Heeseung
(Reakcja na twój pomysł)- Nałóż pomadkę. - nakazała twoja przyjaciółka, podając ci odcień głębokiej czerwieni.
- To nie moje klimaty. Wolę błyszczyk. - machnęłaś ręką i wzięłaś swój standardowy produkt, który swoją drogą był o smaku słodkiej mandarynki.
- Ahh... - jęknęła czarnowłosa i zrezygnowana oparła się o toaletkę. - Kiedyś poznasz piękno mody i makijażu.
Aera była typem schludnej, eleganckiej dziewczyny, która interesowała się modą. Zawsze pomagała ci dobierać ubrania na ważne spotkania i zawsze miała w tym dobre oko.
Dziewczyna skrzywiła się z bólem na twarzy, jak zobaczyła, że już dotknęłaś błyszczyk do ust.
- Nie bądź taka nerwowa. - zaśmiałaś się. - W porządku. - wstałaś od toaletki i spojrzałaś na Japonkę. - Jestem gotowa. Pójdę już.
- Moja mała [T/I] wyrosła na kobietę! Heesung oniemieje na twój widok. Gdybys tylko nałożyła czerwoną szminkę, to by zemdlał, ale już nie kwestionuję twoich decyzji. - Aera zachichotała i szybko cię przytuliła. - Powodzenia!
Ten dzień miał być w pewnym sensie wyjątkowy. Heeseung zaprosił się na spotkanie do kina. Czemu wyjątkowy?
Czułaś to po prostu.
W końcu będziesz mogła spędzić czas z przyjacielem, który za wiele czasu teraz nie ma. Cały czas trenują, robią zdjęcia, nawet dostałaś jedyne w swoim rodzaju zdjęcie od niego z instaxa z ich sesji zdjęciowej z konceptu DAWN.
Nikt takiego nie posiada.
- [T/I]! - ocknęłaś się, gdy usłyszałaś, że ktoś cię woła, a parę metrów dalej zobaczyłaś Heeseunga.
Chłopak podbiegł do ciebie z uśmiechem i wyciągnął rękę, podając ci mały bukiecik z kwiatami.
- Są piękne. - mruknęłaś z uśmiechem.
- To jak, idziemy na film? - chłopak uśmiechnął się, a ty kiwnęłaś głową.
- Myślałam nad tym czy by nie uwierzyć w siebie i nie pokazać swojego portfolio jakiejś wytwórni. Od dziecka robię zdjęcia i uwielbiam pracować z ludźmi. Poza tym potrzebuję też pieniędzy...
- Naprawdę? To całkiem dobra myśl, szczególnie, że byś robiła to co kochasz. - chłopak otworzył ci drzwi do budynku kina i przepuścił cię jako pierwszą.
- Zastanawiałam się też czy może nie zgłosić się do twojej wytwórni. - palnęłaś, a chłopak słysząc twoją wiadomość od razu się uśmiechnął.
- To by było wspaniałe mieć możliwość pracowania z tobą.
Jay
(Reakcja na niespodziewaną sytuację)- Jestem. - powiedział chłopak, wchodząc do twojego mieszkania.
Siedziałaś w ciszy na kanapie, delektując się sokiem. Czasami miałaś takie sytuacje, gdzie siedzisz sama w ciszy i rozmyślasz nad pewnymi rzeczami. Zazwyczaj towarzyszy ci muzyka jak jesteś sama, ale dzisiaj na szczęście to był Jay.