#12

163 5 1
                                    

*Leo POV*
- Ty durniu co ty robisz wystraszyłam się.- zaczęła obkładać mój tors swoimi małymi piąstkami.
- Chciałem się trochę pobawić. Nie mogę?- zapytałem z chamskie uśmieszkiem.
- Nie.- powiedziała krótko i odeszła.

Za tydzień w ferie są jej urodziny więc musi się czuć jak księżniczka. Ja mogę to załatwić bez problemu.

*Kelly POV*
Za tydzień w ferie są moje urodziny mam nadzieję że będą zajebiste. No jak by mogły nie być zajebiste skoro będzie tam Leo.

*dzień urodzin*
O 20:00 wszyscy mają już być. Mojej mamy nie ma bo pojechała w delegcje i cały dom mam dla siebie dlatego będzie huczna impreza n całego. Jest już 18:30 więc muszę się szykować. Wyprostowałam włosy i zrobiłam mocniejszy makijaż niż zawsze.

 Wyprostowałam włosy i zrobiłam mocniejszy makijaż niż zawsze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I do tego bordowa szminka. Ubrałam krótką, czarną sukienkę która nawet nie dosięgała do połowy uda ale jest cudowna.

 Ubrałam krótką, czarną sukienkę która nawet nie dosięgała do połowy uda ale jest cudowna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Byłam już gotowa. Musiałam wyciągnąć alkohol który schowałam przed mamą bo gdyby go zobaczyła to by była bania. Były już przyszykować dekoracje i wszystko co tylko potrzebne. Włączyłam muzykę i dałam na maxa. Usłyszałam pierwszy dzwonek do drzwi. Był to Charlie razem z Chloe. Złożyli mi życzenia i dali prezent. Prawie wszyscy już przyszli oprócz Leo i jego kumpli. Muszę do niego zadzwonić bo miał być.
Rozmowa
- Leo gdzie ty do cholery jesteś!?
- Na twoim podwórku głupocie.
- To czemu nie zadzwonisz tylko tam stoisz. Co może czekasz na zbawienie?
- Nie no może podejdzie do drzwi i mi je otworzysz?
- Ale przecież możesz sam.
- Otwieraj nie gadaj.
Po tych słowach chłopak się rozłączyła a ja poszłam otworzyć mu drzwi. Zauważyłam że trzyma coś za plecami i jego koledzy również. Kazał mi iść na sam środek salonu który służył teraz jako parkiet. Wziął taboret i wyciągnął zza siebie gitarę i zaczął grać. Okazało się że przygotował dla mnie rap.

(rap po angielsku)
The closure of the great day this person 
In tonight the air grows cold and the moon
Grands sight I need somebody there 
And it's time to get real tired of arguing
With my mind about how it is I feel
Maybe there is another way in this
Earth we can escape 
I guess I have to open up cause 
There's no other way 
I'm in love with the callousness but
It's also making me scared
Is is just a forbidden taste 
If not would you still be here

(tłumaczenie na polsku)

Zakończenie świetnego dnia, ta osoba dzisiaj w nocy, powietrze ziębnie a księżyc jest wielkim widokiem Potrzebuję tam kogoś i nadszedł czas aby stać się naprawdę zmęczonym kłótniami z moim zdaniem o to jak jest, czuję może istnieje inny sposób na tej ziemi, możemy uciec
Sądzę że muszę się otworzyć poniważ nie ma innego sposobu, jestem zakochany w znieczulicy ale także to sprawia że się boję
Czy to jest tylko zakazany smak?
Jeśli nie, czy wciąż byś tu była?

Byłam tym bardzo zadowolona aż się popłakałam że szczęście. Siedziałam wtedy na kanapie. Leondre odłożył gitarę podszedł do mnie i klęknął przedemną.

- Kelly?
- Tak Leondre?
- Czy uczynić mnie najszczęśliwszym chłopakiem na tej ziemi, zostaniesz moją księżniczką, będziesz nosiła moje nazwisko, spędzisz że mną całe życie, zestarzejemy się razem. Czy...zo...zosta..aniesz moją żoną?- wstałam i przytuliłam chłopaka.
- Oczywiście- powiedziałam ze łzami w oczach brunet założył mi pierścionek na palec i od razu się ba niego rzuciłam. Zaczęłam się z nim całować ale on mnie odsunął od siebie i wstaliśmy. Chłopak przywarł mnie do ściany i zaczął namiętnie całować. Schodził coraz niżej i zatrzymał się na mojej szyi i zrobił na niej parę malinek ale napewno nie były małe przy tym trzymając mnie za tyłek. Kiedy skończył podciągnęły chłopaka do kuchni ja usiadłam na blacie a chłopak podał mi shota. Z Leondre wypiliśmy ich pare przy tym jeszcze wódka piwo i inne wreszcie Charlie zaproponował że zagramy w butelke. Leo zaczął kręcić i wypadło na Dylana.

-Pytanie czy wyzwanie.
- Wyzwanie.
- To siłujemy się na ręce ten który wygra ma namiętny pocałunek z Kelly.
- Spoko nic trudnego.

Ja dobrze wiedziałam że Leo jest silny ale bałam się że Dylan wygra. Jednak tak się nie stało bo wygrał Devries. Byłam tym zadowolona bo on jest tylko mój. Złączyłam po tym nasze usta ale też zrobiłam mu pare malinek i to nawet sporych. Wkońcu wypadło na mnie.

- Pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- No to musisz się przespać z Devries'em i to dzisiaj a jak nie dzisiaj to jutro.

Był to jeden z kumpli Devries'a chyba Naill. Wyciągnął paczkę prezerwatyw i rzucił ją tak żebym ją złapał.

- Spoko Naill mam swoje.- powiedział Devries zabierając mi paczkę prezerwatyw rzucając ją w stronę kolegi i wyciągając swoją. Mi to w niczym nie przeszkadza, czuje się przy nim tak bezpiecznie. Skończyliśmy grę i postanowiliśmy jeszcze iść do pobliskiego klubu żeby się do końca wyszaleć. Była głośna muzyka a ja chciałam pobyć trochę sam na sam z Leo. Złapałam go ( i tak Leo tu ma już 18 lat minął rok którego nie pisałam) za nadgarstek i poszliśmy do toalety. Zamknęliśmy się w jednej kabinie. Leo wyciągnął pódełko prezerwatyw i pomachał mi nim przed nosem.

- To co zaczynamy zabawę?
- Hahahahahaha błagam cię nie rozśmieszaj mnie, w domu, tu możemy się jedynie całować to nie jest miejsce do pieprzenia za mało miejsca a ja nie mam jak się popisać.
- No dobrze ale musisz być tylko przy mnie i tylko moja.

Zaśmiałam się jeszcze raz ale chłopak brutalnie wpił się w moje usta i nie było już odwrotu. Po jakimś czasie znudziło nam się więc poszliśmy do domu do którego nie mieliśmy daleko. Gdy już się tam znaleźliśmy ja ściągnęłam buty. Leo był już na górze w moim łóżku w bokserkach. Ja ściągnęłam tą sukienkę i rzuciłam gdzieś w kąt pokoju. Położyłam się obok chłopaka i przytuliłam. Powygłupiliśmy się trochę i wtuleni w siebie zasnęliśmy. Ja miałam głowę na jego klatce piersiowej a on mnie obejmował.

Together forever/L.D.|SKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz