I Don't Wanna Live Forever||n...

By justasweetdreams

48.6K 2.8K 731

w szkole udaję, że go nie znam, po za nią jestem w nim szaleńczo zakochana. okładkę wykonała @_mayka_ More

01.
02.
03.
04.
05.
pytanie
06.
ANKIETA
07.
08.
09.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
WYBACZCIE!
22.
23.
hejka
PILNE!
24.
Epilog

21.

1.3K 86 26
By justasweetdreams

- Mercy! - usłyszałam, gdy akurat powtarzałam materiał na jutrzejszy sprawdzian z matematyki. - Niall przyszedł! - krzyknął Louis. Westchnęłam ciężko i wstałam z krzesła. Wyszłam z pokoju, w dość kiepskim humorze. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Stanęłam na ostatnim schodzie i wpatrywałam się w blondyna. 

- Przyszedłeś powiedzieć mi wprost, że jestem dziwką? - spytałam. 

- To nie ja napisałem tą kartkę - odparł. - Tylko Jason. 

- Mogłeś go powstrzymać - mruknęłam. 

- Możemy porozmawiać u ciebie? Nie chcę, żeby Louis to słyszał - westchnął. Przytaknęłam głową i zaczęłam wchodzić po schodach. Weszłam do pokoju i usiadłam na krześle, gdy w tym czasie Niall zamykał drzwi od mojego pokoju. 

- Odpowiesz mi na jedno pytanie? - spytałam, a on przytaknął głową i usiadł na moim łóżku. - Dlaczego ja?

- W jakim sensie? - zapytał. 

- Dlaczego akurat zaczęliście gnębić mnie? - zadałam kolejne pytanie. 

- Nie wiem, Mercy. Naprawdę nie potrafię odpowiedzieć ci na to pytanie - odpowiedział. - Tak...wyszło.

- Tak wyszło - powtórzyłam z kpiną. - Jesteście żałośni. 

- Mercy, nie chciałem, żebyś cierpiała.

- Jasne - prychnęłam. - To dlatego znęcaliście się nade mną pieprzony rok? Dlatego, że nie chciałeś żebym cierpiała? To jest żałosne, Niall. 

- Nie jesteś lepsza, Mercy - syknął.

- O co ci znowu chodzi? 

- Jak to o co? - spytał. - Myślisz, że nie wiem co wyprawiasz tu z Zaynem?

- Nic się nie dzieje, pomiędzy mną i Zaynem. Jesteśmy do cholery przyjaciółmi. 

- Powiedz w czym jest lepszy ode mnie. Przeleciał cię już? - spytał z głupim uśmieszkiem. 

- Jesteś obrzydliwy. 

- Może, ale to nie ja jestem tutaj dziwką - odparł.

- Skoro uważasz, że jestem dziwką, to dlaczego się ze mną związałeś? - spytałam. Byłam już na skraju płaczu, a on doskonale o tym wiedział. 

Znał mnie.

- Wydawałaś się być łatwą laską - odpowiedział. 

To mnie złamało. 

- Chciałeś się zabawić, tak? - po moim policzku spłynęła łza. 

- Nie rycz mi tu - prychnął. - To na mnie nie działa. 

- Wypierdalaj stąd - warknęłam. 

- Może grzeczniej - wstał z łóżka i chciał do mnie podejść. Wstałam z krzesła i odepchnęłam go. 

I wtedy już wiedziałam. 

Spojrzałam w jego oczy, które nie wyrażały żadnych emocji.

Mówił prawdę. 

- Wypierdalaj stąd! - krzyknęłam. Chciałam go odepchnąć, ale złapał moje nadgarstki. - Puść mnie! - próbowałam wyrwać swoje ręce. 

- Zamknij się - warknął i popchnął mnie na łóżko. Zawisł nade mną i przyszpilił moje ręce do materaca. 

- Odpierdol się ode mnie! - wrzasnęłam. Poczułam pieczenie na policzku. 

Uderzył mnie. 

- Zamknij się albo dostaniesz o wiele mocniej - syknął i zaczął ściągać moje spodenki. Nie mogłam uwierzyć w to, że mój chłopak mnie uderzył. 

Chyba już nim nie był. 

- Puść mnie - szepnęłam. - Proszę.

Spojrzał w moje oczy i jedyne co zrobił to uśmiechnął się zadziornie.

- Dziwki to lubią - powiedział. Nie wiedziałam co mam robić. Chciałam się uwolnić, ale on był silniejszy. Zaczął całować mnie po szyi, a ja chciałam zniknąć. Spojrzałam na szafkę nocną, na której stała lampka. Wiedziałam, że to jedyne wyjście. Kopnęłam w nią z całej siły, a ona spadła na podłogę z wielkim hukiem. Nie musiałam długo czekać, aż do pokoju wpadł przerażony Louis. 

- O ty chuju! - krzyknął i podbiegł do nas. Odciągnął ode mnie Nialla, a ja szybko usiadłam na łóżku i zawiązałam swoje spodenki. Louis powalił Nialla na podłogę i usiadł na jego biodrach. - Jak śmiałeś w ogóle ją tknąć?! - krzyknął i uderzył go w twarz. Wstałam z łóżka, w czasie, gdy mój brat okładał go pięściami. 

- Louis, nie warto - powiedziałam, ale mnie nie słuchał. - Louis, pójdziesz siedzieć jeżeli go teraz nie zostawisz - odparłam. - Louis! - krzyknęłam i złapałam go za ramię. Zatrzymał pięść parę centymetrów przed twarzą blondyna. 

- Nigdy więcej się do niej nie zbliżysz, rozumiesz?! - wrzasnął. Wstał z Nialla i od razu złapał go za ramiona. Wyprowadził go z mojego pokoju i po chwili słyszałam trzask drzwi. Usiadłam na ziemi i oparłam się plecami o łóżko. Schowałam twarz w dłoniach i cicho łkałam. 

Jak on mógł mi to zrobić? 

- Mers? - usłyszałam. Podniosłam głowę i zobaczyłam zmartwionego Zayna. - Co się wydarzyło? - spytał.

- Niall...on- 

- Spokojnie - powiedział i usiadł obok mnie. 

- Próbował mnie zgwałcić - odparłam, a po chwili wybuchnęłam płaczem.

- Co za kutas - syknął. 

- Dla niego jestem tylko nic nie wartą dziwką - szepnęłam. 

- Mercy, nawet tak nie myśl - powiedział. 

- Kiedy to do cholery prawda! - krzyknęłam. - Przez okrągły rok on i jego koledzy uprzykrzali mi życie. Jeden z nich próbował mnie nawet zgwałcić. Codziennie słyszałam, że jestem dziwką. Nie wiem jakim cudem dowiedzieli się, że moja matka uciekła z domu, żeby zostać dziwką. Dostawało mi się za nią - powiedziałam.

- To dlatego nie chciałaś nic powiedzieć? - usłyszałam. Spojrzałam w stronę drzwi i zobaczyłam Louisa. - Mers, czemu nic nie powiedziałaś? 

- A co byś zrobił? Nauczyciele i tak nie zwracali na to uwagi. Jedynie na lekcji, jak któryś z nich nazwał mnie dziwką. Patrz na to - powiedziałam i rozpięłam bluzę. Przejechałam palcami po śladach, które zostawił mi Niall, kiedy mnie podduszał w szkole. - Pamiętasz jak pokłóciłam się z Niallem? - spytałam, a on przytaknął głową. - Poszło o jego kolegów. On zrobił mi to - wskazałam na moją szyję - pół godziny przed tym jak po mnie przyjechałeś - powiedziałam. - Nie chciałam ci nic mówić, ponieważ wiedziałam, że masz dużo na głowie. Później doszła do tego sprawa z Vivien, która również mnie nienawidziła. Nawet kiedy Niall się przyznał, że jesteśmy razem, ta nadal szukała jakiegoś haczyka. Nawet spytała mnie na ile mnie wynajął - dodałam. 

- Mers - westchnął i usiadł na przeciw mnie. - Jesteśmy rodziną, powinniśmy rozwiązywać problemy razem. Powinnaś od razu do mnie przyjść. 

- Sądziłam, że on się zmieni - odparłam. 

Ale to do cholery nigdy nie nastąpi. 

XXXX

Hejka! Jak mija majówka? Kiedy wracacie do szkoły? Bo ja niestety wróciłam już w piątek, ale plus jest taki, że mam wolne we wtorek. 

Mam nadzieje, że wam się podoba :) 

Marcelina x

Continue Reading

You'll Also Like

5.6K 382 9
~~~~~~~~~~~~~~AUTORKI~~~~~~~~~~~~~~~~ ____ sunsetsofduskwood + czlowi3k ____
64.4K 3.6K 25
trzecia część my new (fri)end.
34.4K 1.2K 30
Do zespołu Tokio Hotel dołącza dziewczyna z którą tom się nienawidzi , lecz to przez nią zespuł zaczyna stawać się coraz bardziej popularny . NIENAWI...
16.3K 1.1K 27
Pomimo, że Vees byli dla ciebie jak rodzina (niektórzy) jako bliska przyjaciółka samej księżniczki piekła postanawiasz pomóc jej w prowadzeniu hotelu...