Tonight (5SOS/ROOM94 fanficti...

By wiezajfla

139K 6.8K 296

Jedna noc. Względnie normalna nie różniąca się szczególnie od innych, a tak naprawdę mająca wpływ na wszystko... More

Tonight (5SOS & ROOM94 fanfiction)
Zwiastun
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40 (ostatni)
INFORMACJA
DODATEK ŚWIĄTECZNY
TOMORROW

Rozdział 20

3K 167 9
By wiezajfla

(Soundtrack: "Little Party Never Killed Nobody" - Fergie)

- Cal, czy możesz łaskawie pomóc Luke'owi przesunąć tę kanapę? - zwracam się do niego po raz kolejny, a on wreszcie odrywa się od mojej przyjaciółki.

Kiedy meble są już poprzesuwane tak, że na środku ogromnego salonu znajduje się 'parkiet', sprzęt do muzyki jest już włączony, kuchnia jest zamieniona w prowizoryczny bar wypełniony po brzegi alkoholem i przekąskami,  basen jest podświetlony, ogród jest przygotowany na zabawę, a mój pokój, a także sypialnia i gabinet ojca są zabezpieczone przed nieporządanymi parami stwierdzam,  że wszystko jest gotowe.

- Ok, więc jesteście gotowi na rozpoczęcie zabawy? - pytam Perrie, Caluma, Luke'a i Jesy,  którzy przyszli wcześniej, żeby pomóc w przygotowaniu imprezy.

- Zawsze - mówi mój blond przyjaciel.

- I wszędzie - dodaje szatyn, a dziewczyny się uśmiechają.

- Za najzajebistszą imprezę jaka czeka was w tym roku - mówię i wszyscy wznosimy toast przygotowanymi wcześniej drinkami kiedy słyszymy, że zjawiają się pierwsi goście.

*

- Zagrajcie coś - Alex stara się przekrzyczeć głośną muzykę zwracając się do Ashtona. - Michael znalazł jakieś gitary u góry, ale ty musisz sobie poradzić na jakichś garnkach czy coś - śmieje się.

- Ach, ten nasz cudowny Mikey...

- Wszyscy czekają - mówi dziewczyna, a ja orientuję się,  że wszyscy otaczający nas ludzie patrzą na Irwina wyczekująco.

- Ok, ok - marudzi i zmierza w stronę gdzie chłopcy usadowili się z gitarami.

Z tylnej kieszeni jeansów wyciąga swoje pałeczki, z którymi rzadko się rozstaje. Chłopcy ustalają coś między sobą i już mają zacząć grać kiedy Ashton przejmuje od Hemmingsa mikrofon podłączony do laptopa i głośników. Wszyscy patrzą na niego ze zdziwieniem, ale z niecierpliwością czekają na to co powie.

- Czekajcie, chcę coś powiedzieć - zaczyna.

- Zauważyliśmy - rzuca Luke i wszyscy zebrani się śmieją.

- Zamknij się - ucisza go i kontynuuje. - Być może to dlatego, że jestem już trochę pijany,  ale po prostu muszę coś powiedzieć. Dokładnie dwa tygodnie temu zobaczyłem w klubie na imprezie pewną dziewczynę - mówi, a ja zaczynam dokładniej się mu przysłuchiwać. - Nie znałem jej jeszcze wtedy, ale jej zachowanie wywarło na mnie ogromne wrażenie. Nie wiedziałem nawet czy dobre czy złe, ale zapamiętałem ją doskonale. Wracając do domu w głowie miałem już ten refren. Po mojej pierwszej rozmowie z nią kiedy o mało co nie potrąciłem jej samochodem wiedziałem już jak poleci druga zwrotka. Ta dziewczyna jest teraz tutaj z nami i bardzo bym chciał żeby wiedziała, że ta piosenka jest o niej i dla niej - mówi i szuka kogoś wzrokiem, a kiedy w końcu mnie zauważa, a na jego twarz wstępuje szeroki uśmiech i mruga do mnie nie mam już wątpliwości co do tego, że chodzi o mnie.

Po chwili 5 Seconds Of Summer rozpoczynają swój nieprzewidziany koncert, a w całym pomieszczeniu zalega prawie idealna cisza. Chłopcy zaczynają grać i od razu orientuję się, że to "Don't Stop". W takim akustycznym wykonaniu utwór brzmi inaczej, ale równie dobrze. Dopiero teraz przysłuchuję się dokładnie słowom piosenki, a szczególną uwagę poświęcam wspomnianym przez Ashtona częściom w czasie, których przypatruję się ciągle perkusiście. Chłopak uderza swoimi pałeczkami w kanapę i inne okoliczne meble w odpowiednim rytmie co jakiś czas spoglądając na mnie z uśmiechem.

Everybody want to take you home tonight

But I 'm gonna find the way make you mine.

Don't stop doing what you're doing

Everytime you move to the beat

It gets harder for me and you

Know it, know it, know it.

Don't stop cause you know that I like it

Everytime you walk in the room

You've got all eyes on you and you

Know it, know it, know it.

You come in close now

Swear I can taste it

You got me tongue tied

I can't escape it

I'm loving what you got

But then you push me off

Oh, oh oh oh

Po zagraniu tej jednej piosenki w całym domu rozlegają się krzyki i oklaski. Ludzie są już nieźle podpici, ale mimo to doceniają chłopaków. Kochają ich.

(Soundtrack: "Heads Will Roll" (A-Trak Remix) - Yeah Yeah Yeahs >>>>>z boku>>>>)

W całej okolicy rozlega się znowu głośna imprezowa muzyka, a ja wychodzę do ogrodu aby trochę ochłonąć. Wszędzie jest pełno ludzi z drinkami i innymi raczej nielegalnymi rzeczami. Tak sądziłam, że nie obejdzie się bez narkotyków i tak dalej. Kawałek dalej na stole jakiś chłopak wypija shota z dziewczyny, kilka osób wskoczyło już do basenu, a jedna osoba bliżej nieokreślonej płci wymiotuje przy jednym z drzew. Krótko mówiąc - zabawa na całego. Uśmiecham się do siebie na tę myśl.

-  Jak ci się teraz podoba nowa piosenka? - podchodzi do mnie Ashton z uśmiechem i jakimś alkoholem w jednej ręce.

- Jeszcze bardziej niż wcześniej - odpowiadam, a on przybliża się do mnie tak  że dzieli nas tylko kilka centymetrów. - Naprawdę tak o mnie od początku myślałeś? - pytam, ale nie otrzymuję odpowiedzi,  bo coś nam przerywa.

Nagle czuję, że spadają na mnie krople wody i wcale nie pochodzą one z nieba czy z basenu, ale ze zraszaczy. Wszyscy zaczynają krzyczeć i piszczeć. Prawie od razu w ogrodzie pojawiają się Niall z Luke'iem.

- O kurde, patrz stary! Więc to było od tego - mówi jeden z blondynów i oboje się śmieją wybiegajac na mokrą trawę i krążąc w deszczu jak idioci.

Czuję jak Ashton ciągnie mnie za rękę w stronę basenu i zaczynam krzyczeć.

- Nie, Ash!

- Przecież i tak już jesteś całkiem mokra - odpowiada mi i podnosi mnie z ziemi łapiąc mnie w talii i pod kolanami.

Biegnie w stronę basenu i już po chwili oboje znajdujemy się pod wodą. Wypływam na powierzchnie i szybko nabieram powietrza, a chłopak się ze mnie śmieje.

- To nie jest śmieszne kretynie! - wołam, ale już po chwili również się śmieję.

Chcę podpłynąć do drabinki i wyjść z wody, ale Ashton ciągnie mnie znowu pod wodę. Na szczęście zdążam nabrać powietrza. Udaje mi się otworzyć oczy i orientuję się, że chłopak przytrzymuje mnie mnie przy ścianie tak, że nie mogę wypłynąć. Uśmiecha się co cudem zauważam, ale jego uśmiechu nie da się przeoczyć. Nagle czuję jego wargi na swoich i już nawet nie liczy się dla mnie to, że zaraz oboje się utopimy. Odwzajemniam pocałunek, choć wiem, że zaraz zabraknie mi tlenu. Jednak jest to dla mnie tak nowe i ciekawe odczucie, że nie chcę tego przerywać. Niestety już po chwili wynurzamy się na powierzchnię głośno nabierając powietrze.

- Kiedyś się przez ciebie utopię debilu - mówię śmiejąc się.

- Nie wiem jak ty, ale ja się mogę tak topić - odpowiada, a ja posyłam mu uśmiech i wychodzę z basenu.

Idę szybko do łazienki i poprawiam makijaż. Czeszę włosy i wycieram się niedokładnie. Wracam do zabawy nie chcąc się przebierać. W rogu pomieszczenia zauważam Luke'a z Mike'iem siedzących na kanapie i dosiadam się do nich. Po jakimś czasie dołącza się do nas cała nasza paczka i parę innych osób. Irwin szczerzy się do mnie jak głupi siadając koło mnie na kanapie kiedy zwalnia się miejsce. Perrie bierze od swojego chłopaka pustą butelkę po piwie i uśmiecha się złowieszczo. Od razu domyślam się co się szykuje.

- Popatrzcie jak fajnie siedzimy. Zagrajmy w butelkę na zadania - mówi z uśmiechem i rozpoczynamy grę.

Zabawa coraz bardziej się rozkręca, a zadania są coraz ciekawsze, w miarę z wypitym alkoholem. Butelka kręci się bez przerwy. Alex całuje jakiegoś chłopaka, którego nie zna na oczach jego dziewczyny, Mikey wchodzi na stół i krzyczy, że jest gejem, a Jesy wypija tyle wódki ile tylko da radę poczym wychodzi do łazienki o ile w ogóle do niej zdąża. Śmieję się z takich zadań dopóki nie przychodzi kolej na mnie.

- Mam wrażenie, że musi ci być trochę chłodno w tej mokrej sukience - mówi Luke biorąc łyk piwa. Pochyla się w moją stronę i odzywa się ponownie ze złowrogim uśmiechem. - Ściągaj ją.

- No chyba żartujesz! - denerwuję się, a on zaprzecza ze śmiechem i przybija sobie piątkę z Michaelem.

Alkohol dodaje mi odwagi i trochę pomaga w wykonaniu zadania. Przypominam sobie, że i tak mam na sobie dzisiaj ładny granatowy komplet i w sumie nie mam jakichś większych zastrzeżeń co do swojej figury, więc wstaję.

- Pomogę ci - rzuca Ashton również wstając i odgarniając moje włosy do przodu.

Przechodzi mnie dreszcz od jego dotyku na szyi. Czuję się trochę dziwnie, bo jakby nie było Ashton Irwin właśnie rozbiera mnie przed wszystkimi moimi znajomymi. Ale ostatecznie ile już razy grałam w podobne gry i wszystko było w porządku. 'Raz się żyje.'  Chłopak odpina zamek i tak już mocno wycietej sukienki, a ja zsuwam z siebie obcisłe ubranie. Rozlegają się ogólne gwizdy i głupie komentarze, na które nie zwracam uwagi tylko siadam z powrotem na swoim miejscu po durnym poleceniu Hemmo żebym została tak końca gry. Jebany, pijany Luke Idiota Hemmings.

Gra toczy się dalej. Jakiś chłopak całuje Perrie za co ma obiecany wpierdol od Caluma, no ale cóż, w tej grze nie ma zasad. Emily dzwoni do swojego byłego i mówi mu, że jest lesbijką, ale jej dziewczyna chciałaby trójkącik. Luke ma 20 minut żeby uwieść jakąkolwiek dziewczynę i skończyć z nią w jednej sypialni, ale w końcu ma jej powiedzieć, że jest dla niego za łatwa i niczego od niej nie chce. Kolejne zadania są zadawane i wykonywane,  a butelka po raz kolejny wskazuje na mnie.

- Jezu nie mam już pomysłu - marudzi Luke.

- Za to ja mam - mówi z uśmiechem Perrie. - Całuj Niall'a - wskazuje na blondyna, a moje źrenice z pewnością się powiększają.

'Dlaczego akurat on?! Nie mogła wybrać nikogo gorszego. '

- Chwila, nie przesadzacie troszeczkę? Jest prawie goła i ma całować Horana? - na szczęście protestuje Irwin.

- Więc całuj Ashtona - Pezz wygląda jakby tylko czekała na jego protest i pewnie tak było.

- O, to już mi się bardziej podoba - śmieje się chłopak rozsiadając się wygodnie na kanapie. Spoglądam na niego i wzdycham w kierunku blondynki, która zadała mi to zadanie. - No dalej Spencer,  całuj Ashtona - mówi chłopak z uśmiechem patrząc mi w oczy.

Nie myślę nad tym dłużej tylko nachylam się w jego stronę i łączę nasze usta. Od razu czuję odzew z jego strony, a już po chwili do akcji wkraczają nasze języki. Przechodzą mnie ciarki kiedy czuję jego ciepłe dłonie na swojej talii i plecach gdy przyciąga mnie bliżej do siebie. Zupełnie zatracamy się w tym pocałunku nie zwracając zupełnie uwagi na obserwujacych nas ludzi. Nawet nie zauważam kiedy Ashton przenosi mnie na swoje kolana. Nigdy nikt nie całował mnie tak jak on i nie mam najmniejszej ochoty tego przerywać. Muszę jednak to zrobić kiedy słyszę właściwie prawdziwy komentarz ze strony Caluma.

- Dobra,  starczy, bo zaraz ją tu już całkiem rozbierzesz.

Siadam z powrotem obok, ale czuję, że się czerwienię kiedy wszyscy patrzą na nas z zaskoczeniem. Ashton oczywiście jest zadowolony z takiej sytuacji i uśmiecha się jak głupek '...ale uwielbiam ten uśmiech.'

- Ja nie potrzebuję innego potwierdzenia - rzuca Perrie patrząc z zadowoleniem po kolei na naszą dwójkę.

__________________

No i proszę,  mamy imprezę :D

Nic konkretnego w sumie, ale mam nadzieję,  że przypadnie Wam do gustu :)

Tak jak już pisałam ostatnio za 5 godzin wyjeżdżam do Chorwacji na obóz (nareszcie!) więc nie wiem kiedy dodam kolejny rozdział. Postaram się jak tylko będę mogła.

Czytasz = gwiazdkujesz / komentujesz ;)

Continue Reading

You'll Also Like

107K 8.2K 52
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
39.1K 1.5K 39
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
95.6K 5.6K 23
Hongbin to płatny zabójca, który ma jedną zasadę: nie zabija niewinnych. Nim zdecyduje się wykonać zlecenie, obserwuje ofiarę i dokładnie sprawdza je...
Na Sprzedaż By Azriaxx

Mystery / Thriller

266K 6.5K 26
Miałam być jedną z tych dziewczyn, które zostaną wystawione na sprzedaż. Krótko mówiąc miałam zarabiać własnym ciałem. Jednak nawet w tamtym czasie d...