czego? Mam siedzieć bezczynnie, kiedy ten chuj porwał moją żonę? Moją żonę do cholery, słyszysz? Co ty byś zrobił, gdyby porwali ci Gwen? – syknąłem w jego stronę.

- Zachowałbym się tak, jak ty, ale zachowałbym świeży rozsądek. Zrozum, że sam nic nie zrobisz w tej kwestii. My się wszystkim zajmiemy, a ty masz teraz coś ważniejszego na głowie. Myślę, że Mel nie chciałaby, żebyś teraz opuszczał jej syna. Waszego syna. Sam powiedziałeś mi, że chcesz być dla niego ojcem. Więc teraz masz życiowe zadanie. Musisz, czy tego chcesz czy nie być dla tego malca ojcem, którego w tej chwili najbardziej potrzebuje i sprawić, aby nie odczuł nieobecności matki. Biorąc Melissę za żonę, wziąłeś na swoje barki rolę ojca. Więc ogarnij swoją dupę i idź do salonu, weź młodego i się nim zaopiekuj, a my odnajdziemy Melissę.

Miał rację. Miał pierdoloną rację. Musiałem się ogarnąć i stać na wysokości zadania, jakie mnie czekało. Melissa tego na pewno ode mnie oczekuje. Nie chciałaby, bym teraz zostawił jej syna samego. Wierzyłem, że Daniel mnie nie zawiedzie. Zawsze, gdy ja traciłem kontrolę, on ratował mój tyłek. Ja pomagałem mu, a on mi. Był moim bratem w każdej sytuacji.

Przeszedłem do salonu, gdzie siedziała zapłakana Gwen trzymając na rękach płacząego Nicka. Podszedłem do nich, a dziewczyna oddała w moje ręce Nicka. Przycisnąłem go lekko do swojej piersi, dzięki czemu chłopiec uspokoił się. Pogłaskałem go po główce, a potem delikatnie musnąłem jego czółko.

- Będzie dobrze młody, ocalimy mamę – szepnąłem do małego. – Damy radę. – Przytuliłem go jeszcze mocniej do ciało, oczywiście będąc delikatnym.

- Mel zasługuje na wspaniałe życie, które tylko ty możesz jej dać. –Spojrzałem na zapłakane oczy Gwen. – Znajdźcie moją przyjaciółkę – załkała.

- Znajdziemy ją Gwen. Nie daruje mu tego. Zabiję każdego, kto stanie mi na drodze. Nie mogę bez niej żyć – powiedziałem. – Wkrótce będzie z nami z powrotem. Obiecuje, że ją znajdę.

Dziewczyna skinęła głową, po czym skierował się do Daniela, który stał w progu. Przyjaciel przytulił swoją ukochaną, a ja poszedłem z małym na górę. Wszedłem do sypialni, z której porwano mi żonę. Nie mogąc wytrzymać tutaj ani minuty dłużej, zabrałem rzeczy i wyszedłem, a następnie skierowałem się do innego pokoju. Położyłem Nicka na łóżku, gdzie sam położyłem się obok niego, wyobrażając sobie, że obok nas leży Mel.

Życie na tym świecie było niesprawiedliwe. Zdołałem się o tym przekonać już nie jeden raz. Najpierw odebrano mi ojca, później narzeczoną, a teraz porwano miłość mojego życia, moją żonę. Popełniłem w życiu wiele błędów, za które teraz muszę płacić, ale musiałbym być największym mięczakiem, aby pozwolić tak o po prostu zwinąć siebie z powierzchni ziemi, a na to nie pozwolę. Odnajdę Melissę, a tego gnoja, który miał bezczelność ze mną igrać, wypatroszę do samego dnia, zakopując później w ziemi z najwyższą ekscytacją. Porywając moją zonę podpisał na siebie pakt z diabłem i wyrok na śmierć. Diabłem, którym się stanę, gdy dorwę Clauda w swoje ręce. Nikt mu nie pomoże.

***

Nie wiedziałem kiedy zasnąłem. Obudziłem się dopiero, gdy śnił mi najgorszy koszmar, jaki mogłem mieć. Chcąc wyrzucić z moje głowy obraz zakrwawionej Mel, wyszedłem po cichu z pokoju, aby nie obudzić Nicka, a następnie skierowałem się do siłowni, aby odreagować. Jednak przeszkodziła mi w tym czyjaś obecność. Gdy wszedłem do głównego salonu, w moje ramiona wpadła zapłakana Holly. Co ona tu robi?

- Tak mi przykro bracie – załkała. – Musimy ją odnaleźć.

- Co ty tu robisz Holly? – zapytałem.

- Daniel zadzwonił do Harrego, musiałam tu przyjechać, gdy usłyszałam co się stało. – Westchnąłem. Jeszcze brakowało mi tu mojej matki, która zaczęłaby stawiać wszystkich na nogi.

- Idź się prześpij Holly, na razie jesteśmy bez zera – powiedziałem.

- Ty też powinieneś się przespać, wyglądasz koszmarnie – powiedziała.

- Przed chwilą się obudziłem. Nie zasnę już więcej. Jeśli byś mogła to zajrzyj do Nicka, muszę coś pilnie załatwić – powiedziałem przypominając sobie o czymś.

- Gdzie idziesz? – zapytała.

- Będę w gabinecie w razie czego – odparłem. Nie czekając na odpowiedź siostry poszedłem do gabinetu.

Wziąłem telefon, a następnie wybrałem numer do kogoś, kto jest w stanie mi pomóc. Po drugim sygnale, po drugiej stronie odezwał się barczysty głos mężczyzny.

- Mason Hestings, słucham?

- Cześć, tu Christopher Hudson, pamiętasz mnie? – zapytałem, a po drugiej słuchawce nastała cisza.

- Jak mógłbym cię zapomnieć Chrisie – odparł. Czułem, jak się uśmiecha do słuchawki. – Coś musiało się stać, że dzwonisz do mnie. Taka była z resztą umowa.

- Dokładnie. Potrzebuje twojej pomocy. Porwano moją żonę – powiedziałem. Miałem wrażenie, że mężczyzna uśmiecha się chytrze do telefonu. Dobrze myślałem. Z jego pomocą odnajdę każdego.

Narrator

W domu Chrisa panował istny chaos. W czasie, gdy Melissa zapłakana leżała na zimnej podłodze w piwnicy, Chris opracowywał plan odzyskania jej. To mężczyzna, który nie spocznie, póki nie osiągnie celu. W chwili porwania stał maszyną do zabijania i taki będzie, póki jej nie będzie u boku.

Claud, gdy dowiedział się, że Melissa została żoną Chris popadł w czystą furię. Nie znał słowa nie. Nie znał końca. Rozwalał wszystko co wpadnie mu w ręce. Wiedział, że nie pamiętała go. Znała go, jako Clauda, jeden z ludzi Chrisa, ale nie pamiętała chłopca o blond włosach, który w przedszkolu zaczepiał ją za kucyki. On to pamiętał. Pamiętał przez cały okres szkolny. Gdy po latach wrócił do starego miasta, zmieniony nie do poznania, Mel go nie pamiętała, ale on pamiętał ją. Kochał ją od dawna i obiecał sobie, że pewnego dnia będzie jego. Bez względu na wszystko. Skrywał tajemnicę, której nikt nie znał. 

Ciąg dalszy nastąpi...

❤❤❤

Tak, tak wiem. Macie ochotę mnie za to zabić, no ale cóż. Jak już pewnie możecie się domyśleć, będzie druga cześć, gdzie poznacie całą prawdę i dowiecie się, jak to dalej się potoczy. 

Dziękuje wam z całego serca, że po raz kolejny byliście razem ze mną i z moimi bohaterami. Każdego z was najchętniej bym wyściskała i wycałowała. Ponad 70 tyś wyświetleń. WOW. Jesteście niesamowici. ( Zawsze wiedziałam, że mam cudownych czytelników ) Nie będę się tu rozpisywać, ponieważ nie żegnam się z wami. Mam w planach posiedzieć tutaj jeszcze długooooooo. Jeszcze raz dziękuje z całego serca za wasze miłe komentarze i tyle wyświetleń.

Ps: Na pewno pojawi się kolejna część cyklu Mężczyźni z tuszem na dłoni, ale nie jestem w stanie powiedzieć kiedy dokładnie. Mam teraz napięty grafik, ale obiecuję, że w końcu się doczekacie. Kiedy będzie następna część Weź się ożeń ze mną, też nie jestem w stanie określić, pewnie jakoś niedługo. Bądźcie cierpliwi i czujni.

A tak na zakończenie zapraszam was jeszcze serdecznie na mojego autorskiego instagrama oraz facebooka. Będzie mi niezmiernie miło, gdy zostawicie po sobie tam ślad i zostaniecie na dłużej.

https://www.instagram.com/camilla_harvey_autor/

https://www.facebook.com/Camilla-Harvey-strona-autorska-100586275045473

Także więc, do zobaczenia miśki już niebawem. 

😘😘😘😘😘❤❤❤❤❤❤

Continue Reading

You'll Also Like

96.9K 2K 31
"Jeśli tylko chcesz" to historia 18-letniej Liz, którą przekręty matki zmusiły do zmiany otoczenia. Czy nowo poznany biznesmen stanie się kimś więcej...
108K 5.8K 30
Nastoletnia Laura Marano dobrze się uczy, nigdy nie miała uwagi, ehh... zachowanie wzorowe, wygrywa większość konkursów w szkole, nie ma przyjaciół...
Porwana By halucyny

Teen Fiction

117K 5.1K 15
Latika wraz ze swoimi rodzicami przeprowadza się do nowego domu. W dniu kiedy jadą wybrać meble zdarza się coś naprawdę niespodziewanego... Coś co sp...
137K 4.3K 45
Współczesna opowieść o kopciuszku, w której książę okazał się być diabłem. On był samotnikiem, socjopatą i mordercą. Ona była tylko służącą w jego do...