✔ nope » taekook

Von inkee23

32.9K 1.4K 955

Taehyung jest na wakacjach ze swoim znajomym, Jungkookiem. elementy: fluff, komedia, romans, top!th, bottom!jk Mehr

PROLOG
1.
2.
3.
4.
5.
Meine wena has spierdoliła to havaje
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
Reklama!!!
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
#fakeprzyjaciele
Reklama
40. Epilog
Reklama - Yoonmin

28.

391 20 17
Von inkee23

Yoongi

Po dłuższych rozmowach przy stole wszyscy stwierdziliśmy, że moglibyśmy się gdzieś przejść. Wiecie, taki spacer na orzeźwienie.

Jak iż dzień był niezbyt upalny, a jednak ciepły, to swoją bluzę zostawiłem na krześle w mieszkaniu Tae. Miałem na sobie tylko krótki rękawi krótkie spodenki.

Wyszedłem z Jiminem i Kookiem przed drzwi i czekaliśmy na Taehyunga, gdyż ten musiał jeszcze wziąć coś z mieszkania.

Po dość krótkiej chwili ujrzeliśmy Taehyunga, który chwilę później zamykał już drzwi od mieszkania.

Po drodze na stary plac zabaw spotkaliśmy ich nowych sąsiadów, więc spytaliśmy, czy ni chcieliby przejść się z nami. Nie mieli nic przeciwko. Ja również.

Po kilkunastu minutach dotarliśmy na naszą miejscówkę, do której codziennie przychodziliśmy jeszcze jako małe gówniarze. To było coś...

Jimin i Taehyung poszli oczywiście na huśtawki, a Jungkook poszedł za Tae, tak też zrobiłem i ja.

Jakoś tak się złożyło, że cała szóstka siedziała w jednym miejscu i gadała o wszystkim i o niczym, czyli tak, jak zawsze.

-To co, może jakaś kolacja, czy coś? Jest już dziewiętnasta! - zaproponował ChimChim.

-Jesteśmy za! - Taehyung podniósł swoją rękę załączaną z tą Kooka. To był piękny widok, całkiem jak ja i Kluska, gdy zostaliśmy parą. Jest tak do dzisiaj.

Wzięliśmy wszystkie swoje rzeczy i poszliśmy do najbliższej, rzekomo najlepszej w Seulu Pizzerni. Miałem wielką nadzieję na dobry posiłek, bo byłem już głodny.

Dotarliśmy na miejsce i ujrzeliśmy przed sobą wielki, a także piękny budynek na kształt budownictwa włoskiego. Coś niezwykłego. Nie mam pojęcia dlaczego, ale wnętrze przypominało mi to z bajki o kocie Garfieldzie. To jedna z tych lepszych bezsensownych bajek, które uwielbiam oglądać wieczorem z Jiminem.

Zamówiliśmy trzy duże pizze. Jedną z salami, drugą z szynką, pieczarkami, a trzecią typowo włoską, nie wiedząc co to tak właściwie znaczy.

Co prawda nie czekaliśmy wcale tak mało czasu, ale opłaciło się. Miękkie, dość grube ciasto, sos pomidorowy, ciągnący się ser i dodatki... To było jak niebo w gębie.

Każdy z nas powoli delektował się przysmakiem, a gdy wszystko było już zjedzone, każdy był najedzony. Z pewnością. Spojrzałem więc na telefon, by zobaczyć która jest godzina. Jak się okazało - 21:08.

Kook stwierdził, że powinniśmy już wracać do domu. Tak też zrobiliśmy. Wróciliśmy na chwilę do mieszkania Taehyunga, zabraliśmy swoje rzeczy, pożegnaliśmy się i ruszyliśmy w drogę do naszego małego, lecz uroczo urządzonego przez Jimina lokum.

Tak też skończył się nasz dzień, gdyż po tym była już tylko wieczorna toaleta, obściskiwanie się, czułości i inne rzeczy, o których się nie mówi.

==+++==
Oh yeah! Jestem w pełni zadowolony z tego, jak wyszedł mi ten rozdział. Jeżeli chcecie więcej takiej formy, to piszcie, bo chce wiedzieć jakie są wasze preferencje.

Miłego ♥

Weiterlesen

Das wird dir gefallen

235K 8.4K 56
Bycie zawsze gorszą siostrą może być męczące. Tym bardziej po trudnym dzieciństwie. Czy coś się zmieni w 13 letnim życiu Charlotte po trafieniu do br...
18.2K 1.2K 37
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
18.2K 1.5K 17
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
137K 5.3K 41
ONA jest producentką w wytwórni „2020". A ON jest największą gwiazdą tego roku w „SBM Label". Dwie różne wytwórnie muzyczne. Dwa różne światy. A jed...