7. Nikt nie jest idealny.

252 57 295
                                    

Trzeba być porządnym frajerem i dupkiem, żeby wpakować samego siebie w taką sytuację, w jaką wpakował się Nathan Drake

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Trzeba być porządnym frajerem i dupkiem, żeby wpakować samego siebie w taką sytuację, w jaką wpakował się Nathan Drake. Nie wątpiłam w to nigdy. Na ogół nie był jakimś wielkim palantem, jednak kiedy przychodziło co do czego, czasami nie potrafiłam uwierzyć w to jak działa ten jego mały, zapatrzony w niego samego móżdżek.

Przez następne parę minut odgrywał się dramat. Inaczej tego nazwać nie można. Ewentualnie telenowela białych ludzi. Taka bez rzucania w faceta przedmiotami.

Niedługo zajęło mi zorientowanie się, że Nate zwyczajnie ją okłamywał, równie dobrze mogąc być już martwym. Chłopie, to po co brałeś ślub?

W trakcie rozmowy wyłapałam, że motywacją chłopaków jest wykupienie Samuela od jakiegoś gościa, który wyciągnął go zza krat. Wykminili więc, że najłatwiej będzie to zrobić zdobywając skarb Avery'ego. Ciążyło mi to trochę. Przesiedział w Panamie piętnaście lat. To nie jakieś byle więzienie, a piekło na ziemi. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby był teraz kompletnie innym człowiekiem, choć chyba nie był.

— Ty też jesteś w to zamieszana? — zapytała po połowie oburzona i rozczarowana Elena, pokazując na mnie.

Uniosłam obie dłonie. Nie miałam najmniejszego zamiaru robić za ofiarę w tej ich kłótni małżeńskiej.

— Ja dopiero przyjechałam i to tylko po to, żeby najpierw ocalić im tyłki, a potem przyłożyć w twarz — odparłam bez wahania, przechodząc się po pokoju. Oczywistym było, że nie chciałam w ogóle być w to zamieszana. — Właściwie w pewnym sensie stoję po drugiej stronie.

Nate i Elena kiedyś wydawali się bezproblemową parą. Założę się, że wieczorem ona robiła mu masaż pleców, on jej stóp i na zmianę zmywali naczynia. Dzisiaj jednak zobaczyłam, jak bardzo pociągającą do odpowiedzialności i problematyczną rzeczą może być małżeństwo.

Jak nasze wydzieranki z Rafe'em po ślubie mają być jeszcze gorsze niż są — kurwa.

Opadłam na krzesło i sięgnęłam po wolno stojącą butelkę z alkoholem, kiedy tamta dwójka jeszcze coś tam sobie wyjaśniała. Ostatecznie Elena wyszła, Nate oparł się o stół z rozłożonymi mapami, Sully próbował przemówić mu do rozumu, a Sam stał przy ścianie bez słowa. Wkurwiało mnie to wszystko w jakiś niewyjaśniony sposób. Oparłam się wygodnie, a potem zaczęłam sączyć resztkę szkockiej z gwinta.

— Hej, co ty robisz? — zapytał zdumiony Sully zaraz po tym, jak za kobietą zamknęły się drzwi. — Idź za nią.

— Nie skończyliśmy z tym — odparł Nate.

Sam patrzył na niego spod ściany, co jakiś czas kątem oka zerkając też na mnie. Później będzie czas na zastanowienie się, czy dobrym pomysłem było przyjść do ich pokoju motelowego.

— Może powinniśmy — kontynuował Sullivan. Wydawał mi się zmartwiony. Martwił się o Nate'a, o jego małżeństwo, przyszłość i relację z żoną. Zawsze uznawałam go za najbliższą osobę, jaką Nate miał do ojca.

GOLDEN DESIRES ➵ Thief's End ✓Where stories live. Discover now