Miłość czy obowiązek

By _Aleksandra_mm

308K 12.7K 2K

Dumbledore chcąc chronić Severusa Snape'a, nakłania uczennicę siódmego roku, Hermionę Granger do poślubienia... More

1.
2.
3.
4.
Galeria zdjęć
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
Galeria Zdjęć
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
Ogłoszenie
55.
56.
57.
58.
59.
60.
Epilog

Prolog

11.3K 295 49
By _Aleksandra_mm

- Wezwanie do gabinetu dyrektora w dniu urodzin? Dziwne, z pewnością dziwne. - myślała intensywnie, idąc korytarzem. - Może coś się stało rodzicom. Przecież Dumbledore obiecał ich ochronić. Może coś poszło nie tak, może śmierciożercy ich znaleźli. - Nawet nie zauważyła, kiedy jej niespokojny, szybki marsz zamienił się w trucht. Dobiegła do chimery i rzuciła hasło: Budyń czekoladowy. Po chwili już stała pod drzwiami gabinetu dyrektora.
- Zapraszam panno Granger.  - drzwi się otworzyły, zanim zdążyła zapukać. - Herbaty? - stary czarodziej wskazał jej fotel na wprost biurka i pstryknięciem palcami wyczarował filiżankę jej ulubionej jaśminowej herbaty. - Przede wszystkim, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, moja droga. - uśmiechnął się dobrotliwie. - Cytrynowego dropsa?
- Dziękuję. I za herbatę i za dropsa. - wydukała  - Czy coś się stało rodzicom? - wypaliła, czując, że jej żołądek skręca się ze strachu.
- Nie, spokojnie. Twoi rodzice są bezpieczni w Australii, jak chciałaś. - dyrektor wciąż się uśmiechał. - Zaprosiłem Cię tutaj w innej bardzo ważnej i wymagającej dyskrecji sprawie. - Hermiona zauważyła, że dobrotliwy uśmiech nie sięgał oczu dyrektora. - Pamiętaj, że nikt nie może Cię do niczego zmusić. Tylko od Ciebie zależy, jak postąpisz. Każda Twoja decyzja pociąga za sobą konsekwencje i musisz być pewna podjętych kroków, zwłaszcza w sytuacji, gdy walczymy o większe dobro. - Po przemowie dyrektora wiedziała, że będzie miała trudne zadanie i raczej nie może odmówić jego wykonania. Poza tym, była gryfonką, a gryfoni walczą zawsze i do końca, bez względu na strach.
- O co chodzi? - zapytała, starając się, aby jej głos nie zadrżał, zdradzając niepokój.
- Musimy zapewnić bezpieczeństwo profesorowi Snape'owi. - z twarzy dyrektora zniknął dobrotliwy uśmiech i bez zbędnych otoczek zaczął tłumaczyć -  Po wojnie będzie potrzebował kogoś, kto zaświadczy o jego wierności naszej sprawie.
- Ależ to oczywiste, że będę zeznawać na jego korzyść. - Gryfonka gorliwie zapewnila Dumbledore'a.
- Wysluchaj mnie do końca. - powstrzymał gestem jej słowotok. - Wierzę, że będziesz zeznawać na jego korzyść, ale nie w tym rzecz. On potrzebuje osoby, która będzie w oczach Ministerstwa i Wizengamotu wiarygodna najbardziej, jak to możliwe. Tak bardzo wiarygodna może być tylko... jego żona.... - specjalnie przerwał, aby dać dziewczynie czas na przetrawienie informacji i zrozumienie, czego od niej oczekuje.
- Czy ja mam poślubić profesora Snape'a?  - zapytala niepewnie, po dłuższej chwili milczenia, gdy zaczął do niej docierać sens słów starego czarodzieja.
- Dlatego powiedziałem, że nikt Cię nie może zmusić do niczego. To jest twoje życie i twoja decyzja. Musisz tego chcieć i być pewna, że chcesz. Jeśli się zgodzisz, zostaniesz panią Snape, a wiesz że magiczne małżeństwa rozwiązuje tylko śmierć. Jeśli odmówisz, pozbawisz profesora Snape'a szansy na uniewinnienie i skażesz, w najlepszym wypadku na Azkaban, w najgorszym na pocałunek dementora.
- Dlatego dobrze się zastanów pięć razy, Granger. - usłyszała za plecami lodowaty głos Mistrza Eliksirów. Wzdrygnęła się, ale tylko ona wiedziała, że nie ze strachu czy obrzydzenia. Od roku podkochiwała się w mrocznym Severusie Snape'ie. Nikt nie wiedział o jej uczuciu. Początkowo myślała, że to chwilowe i zaraz jej przejdzie, ale z biegiem czasu, jej uczucie względem mrocznego czarodzieja tylko przybierało na siłę.
- Czy magiczne małżeństwo musi być potwierdzone nocą poślubną? - zapytała, rumieniąc się po nasadę włosów.
- Nie, jeśli zaślubiny mają dwóch magicznych gwarantów. - odpowiedział Snape. - Nie zrobię Ci krzywdy. Nigdy nie zrobię niczego, czego nie będziesz chciała. - patrzył jej głęboko w oczy, a w jego oczach nie widziała wstrętu, czy nienawiści, jak zawsze myślała.
- Zgoda. Zrobię to. - powiedziała na jednym wydechu, nie przerywając kontaktu wzrokowego z profesorem.
- Dobrze. - chwilową ciszę przerwał Dumbledore  - Ślub odbędzie się w sobotę o dwudziestej w moim salonie. Gwarantami będą Minerva McGonagall i Alastor Moody. Jutro po lekcjach idź do profesor McGonagall. - zwrócił się do Hermiony. - Powie Ci co przynieść i pomoże się przygotować. Dla was kobiet ślub jest wyjątkowym wydarzeniem i macie swoje marzenia z tym związane. Nie chcemy, abyś wspominała dzień ślubu, jako największy koszmar życia. Poza tym, musicie mieć wiarygodne wspomnienia dla Ministerstwa. - wytłumaczył szybko, widząc pytający wzrok dziewczyny.  - Severusie, zaręczyny. Zostawiam to Tobie. Pamiętaj tylko, najpóźniej w piątek. - odwrócił się do nich tyłem, dając do zrozumienia, że rozmowa skończona - Nikt poza nami nie może o tym wiedzieć, usłyszeli jeszcze zanim zamknęli drzwi.
- Nie musisz tego robić.  - powiedział Snape, gdy schodzili po schodach. - Wiem jakie przebicie ma Dumbledore.
- Wiem. Ale ja chcę to zrobić.  - powiedziała pewnym głosem. -  Może jestem głupia i naiwna, ale mam w tym swój cel. - krótko, lecz intensywnie popatrzyła mu w oczy, po czym uciekła.
- Jutro o dwudziestej w moim gabinecie. - usłyszała jeszcze  - Nie spóźnij się, Granger.

Zanim dotarł do swoich komnat w lochach, odjął trochę punktów uczniom całującym się po kątach.
W swoich kwaterach zdjął wierzchnią szatę i przywołał butelkę Ognistej wraz ze szklanką. Wyciągnął magiczny pergamin i napisał:

  Wszystko idzie zgodnie z planem. Zgodziła się.

Stuknął różdżką w pergamin i wiadomość znalazła się u odbiorcy.
Wlał do szklanki bursztynowy płyn i zaczął planować swoje zaręczyny z kudłatą Wiem-To-Wszystko.
- A jednak nie wiesz wszystkiego, moja droga.
- zaśmiał się i wzniósł niemy toast.

Continue Reading

You'll Also Like

35.5K 1.5K 94
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
9.2K 480 17
Bo takie "zing" zdarza się tylko raz... w większości to jest FLUFF, lecz wystąpują wrażliwe tematy, te rozdziały będą oznaczone ! BRAK scen 18+, mogą...
47.9K 5.2K 47
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zacis...
126K 3.9K 157
☆Nie wiedziałem, że masz siostrę, Potter. Oryginal by @Seselina Translation by @zadupiacz