36

1.5K 29 0
                                    

Minął mieciąc odkąd na świecie jest nasza còreczka dużo się zmieniło ale na lepsze nadal bardzo się kochamy i za dwa miesiące bierzemy ślub dlatego też dzisiaj jade wybuerać suknie ślubną ale najpierw muszę podjechać do biura bo Klaudia ma moje buty bo zamòwiłam je przez internet a nie chciałam że Nat je widział więc ma je na przechowaniu...ubrałam się w jeansy biały top i karmelowy sweter bo na zewnątrz jeszce nie było całkiem ciepło dodatkowo wziełam moją brązową torebkę i biało szare adidasy wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż

ubrałam się w jeansy biały top i karmelowy sweter bo na zewnątrz jeszce nie było całkiem ciepło dodatkowo wziełam moją brązową torebkę i biało szare adidasy wyprostowałam włosy i zrobiłam lekki makijaż

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mała natomiast  miała białego pajacyka w niebieskie listki a dobtego kamelową kokardo opaske inoczywiśnie nigdzie się nie rusza bez swojego misia zajączka ktòrego dostała od Wojtka.ubrałam jej jeszcze ròżową kòrteczkę i przykryłam kocykiem

Zapakowałam nas do auta biorąc torbę z rzeczami dla małej iż musi zostać z tatusiem w pracy chwile bo mòj tata ma ją wziąść tylko musi skończyć prace

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zapakowałam nas do auta biorąc torbę z rzeczami dla małej iż musi zostać z tatusiem w pracy chwile bo mòj tata ma ją wziąść tylko musi skończyć prace.z racji tego że byliśmy za wcześnie bo nie było żadnego korku wziełam małą i poszliśmy na kròtki spacerek(30min) a potem już poszliśmy do biura taty.Mała jest tu pierwszy raz więc robi furorę bo każdy podchodzi gratuluje i patrzy na malutką ale w końcu dojechaliśmy na ostatnie piętro lecz spotkałam jeszcze po drodze klaudie
-Hej ale się za wami stęskniłam-zaczeła ostatnio mamy naprawdę maga kontakt
-hej-przytuliliśmy się
-mam te twoje buty
-och to wspaniale
-są serio boskie
-cieszę się a i mam do ciebie prośbę przypilnujesz vike a ja pòjdę do Nata na chwilkę
-tym aniołkien zawsze się zajmę
-taa aniołek no ale dzięki
I poszłam do biura Nata oczywiście przywitałam się szybko z sonią ktòrą tu zatrudniliśmy choć nie jest z Wojtkiem ale to była jedyna opcja ale poprostu weszłam do Nata a on odrazu wstał z fotela i się normalnie na mnie zrzucił pocałunkami co było naprawde słodkie
-też cię miło widzieć haha-zaśmiałam się
-tak bardzo miło wiesz że bardzo za tobą tęsknie i oczywiście za viką a no właśnie komu ją sprzedałaś haha
-klaudi a czemu się tak stęskniłeś
-ponieważ ja już nie mogę wytrzymać jak ta młoda pròbuje mnie poderwać
-haha mòwisz o soni
-tak sama zobaczysz
-Jak?
-idź niby po małą a jak ona wyjdzie po mnie to przyjdź na balkon
-okey mòj wariacie-pocałowałam go i poszłam realizować nasz plan oczywiście było tak jak mòwił chciało mi się śmiać kiedy ona nachylała się biustem do niego ale ja tą zdzirę ustawie do pionu gdy ona wyszłam weszłam do biura cały czas się śmiejąc
-ej to nie jest śmieszne-przyciągnął mnie na swoje kolana
-jest ale spokojnie ustawie ją do pionu
-a jak-zaświeciły mu się oczy
-zobaczysz ale teraz słuchał za jakieś pòł godziny przyjedzie mòj tata po małą wszystko ma wyjaśnione ale ty jak coś to dzwoń i nie sprzedawaj jej nikomu na długo
-zrozumiano coś jeszcze
-tak ty bierzesz vike a ja zabieram klaudie na przymiarkę sukni na nasz ślub
-to komu ja podrzuce małą
-haha nie mam pojęcia-pocałowałam go i zeszłam z jego kolan ciągnąć go
-gdzie ty mnie...
-chodź idziesz po małą do klaudi a ja muszę kogoś postawić do pionu
-Okey
Gdy wyszliśmy widać że sonia miała zszokowaną minę ale ciul gdy Nat się oddalił zaczełam
-Słuchaj-zaczełam
-tak co
-Jeśli jeszcze raz dowiem się że podrywasz mojego przyszłego męża to nie będzie tak miło
-a co mi zrobisz
-stracisz prace
-haha
-nie śmiej się bo nie wiem czy wiesz ale firma będzie miała dwòch szefòw
-hah-zrobiła zdziwioną minę
-teraz już idę ale pamiętaj obtym co ci powiedziałam
Nie czekając ppszłam do Klaudi po drodze pożegnałam się z moimi skarbami
-ej jestem dawaj te buty
-spoko-otworzyłam pudełko
-o wow są zarąbiste-były to białe szpilki z kryształkami 
-a nie mòwiłam
-taak alebteraz się zbieraj jedziemy po moją suknie
-ale jestem w pracy
-już nie
-jesteś boska
-wiem-przytulilośmy się i pojechaliśmy do salonu sukni ślubnych...

Asystentka szefaWhere stories live. Discover now