#8

175 9 2
                                    

Szłam sobie spokojnie w parku aż ktoś niespodziewanie przywarł mnie do drzewa.
- Jesteśmy tylko ty i ja.
Nie wiem kto to jest. Widzę jak jakiś chłopak liże się z inną dziewczyną nie daleko nas. Poznałam tą sylwetkę od razu. To Leo przecież, nie to nie może być tak on jest ze mną i to właśnie przy mnie się tak dobrze czuje.
- Zostaw mnie tam jest mój chłopak!
- Przecież on z tobą zerwał nie pamiętasz, co się z tobą stało!
Nie przecież to Leo on jest całym moim światem nikt inny...

-Aaaaaaaa!!!
- Kochanie co się stało?
- Idź do swojej szmaty ona cie bardziej potrzebuje!
- O czym ty mówisz przecież jesteśmy razem. To chyba był tylko sen gdyby była to rzeczywistość to by mnie tutaj nie było.- brunet zbliżył się do mnie i przytulił a ja oddałam gest. To był tylko sen on by mi tego nie zrobił on mnie kocha nad życie. Jest godzina 6:30 a musimy iść do szkoły.

- A może byś tak pomyślł o szkole co?- dałam do zrozumienia brunetowi że jest poniedziałek.
- Nie możemy sobie dzisiaj odpuścić?
- Nie. Ja ruszam dupe i idę się przebrać.
- Mogę z tobą- zrobił maślane oczka.
- Nie chłopczyku jesteś za mały żeby się patrzeć n takie rzeczy.- zaśmiałam się i wzięłam z szafy sukienkę ale Leondre zaprzeczył temu i wybrał mi coś innego. Wybrał mi krótką czarną spódniczkę i białą bluzkę z dekoltem. Zrobiłam delikatny makijaż i zrobiłam sobie kitkę.

Pomyślałam skoro tak ładnie dziś wyglądam to zrobię sobie zdj na snapa

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pomyślałam skoro tak ładnie dziś wyglądam to zrobię sobie zdj na snapa.

A teraz na insta

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


A teraz na insta.

ZmZeszłam na dół i poczułam zapach jajecznicy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

ZmZeszłam na dół i poczułam zapach jajecznicy. Chyba mam dobrego kucharza. Podeszłam do niego od tyłu i przytuliłam mojego zwolniaka. Gdy zjedliśmy śniadanie od razu ruszyliśmy w stronę drzwi i poszliśmy na przystanek.

                               [...]
Byliśmy już pod budynkiem szkoły i trzymaliśmy Sue z ręce a wszystkie oczy były zwrócone na nas. Nie dziwię się im. Zwykłą dziewczyna jest w związku z super gwiazdą. Równo jak byliśmy przy sali zadzwonił dzwonek na lekcje a chłopak objął mnie w talii swoją ręką i przybliżył do siebie a ja położyłam głowę na jego ramieniu. Nie było jeszcze nauczycielki w klasie więc mój chłopak wygłosił krótką ,,przemowę".

- Muszę wszystkim oznajmić że oficjalnie jestem w związku z Kelly Jenkins.- zarumieniłam się na słowa chłopaka i patrzyłam mu prosto w oczy. Przybliżył mnie do siebie i złożył namiętny pocałunek na moich ustach na co cała klasa zaczęła krzyczeć, klaskać i gwizdać. Nagle weszła nauczycielka.
- Devries co ty wyprawiasz jest lekcja.
- Prose pani wygłaszałem przemowę że oficjalnie jestem z tą oto panią.- zaśmiałam się na słowa Devries'a.
- Dobrze życzę wam szczęścia a teraz siadajcie do ławki.

Ruszyliśmy na sam koniec klasy aby usiąść w ostatniej ławce. Wypakowaliśmy się a Leondre objął mnie swoim ramieniem na co parę osób się odwróciło w naszą stronę. Lekcje minęły szybko i został nam tylko wf nie lubię go ze względu na to że wszyscy chłopcy się gapią albo na moją dupe albo na biust ale teraz jestem tylko Leo. Byliśmy już nie daleko szatni i każdy musiał iść do swojej. W mojej jak zwykle były plastiki ale też pięć normalnych które nie nakładają tony tapety tylko są swobodne tak jak ja.

- Hej jestem Eva.
- Ja jestem Kelly.
- Czy to jest prawda że Leondre Devries jest twoim oficjalnie chłopakiem?
- Tak jak słyszałaś jest zajęty.- wpadłam z Evą w gromi śmiech nie do opanowania gdyby nie Devries. Byłam w samym staniku no bo spodnie już założyłam a on wchodzi do szatni.  Rzuciłam w niego szczotką do włosów ale nie obejrzał bo szybki zamknął drzwi. Założyłam szybko bluzkę i gdy chłopak chciał wejść ja już stałam przed nim.

- Głupi jesteś wariacie? Co cię pojebało już mnie widziałeś w samej bieliźnie nie wystarczyło ci?- zaczęłam się śmiać jak wariatka a Leo się uśmiechnął i objął mnie od tyłu i trzymał w talii i tak szliśmy jakby pijani. Gdy byliśmy już na sali kazali nam się ustawić w dwuszeregu a ja stałam z Leo.

- Więc tak mamy dzisiaj u nasz w szkole zawody w piłce nożnej chłopaków i za nie długo przyjadą inni z innych szkół. Więc w naszej drużynie chłopaków będzie Devries, Lenehan, Kolin, Banhaman, Gingstajn i Wolhen. Kolin stoi na bramce a Wolhen na obronie reszta w polu.

Minęło pięć minut i wszystkie dziewczyny były przebrane i przyjechali inni chłopcy z innych szkół. No nie powiem że nie są ładne i przystojni bo wtedy bym skłamała ale ja mam Leo i on mi wystarczy.

- Kocie mam nadzieję że żadnego innego nie będziesz wyrywać?- zapytał przygryzając dolną wargę Devries.

Przechodzili obok nas chłopacy co przyjechali i się na nas gapili jakby nic takiego nie widzieli.

- Pewnie że nie. Niech się tylko zbliżą to kolanko pójdzie w ruch tak jak na twoich urodzinkach pamiętasz?- uśmiechnęłam się i przyciągnęła palcem po jego torsie a on złapał mnie w biodrach i zaczął namiętnie całować przy okazji zrobił mi pare malinek aby wiedzieli że jestem zajęta. W takich sytuacjach ich nie zakrywam. Poszliśmy razem na salę. Ja usiadłam na ławce a Devries  poszedł grać.

- Hej mała- odezwał się do mnie jakiś chłopak i usiadł obok.- Neill jestem.
- Kelly. A teraz nie mam czasu więc spadaj i przy okazji mała to jest twoja pała bo ja jestem jak walizka czyli tylko niska.
- Jaka gorąca ciekawe jaka jesteś w łóżku.
- A weź się odpierdol!!!- krzyknęłam i odeszłam. Jak mogłam się spodziewać klepnął mnie w tyłek nie daruje mu tego. Strzeliłam mu z liścia w ryj i kopnęłam kolanem w krocze. On się skupił z bólu. Spojrzałam się na Leo a on się do mnie uśmiechnął co ja odwzajemniłam. Było to coś na słowa ,,oby tak dalej mała jestem z cb dumny". Posłałam mu buziaka w powietrzu i poszłam do Evy. Miałam dosyć tych durni. Każdy się za mną oglądał i gwizdał jak zobaczył mój tyłek. Miałam na to wywalone. Te wszystkie plastiki co się do nich kleiła nie miały szans bo oni tylko je przelecą i zostawią. One to mają krocze robocze. Gdy doszłam na widownię wygrywaliśmy 5 do 2. Kiedy mecz się skończył a my wygraliśmy wszystko dziewczyny pobiegł do Leo i Charlie'go i zaczęły im gratulować ale oni tylko szukali mnie i Chloe. No jak ściągnęli koszulki to ja się nie dziwię. Podeszłam do mojego chłopaka a on nie zwołał na to złapał mnie za nadgarstek i i stanął ze mną przy ścianie węc nie miałam żadnej ucieczki. Przejechałam palcem po jego torsie i zaczęłam kreślić wzorki. On mnie podniósł a ja owinęłam nogami jego biodra i zaczął mnie całować przy wszystkich. Owinęłam ręce na jego szyi i zaczął prosić o dostęp ale ja mu go nie udzieliłam. Więc przycisnął mnie mocniej do ściany a ja poczułam jego wacka na co cicho jęknęłam a in otrzymał dostęp i nasze języki zaczęły toczyć walkę o dominację dopóki nie odezwał nas id siebie nauczyciel.

- Swoje czułości zostawcie na później.
- Dobrze już idziemy.- odparł brunet.

Jestem bardzo zadowolona może to nie jest dużo ale mi wystarczy że chociaż 17 osób czyta moją historię 😄. Dziękuję wam bardzo i czekam na gwiazdki oraz miłe komentarze które będą dawać mi wenę, pomysły i motywację.

Together forever/L.D.|SKOŃCZONE|Where stories live. Discover now