#14

222 11 3
                                    

Dafne POV
Nie spałam przez pół nocy rozmyślając, jak zeswatać z powrotem Anne i Harrego. Ale w końcu wpadłam na tak genialny pomysł, że nawet sam Dumbledore by tego nie wymyślił.

Anne POV
Na prośbę Draco zaczęłam już normalnie jeść. A przynajmniej się starałam. Mój żołądek się bardzo zmniejszył.

Byłam już w dobrym nastroju. Co prawda miałam czasami gorsze chwilę, ponieważ brakowało mi Harrego. Ale ogólnie było dobrze. Praktycznie tak jak dawniej.

Po lekcjach postanowiliśmy, że pójdziemy całą paczką posiedzieć razem w starej, opuszczonej sali w piwnicy szkoły. Nikt tam nigdy nie przychodził. Było to nasze ulubione miejsce do spędzania czasu.

Zbieraliśmy się już do wyjścia, ale brakowało nam Dafne.

- Astoria, widziałaś Dafne?- zapytała Pansy.

- Widziałam, jak szła do swojego dormitorium parę minut temu.

- Dobra, to poczekajmy, może zaraz przyjdzie.

I rzeczywiście po dosłownie minucie w pokoju wspólnym pojawiła się Dafne.

- Dafne, idziesz z nami do piwnicy?- zapytał Draco.

- Yyy... wybaczcie, ale muszę iść do Angeliny z Gryffindoru, pilna sprawa.

To było dziwne. Co takiego Dafne mogła robić z Angeliną?

- Co się stało?- zapytała Madeleine.

- Poprosiła mnie o pomoc w wypracowaniu z eliksirów. Stwierdziłam, że pomogę. Kiepsko jej idzie.

- Ok, no to my idziemy.

- Jasne, bawcie się dobrze. Na razie.

I wybiegła z pokoju wspólnego.

Dafne POV
Na szczęście wymyśliłam sobie wcześniej w głowie wymówkę. Wybrałam Angeline, ponieważ i tak jest chora więc nie ma szans, żeby moi przyjaciele ją gdziekolwiek spotkali.

Potter miał czekać na mnie przy portrecie Grubej Damy. I faktycznie tam stał, kiedy znalazłam się na miejscu. Od razu poszliśmy do jego dormitorium. Był tam też ten jego rudy przyjaciel, brat bliźniaków Weasley.

- Ron też jest w to zamieszany, jakby co. Potem dojdzie Hermiona.

- Jasne. Hejka, Dafne jestem- przez grzeczność przywitałam się z rudym.

Usiedliśmy wszyscy na podłodze.

- I jak, wymyśliłaś coś?- zapytał się Harry.

- I to jeszcze co-odparłam z dumą.

W tym momencie do pokoju przebiegła Hermiona.

- Dobra jednak mogłam przyjść wcześniej- i usiadła koło nas.

- Świetnie, właśnie zaczynałam mówić. Idealnie zdążyłaś. Anne za 2 tygodnie, w piątek ma urodziny. Możemy to wykorzystać. I już nawet wiem jak. Moja ciocia Helen, starsza kobieta często opowiadała mi o różnych, ciekawych zaklęciach. I wczoraj przypomniałam sobie, jak opowiadała mi o zaklęciu, dzięki któremu możemy stworzyć tak jakby "film" ze swoich wspomnień. Jest to ciężkie do wykonania, ale wczoraj o tym sporo czytałam. Wiecie już, co mam na myśli?

- Dziewczyno, jesteś genialna!- krzyknęła z radością Hermiona- stworzymy ze wspomnień Harrego taki "film", w którym zawrzemy np. przesłuchiwanie Chang albo momenty, kiedy Harry mówi, że kocha Anne czy coś w tym stylu.

- Dokładnie- odpowiedziałam- co wy na to?- zwróciłam się do chłopaków.

-Mi się naprawdę podoba- powiedział rudy.

You're the one/ Harry Potter Love StoryWhere stories live. Discover now