Together forever/L.D.|SKOŃCZO...

By x__Claude__x

7.6K 276 67

Okładkę wykonała: bbygirl_93 Kelly jest nowa w szkole bo się przeprowadziła do Port Talbot. Jej życie się zmi... More

Prolog
#1
#2
#3
#4
Ważna notka
#5
#6
#7
#8
#9
#10
#11
#12
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#21 🔞
By with me always.
nazwa
#23
Prosze bardzo ważne
#24
#25
#26
#27
Q&A
#28
#29
#30
#31
#32
.
info
przeczytaj
#33
700
#34
#35
Plz
Reklamejszym ;D
IMAGINY |L.D.|
36
Zawieszam
37 Epilog

#22

165 6 1
By x__Claude__x

Obudziłam się i nie widziałam mojego księcia. Wstaje z łóżka i kieruję się w stronę kuchni.

-Mmm co tak pysznie pachnie.-wchodzę i widzę mojego kucharza (czyt. Leo)
Wracam do pokoju żeby się przebrać i ogólnie zrobić poranną rutynę. Założyłam białą bluzke, ciemne jeansy i czarne skurzana botki.

Przebrana poszłam zjeść śniadanie aż poczułam ciepłe ręce na moim tyłku. Mój ukochany jak zawsze coś zrobi.

-Leo ja chce zjeść dzisiaj nie zamoczysz może dopiero za tydzień.
-Będę czekać mała.
-Dylan ty durniu nawet na nic nie licz bo to nawet nie dla cb.
-Co ty robisz przy Kelly?-widziałam jak Devries ma złość w oczach.
-No co tylko powiedziała że za tydzień zamocze to nic takiego.
-Kelly czy ty chcesz mnie zdradzić z tym jebanym kutasem?!
- Leo ja myślałam że to ty....ja....ja przepraszam.
-Spierdalaj kutasie nie potrzebny jesteś.
-Zobaczy i tak zamoczę.
-Nigdy tylko ja mogę!!!-Dylan poszedł a ja czułam że będę mieć poważną rozmowę.
-O czym on gadał że zamoczy.
-Bo...bo ja...ja myślałam że to ty stałeś za mną i to powiedziałam z myślą że to ty....ja...ja prze..przeprasza.- mówiłam przez łzy.
-Spokojnie nic się nie stało rozumiem nie masz się o co martwić pójdę się przebrać i pójdziemy na zajęcia ok?
-Ok.- powiedziałam tym razem z uśmiechem na twarzy.

Brunet przebrał się wziął nasze plecaki i poszliśmy na zajęcia. Na każdych siedzę z Leondre bo nie mogę dopuścić do myśli żeby on siedział z inną. Jest mój i tylko mój a niech tylko któraś się zbliży to nogi z dupy powyrywam tak jak i włosy. Od tych paru miesięcy jak już tu jesteśmy to Leo ma już swoją elitę w której jest paru chłopaków ale kurwa żadnej dziewczyny. Przyzwyczaiłam się do tego. Miesiąc minął odkąd Leo nie prosi o to żebym zrobiła mu dobrze a on mi. To jakiś zakład kto jak najdłużej wytrzyma bez ruchania czy co? No cóż i tak się nie dowiem i właśnie od tego miesiąca Leo nawet nie tknął piwa ani łyka co się z nim dzieje muszę z nim pogadać.

- Kochanie co się stało nie chcesz się pieprzyć nawet kurwa loda nie chcesz.
-Nie mogę ci powiedzieć. Bardzo chciałbym loda albo chociaż zrobić ci dobrze ale nie mogę.
-Ale mi przecież wszystko powiedzieć.
-No ok.
-No to o co z tym chodzi.
-Bo z chłopakami z elity no mają swoje dziewczyny i ich związki bardziej opierają się na ruchaniu i jest zakład że ten który wytrzyma najdłużej ten nie potrzebuje seksu.
-I co z tym w związku?
-Zostałem ja i Brad i on jest na skraju i...
-A ty chcesz tak po prostu wygrać ten jebany zakład tak.
-No tak.
-Ejj Devries wygrałeś nie wytrzymałem i musiałem wyruchać swoją dziewczynę w kiblu. Potrafisz wytrzymać szacun.
-Czyli koniec zakładu?
-Tak możesz robić co chcesz.

Podszedł do mnie i wpił się w moje usta. Nie spodziewałam się tego ale oddałam każdy jego pocałunek.

-W nagrodę że wytrzymałeś tak długo szykuj się na niespodziankę.-chłopak uśmiechnął się cwaniacko i przygryzł wargę i znowu wpił się w moje usta tym razem ocierając się swoim wybrzuszeniem w spodniach o moje krocze.

A ci do mojej mamy ona już niąnie jest, jest dla mnie tylko Izabell bo tak się właśnie nazywa. Dzwoniła do mnie ale nie odbierałam po tym co mi zrobiła? Nigdy w życiu. Mam brata który mnie kocha i dba o mnie super narzeczonego który potrafi pocieszyć jak nikt inny zawsze władza mi tego banana na ryj i jak tu się nie cieszyć z takiego szczęścia. Dzwonek i pierwsze zajęcia o nie no kurwa biologia jak ja jej nie nawidzę. Przynajmniej siedzę z Leo na samych tyłach i czasem się tam miziamy a nauczycielka tego nawet nie widzi. No co jak babka nosi okulary i przy okazji ledwo co słyszy to nawet pozwala nam na rozmowę na lekcji bo ona ma swoją robotę. Siedzę w klasie na kolanach Leo i jak my zawsze musimy się lizać. Wchodzi jakaś prostytutka? Ale dziwka no to chłopcy macie na co patrzeć Leo zajmuje się tym co go interesuje a nie tą szmatą która na dodatek jest plastikiem. On się cały czas gapi na moje cycki albo kurwa no moje krocze on zbyt często ma brudne myśli. A jak tylko podchodzę do tablicy to zawsze mam klapsa na szczęście i wierzcie lub nie ale na serio szybko pisze i rozwiązuje zadanie bez żadnego problemu.

- Witam was dzisiaj nie ma pani Kristofs więc ja ją zastąpić i poprowadze zajęcia na temat współżycia po prostu seksualności.
- Czyli będzie nas pani uczyć jak robić minetke?- wypalił Leo.
- Leo zamknij się.- szepnęłam do niego i kopnęłam pod ławką w jego nogę a ręką no musiałam dotknąć jego krocza bo on się nie uspokoi.
- Więc tak panie Devries po tej lekcji sobie poważne porozmawiamy.

Chłopak już nic się nie odezwał boję się że ona będzie chciała go wyruchać oj nie pozwolę na to. Będę stała przy drzwiach i będę podsłuchiwać. No co ja tylko się o niego troszczy to nic takiego. Po skończonej lekcji powiedziałam brązowookiemu że będę stała przy drzwiach i podsłuchiwała na co on tylko kiwnął głową że rozumie i dałam mu buziaka w policzek i wyszłam.

*Leo*
- No więc skoro jesteś taki wyrywny to co powiesz na mały numerek.- zaproponowała.
- Sory ale nie jestem zainteresowany.- chciałem wyjąć ale ona mi na to nie pozwoliła.
- Chwilą, chwila ty się tak nie wyzywaj bo będzie tylko gorzej.- Boże niech ona stoi pod tymi drzwiami bo zaraz nie wytrzymam.

Powoli się do mnie przysuwa i...bum! Opieram się o biurko które tarasowe mi ucieczkę. Ona tylko klęka i rozpinana mi spodnie poczym wyciąga mojego kolegę. O kurwa co ona chce zrobić. Wkłada go do buzi i zasysa policzki. Oj nie dobrze nie dobrze. Nagle przez tą ciszę wchodzi Kelly. Szybko chować członka i zapisać rozporek.

- Masz przesrane kurwo idę do dyrektora. Leo idziemy.

*Kelly*
Nie pozwolę na takie coś żeby się działo. Wiem że on nie chciał ale ona go zmusiła wszystko słyszałam i nagrałam tylko głos ale i tak się opłacało. Jestem już przed gabinetem dyrektora. No to się kurwie oberwie. Zapukał i usłyszałam "prosze" po czym weszłam.

- Dzień dobry jest Pan dyrektor.
- Dzień dobry, tak jest w swoim gabinecie.- weszłam do jego gabinetu i zaczynamy.
- Dzień dobrych was do mnie sprowadza.
- Mieliśmy dzisiaj zastępstwo z panią Dellis i mam dowody że nie powinna tu pracować.
- No niby jakie.
- Chciała mi...mi- Leo nie dał rady nic powiedzieć więc dokończyłam za niego.
- Chciała zrobić jeden numerek z Leo mam na to dowody.
- A jakie są dowody.
- Wiem że nie powinnam ale słyszałam całą rozmowę i nagrałam głos.- dyrektor odsłuchał całe nagranie i było widać że jest zdenerwowany. Zdenerwowany? On jest wkurwiony.
- Dziękuję że mnie o tym powiadomiłaś nie dopuszcza do takich rzeczy w mojej szkole.

Wszyliśmy i poszliśmy do siebie do akademika bo skończyły się wszystkie lekcje. Niech się chłopak troche rozluźni.

- To co może chcesz małą część niespodzianki.- usiadłam na nim okrakiem na kanapie.
- A rozluźnię się przez to?
- No pewnie i to jak.
- To zaczynaj.

Zaczęłam go całować i ocierać się o jego krocze. Rękoma schodziłam niżej i oderwałam się od niego opierając się o jego klatę rękoma.

- Chcesz loda?- zapytałam na co chłopak tylko potwierdził głową.

Klęknęłam przed nim i rozpięłam mu rozporek po czym ściągnęłam jego spodnie jak i również. Nie owijając w bawełnę złapałam za jego przyrodzenie trochę ruszajęc na nim ręką. Od razu wzięłam go do buzi i ruszałam głową. Po dobrych dwóch minutach poczułam ciecz w ustach i od razu ją połknęłam. Założyłam mu bokserki i spodnie i Złączyłam nasze usta. Chłopak oddawał i pogłębiał każdy pocałunek. Gdy tak się całowaliśmy a ja siedziałam na nim okrakiem weszła do naszego pokoju jakaś dziewczyna. Wyglądała na zagubioną. Wstałam i podeszłam do niej wyglądała na 12 lat.

- Stało się coś?
- Bo ja tylko szukałam pokoju mojego brata i się trochę zgubiłam.
- A jaki ma numer pokoju.
- No taki jak ty.
- A jak się nazywa.
- Nick.
- Leo zaraz wrócę.

Poszłam do pokoju Alexa. Tam napewno będą. I sie nie myliłam oglądali telewizję.

- Nick masz gościa, a ja wracam do Leo.

Wyszłam z pokoju i poszłam do Leo. Weszłam do pokoju i nikogo nie było, hmm dziwne. Poczułam ciepłe ręce na mojej talii i mokre pocałunki na szyi.

- Muszę odkryć dzisiaj twoje tajemnice.
- Nie bądź taki hej do przodu.

Złączył nasze usta i szybko przeleciał mnie na kanapie. To było takie wspaniałe im więcej razy to robimy jest coraz lepszy chyba nabrał wprawy.

Continue Reading

You'll Also Like

18K 1.5K 17
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
2.8M 20.3K 6
„Takich jak my, wszechświat jeszcze nie odkrył." 1 część trylogii "Secret" ~09.12.2020. - 15.06.2021~ Dziękuje za okładkę: @velutinae
363K 10.2K 35
Dwudziestoletnia Laura dostaje zaproszenie do posiadłości pewnego dziedzica fortuny. Czy odważy się i pójdzie? Czy zwykły bal charytatywny przerodzi...