4. Kiedy postanawia wyjawić swój sekret, bo ci ufa.

2.8K 90 41
                                    

Heeseung

- No przyznaj się! - potrząsnęłaś chłopakiem, który przedłużał wyjawienie swojej tajemnicy.

W tej sytuacji chłopak zachowywał się jak flegmatyk, który nie ulegnie dopóki się powaznie nie zastanowi.

- Do czego byś się dopuściła, żeby dowiedzieć się o moim sekrecie? - chłopak przytrzymał twoje ręce, które spoczywały na jego ramionach.

Chciałaś zacząć go łaskotać, żeby błagał o litość, ale ten dmuchnął ci w twarz i zaczął się śmiać.

Przystanęłaś na chwilę, dalej trzymana przez Heeseunga. Do tej pory nie sądziłaś, że chłopak będzie bardzo istotnie zachowywał się w tej sprawie.

To musi być bardzo dla niego ważne...

- Myślę... - zaczęłaś przeciągać i rozmyślać do czego byłabyś zdolna. - Myślę, że mogłabym zabić człowieka.

- No dobrze... W takim razie chciałbym wiedzieć, do czego byłabyś zdolna, żeby ktoś nie poznał tego sekretu.

Te pytanie było już cięższe.

I teraz pytanie brzmi, ile byś mogła zrobić dla Heeseunga?

- Dużo. - odpowedziałaś na głos na swoje pytanie, a chłopak tylko zmarszczył brwi.

- Wyduś to z siebie, krasnalu! - tym razem chłopak zaczął cię łaskotać, żebyś odpowiedziała na jego pytanie.

Lałaś łzy ze śmiechu, a twój brzuch był tak długo napięty, że mięśnie zaczęły cię piec i drżeć niemiłosiernie.

- Do własnej śmierci! - wydusiłaś, a chłopak gdy usłyszał twoje słowa od razu przestał.

Złapał cię za nadgarstki i przy dusił do podłogi, wisząc centralnie nad tobą.

- Mówisz poważnie? Jestem dla ciebie na tyle ważny, że będziesz mogła poświecić swoje życie?

- Tak. To trochę... Może za wcześnie mówić, że jesteś dla mnie ważny, ale tak. Ja to czuję.

Chłopak od razu się na tobie położył i przytulił.

- Należę do nowej grupy kpopowej ENHYPEN. - wypalił. - Możesz już to dawno wiedzieć, ale-

- Słyszałam coś, ale nie zagłębiałam się. - mruknęłaś. - Cieszę się, że spełniasz marzenie. - przytuliłaś mocno chłopaka, a ten się uśmiechnął.

- Rozumiesz powagę sytuacji. Nie chcę, żeby cię papparazzi poturbowało, ani fanowie... Po prostu nie mów, że mnie znasz.

- Zrobię wszystko, żeby cię nie narazić na niepotrzebne problemy.

Do końca dnia spędzałaś czas z chłopakiem, dobrze się bawiąc.

Jay

Zawsze się zastanawiałaś, dlaczego jak z Jay'em wychodzisz na miasto (a rzadko to się zdarza), to musicie pędem iść do danego miejsca albo jest cały zakapturzony.

Reakcje ENHYPENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz