Something New (Niall Horan Fa...

Da zlotebutyHeriego

119K 5.5K 427

Altro

Something New (Niall Horan FanFiction - Polish)
Niall Horan
Clubbing
Dinner
Troublemaker
Girls and Furniture
Movie
Slammed Door
Something New
Spilled Guts
Him
Smoke and Hospitals
Karaoke
Bruises
Weasel
Mistake
Conversation
Blacked Out
C
Promise Rings
Mullingar
Birthday
Understanding
Make Them Pay
Out
Safe
Invitation
Congratulations
Office
Together
Plans
Doctor
UWAGA
Gender
Birth
Birth part 2
Home
Ring
Notka!
Keep Me Warm - nowe fanfiction

Graduation & Party

2.1K 114 22
Da zlotebutyHeriego

CARA'S POV:

Uśmiechnęłam się z boku do Niall'a, który w milczeniu chwycił mnie za rękę. Mogłabym rzec, że chciał zrobić więcej, pocałować mnie tu i teraz, ale to prawdopodobnie nie wyszłoby to dobrze.

Zwłaszcza, jeśli jesteś wśród ponad stu niebieskich szatach studentów, czekających na zakończenie przemówienia, żeby mogli (nareszcie) po latach pracy zdobyć swoje stopnie i dyplomy.

A kanclerz i wszyscy rodzice byli zmieszani w tłumie.

Pompon na jego irytującym niebieskim kapeluszu zamachnął się, gdy odwrócił do mnie głowę, a złote nici zamigotały w naszych oczach.

-Chciałbym, żebyś ukończyła to już ze mną. - wyszeptał.

Skinęłam głową, nie chcąc wydać żadnego głosu podczas przemowy.

-Życie zawsze będzie się obracać, kręcić dookoła, zmieniać, ale wiecie co na to powiem? - przerwał. - Pieprz się! - zaśmiał się do mikrofonu.

-Nie, naprawdę. Te wszystkie poskręcane, pogmatwane drogi, załamania emocjonalne będą chciały zrobić z nas głupców, ale jak na Anglika - lub Angielkę - przystało, musicie być silni i się nie poddawać, więc bedzięcie mogli...

Wyciszyłam się kiedy zaczął znów gadać o tym sukcesie.

Ciągle to samo i to samo.

Ten irytujący, dziarski człowiek, absolwent, w końcu skończył swój nudny monolog i teraz zaczęło się wyczytywanie nazwisk.

Niall przeniósł wzrok ze mnie na kanclerza, który wywoływał po kolei przez mikrofon studentów po odebranie dyplomu.

Zaczerwieniłam się lekko; nie wiedziałam nawet, że na mnie patrzył, ale zauważyłam, że uśmiech w jego oczach przygasł, kiedy przestał to robić.

Po kilku minutach wyczytywania, nareszcie...

-Niall Horan.

Wstał, ale zanim podszedł na scenę, przyciągnął mnie do siebie i pocałował.

Naprawdę mnie pocałował, przed tymi wszystkimi ludźmi. Okrzyki i dzikie gwizdy można było słychać dopóki nie skończył tego pięknego pocałunku, uśmiechając się, jego oczy migotały.

Również się uśmiechnęłam, a serce mi załomotało na jego słowa.

-Kocham Cię, Cara.

Tuż przed tym zanim to powiedział, nastała cisza, a jego głos wydobywał się z głośników.

Spojrzałam w dół i zauważyłam jeden z tych małych mikrofonów, schowany w kołnierzu jego togi.

Okrzyki znów się rozniosły, kiedy pocałował mnie po raz drugi, a potem podszedł do sceny i wszedł na podium.

Zostawił mnie tam, z nogami jak z galarety, żeby formalnie odebrać (tak naprawdę już go wcześniej miał) swój dyplom. Poźniej stanął obok reszty absolwentów.

Uśmiechnął się do mnie, wszystko w moim brzuchu się obróciło. Uniosłam kąciki ust, rozmarzona.

~kilka godzin później~

-No dawaj kochanie. Jesteś gościem honorowym. - Niall zawołał mnie do samochodu po ceremonii. Miał na myśli swoją imprezę w nowym mieszkaniu.

-Co, ja? Ja nawet nie jestem absolwentką. - powiedziałam zmieszana.

-Eh, ale to będzie zaszczyt mieć Cię tam.

-Mój rycerz w lśniącej zbroi. - powiedziałam to nieco głośniej niż zamierzałam, co spowodowało, że Niall podszedł do mnie z niepokojącym uśmiechem.

-Nie, nie, nie, nie, nie! Wsiądę do auta! - zaśmiałam się kiedy mnie podniósł i okręcił dookoła, a potem przerzucił przez ramię i zaczął łaskotać.

Posadził mnie na ławce w parku i gilgotał po żebrach, przez co chichotałam jak mała dziewczynka. Ludzie patrzyli jak my - a raczej bardziej on - się wygłupiamy.

Niall przestał mnie łaskotać i złapał mnie tak, że owinęłam nogi wokół jego talii.

Przybliżył usta, żeby mnie pocałować, szło to nam bardzo synchronicznie. Było świetnie, kiedy ktoś bezczelnie nam przerwał, kaszląc.

-Blake, dlaczego nielegalnie jest Cię zabić? - zażartował Niall.

-Ponieważ wierzę, że nielegalnie jest robić TO, cokolwiek to było, w miejscu publicznym. - zadrwił, przyciągnął do siebie Jess i zaprezentował to, co zrobiliśmy my. Nawet jeśli było to tylko do śmiechu, Jess się to najwyraźniej podobało.

-Tak, tak, dotarło. Wystarczy. - Niall odwrócił się, a Blake i Jess się ''rozłączyli''.

Wsiedliśmy do samochodu, ja z moją przyjaciółką usiadłyśmy z tyłu.

Dwugodzinna podróż do Londynu minęła zaskakująco szybko. Przed nami stał budynek, w którym mieściło się mieszkanie Niall'a; zasłaniał i tak rzadkie w Wielkiej Brytanii promienie słoneczne.

Ale na horyzoncie były już widoczne szare chmury. Niebawem powinno się ochłodzić i rozpadać.

Westchnęłam smutno; to jeden z najrzadszych słonecznych dni tutaj, a dobiega już końca.

Przysięgam, że czas tak cholernie szybko leci, bo po chwili wchodziliśmy już do mieszkania Niall'a.

Niall, Blake i Jess od razu rzucili się za wyciąganie piw z lodówki i wsadzaniem do pojemników z lodem. Moim obowiązkiem było zrobienie tego samego, ale z jakimiś dwudziestoma butelkami szampana, które kupili przed rozdaniem dyplomów.

Kiedy skończyłam, zajęłam się wypakowywaniem wszystkich przekąsek do misek, między innymi Cheetos'y, Doritos, Lays i moje ulubione All-Dressed Ruffles.

Jess i ja dostałyśmy pół godziny na zrobienie makijażu, ona na przebranie się z jeansów i t-shirtu, które miała pod szatą w słodką, czarną sukienkę, która podkreślała jej atuty, do tego błyszczące kolczyki, bransoletki i ciemne oczy.

Ja założyłam nieoficjalną błękitną sukienkę, rozkloszowaną w dole, w przeciwieństwie do Jess, której kreacja była obcisła.

Założyłam kolczyki z podkówkami i mały naszyjnik z czarnym kamyczkiem, a włosy rozpuściłam.

Makijaż też był prosty, zwykły eyeliner a pod nim cienie do powiek.

Pomogłam Jess zakręcić jej włosy, aż w końcu nadszedł czas imprezy, więc wsunęłam nogi w białe balerinki.

-Erm, Niall, ilu ludzi tak właściwie przychodzi?

-Tylko byli zawodnicy z drużyny koszykarskiej ze swoimi dziewczynami i kilkoro moich innych znajomych. Czemu pytasz?

-Po prostu, z ciekawości. - odpowiedziałam.

Niall poprawił swoją bluzę, przez co zrobiłam się skrępowana w sukience.

Przynajmniej mam na sobie balerinki, a nie szpilki.

Mrugnęłam z wyraźnym zdziwieniem, gdy Niall pochylił się z ciężkim oddechem, żeby mnie do siebie przyciągnąć i opierając na mnie głowę.

-Wyglądasz pięknie w tej sukience, Cara. Zostaw ją, jest idealnie.

Musiał zauważyć mój dyskomfort, kiedy zdałam sobie sprawę, że to jest trochę mniej nieformalne niż przypuszczałam.

-Wszystkie dziewczyny będą miały sukienki, kochanie. Jeśli nie, wątpię, że są dziewczynami. - zaśmiał się.

Przyszedł czas, aż goście zaczęli się schodzić.

Większości z nich nie znałam nawet imion, a resztę znałam tylko z widzenia, ale ledwo ich pamiętałam.

Istotnie, jedynymi osobami, które tam znałam byli Niall, Blake, Jess i gościa, którego widziałam jak kręcił się z Niall'em... Jason? Justin. Więc znałam tylko cztery osoby na tej lekko potwornej imprezie.

A przynajmniej wydawała się potworna, biorąc pod uwagę, że mieszkanie Niall'a, nie było takie duże.

Zrobiłam dwa drinki i podałam jeden Niall'owi.

-Będziesz jutro w poważnych tarapatach z nowymi sąsiadami. - zażartowałam, mając na myśli bardzo głośną muzykę.

-Pieprzyć to. - zaśmiał się i dał mi buziaka.

Przedstawił mnie kilku swoim kumplom, byli naprawdę mili i rozmawiałam z ich paroma dziewczynami.

Postanowiłam udać się na górę i poprawić moje włosy. Poszłam na schody, otworzyłam drzwi i zapaliłam światło.

-...Chris?

Weszłam do środka i nie mogłam uwierzyć, kto przede mną stał, Chris. Wyglądał inaczej z wytatuowanym lewym ramieniem i piercingu na ustach i brwiach.

-Co Ty tu robisz...? - byłam tak bardzo przestraszona, czułam bijącą od niego złą energię.

-Przyszedłem Cię zobaczyć, oczywiście. - stanął przede mną, kilka centymetrów od mojej twarzy.

-Powinieneś już pójść albo pójdę po Niall'a, a on dosłownie Cię zabije. - próbowałam być odważna, ale nie zdało to egzaminu.

-Szczerze w to wątpię. - skrzyżował ręcę i błysnął uśmiechem.

-Poprostu wracaj za kraty, tam gdzie Twoje miejsce. - szturchnęłam go w klatkę.

-Nah, mój prawnik wyciągnie mnie z tego gówna. - usiadł na podwójnym łóżku Niall'a.

-Wyjdź, zanim zaczną się kłopoty. - westchnęłam, zirytowana, że wciąż tu jest.

-Nie będzie żadnych problemów, Cara.

-Kiedy pójdę po Niall'a...

-Nie powiesz Niall'owi. - przerwał mi.

-No to patrz! - rzuciłam się do klamki w drzwiach, Chris wstał z prędkością światła i przycisnął mnie do ściany.

Zamknął drzwi.

-Pocałuj mnie. - jego usta były zaledwie kilka cali od moich.

Odwrociłam głowę, ale on znów zwrócił moją twarz do niego i przyłożył usta do moich.

Nie wiem nawet dlaczego, ale poczułam nagłą potrzebę pocałowania go.

Więc tak zrobiłam.

-Pieść moje usta, kochanie. - powiedział między oddechami, a ja go posłuchałam bez żadnych pytań.

NIALL'S POV:

Cary nie było dłużej niż się spodziewałem. Chciałem, żeby poznała więcej moich znajomych.

Zdecydowałem, że udam się w magiczną podróż i znajdę moją księżniczkę. Próbowałem otworzyć drzwi do mojego pokoju, ale były zamknięte.

-Cara? - zapukałem.

Słyszałem szmery i głosy dochodzące z mojego pokoju.

Otworzyła drzwi, a jej włosy wyglądały bardziej niechlujnie niż kilka minut temu, nie miała butów, a jej sukienka wyglądała jakby ją właśnie założyła.

-Co Ty robisz? - zastanowiłem się.

-Robię się poprostu piękniejsza dla Ciebie. - uśmiechnęła się. - Możesz mi to zapiąć? - odwróciła się. Nie pomyślałem sobie nic z tego i zapiąłem zamek jej sukienki.

-W nocy będę Cię rozpinał. - wyszeptałem do jej ucha i pocałowałem ją w szyję. - Chodź. - wyciągnąłem rękę, żeby mnie złapała.

Sporo wypiłem.

Zamówiłem kilka olbrzymich pizz dla każdego około drugiej nad ranem. Razem z Carą poszedłem do pokoju i tam zjedliśmy naszą. Usiedliśmy na łóżku.

-Wygląda świetnie! - powiedziałem i wepchnąłem kawałek do ust.

-Z pewnością!

-...Proszę, nie jedź jutro do Włoch. - spojrzałem na nią. Powinna zostać, bo i tak za kilka dni musimy wrócić do sądu.

Cieszę się, że jej babcia i dziadek wysłali jej trochę pieniędzy. I naprawdę chcę, żeby ze mną zamieszkała.

-Niall, rozmawialiśmy o tym... Wyjeżdżam rano. O dziewiątej tak dokładnie.

-Zostało nam siedem godzin... Wiedz tylko, że to było wspaniałe kilka miesięcy, kiedy się poznawaliśmy, i że zawsze będę Cię kochał. Jesteś moją pierwszą dziewczyną na poważnie i nigdy mnie nie skrzywdziłaś ani nie zdradziłaś... Cara, kocham Cię.

Czułem sie tak dobrze wyznając jej miłość.

CARA'S POV:

Czułam się tak winna po jego małym przemówieniu, pomimo tego, że to ostatni dzień razem, zdradziłam go, bo całowałam Chris'a.

-...Też Cię kocham, Niall. - powiedziałam, a on pochylił się i pocałował mnie.

-Ale nie zapomnij, że musisz wrócić za kilka dni, bo musimy iść do sądu. Jestem pewien, że wsadzę Chris'a do paki na dobre parę lat.

-To ładne mieszkanie. W sumie jest jak domek, z tego względu, że ma schody. - zmieniłam temat.

-Tak, jest świetne. Zaraz po tym jak tu przyjechaliśmy, powiesiłem podpisaną gitarę na ścianie. - wskazał i zjadł kolejny kawałek pizzy.

-Fajnie wygląda. - przyznałam.

-Jestem tylko smutny, bo nie mogę dzielić go z Tobą... - smutny wyciągnął rękę po jeszcze więcej pizzy.

-Może pewnego dnia...

-Nie będę tracił nadziei. W każdym razie, jesteś gotowa na imprezę?! - zeskoczył z łóżka i pobiegł do salonu, gdzie była większość ludzi, niektórzy siedzieli w kuchni.

Jess i Blake siedzieli na kanapie robiąc swoje.

Mama Niall'a zapłaciła za wszystkie meble, to miłe z jej strony.

~*~

Około godzinę później postanowiłam pójść już do łóżka. Przebrałam się w piżamę.

Wkrótce muzyka została wyłączona, a na dworze już się przejaśniało.

Poczułam na sobie czyjeś ciało.

-Jesteś gotowa na najlepszą noc Twojego życia, kochanie? - zapytał Niall i ściągnął wszystkie ubrania.

_______________________________________
Whoa whoa whoa, a co to się dzieje :D

Continua a leggere

Ti piacerà anche

54.6K 5.9K 51
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
133K 9.8K 57
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
22.3K 1.5K 38
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
8K 709 23
Popuparny i przebojowy chlopak aspirujący na zostanie aktorem grajacym w filmach akcji. Przecież może wszystko z pieniędzmi i wpływowych rodzicami. Ż...