vanitas vanitatum et omnia vanitas || utwory niedokończone

198 6 1
                                    

Przedstawiam zbiór nigdy nie opublikowanych i/lub nieukończonych różności, napisanych jeszcze w 2019 roku, czyli mniej więcej w czasie, kiedy regularnie tutaj publikowałam.

~~~

Spis treści:

罪人バー (tsubimito bā)
Mały crossover z marca 2019, wypracowanie na literaturę. Balladyna i Fyodor w zadymionym barze i rozmowy o etyce życia. I strzelanina.

fever dreams
Krótka scena, napisana bez ładu i składu w nocy z 20 na 21 marca 2019.
Akutagawa żałuje swojego grzesznego istnienia.

(don't let go) wonderful life
Nigdy nie skończone opowiadanie o Odzie i Dazaiu, osadzone w świecie bez Umiejętności. W deszczowe popołudnie Dazai postanawia skończyć ze sobą, skacząc z mostu. Jednak nieznajomy, którego spotyka na swojej drodze, zmienia jego zamiary.

lucky charm
Także nie skończone opowiadanie, lipiec 2019, z tego co pamiętam ja i moja ówczesna beta miałyśmy całkiem inny pomysł na to cudo.
Perypetie Fitzgeralda niemającego nagle grosza przy duszy.

soukoku musician AU
Nieukończone, w szkicach dopisane mam że miała być też druga część o początkach shin-soukoku. (I trzecia, nie związana z fabułą tych dwóch o Edgarze i Ranpo w wersji jazzowej - chociaż akurat to być może jeszcze napiszę)
Atsushi zaciąga Dazaia do klubu w którym pracuje jego chłopak Akutagawa i gdzie gra zespół, którego jest gitarzystą. Tam Osamu poznaje nowego wokalistę, Chuuyę Nakaharę.

Z części tych tekstów nie jestem zadowolona, ale wydały mi się na tyle ciekawe, żeby je opublikować. Miłego czytania

~~~

罪人バー (tsubimito bā)
Deszcz spadał z ciemnego nieba, a jego krople roztrzaskiwały się na dachach pogrążonych w nocy budynków. Przez drogę przebiegł czarny kot, miaucząc cicho; dźwięk ten zakłócił idealną wręcz ciszę,

Wtedy właśnie w ciemną uliczkę, po której uprzednio poruszało się zwierze, wjechał motocykl. Kierowca zaparkował go niedaleko wejścia do baru, który, jak oznajmiał znajdujący się nad drzwiami neon, nosił nazwę Tsubimito.
Kierowca motoru zsiadł z niego. Gdy zdjął z głowy kask, okazało się, iż jest nim młoda kobieta.

Otworzyła drzwi i weszła do baru.

Kiedy tylko przekroczyła próg, do jej uszu dotarły dźwięki spokojnej, jazzowej melodii.
"Whisky." rzuciła do barmanki, kładąc na blacie kilka banknotów. Po chwili barmanka podała jej szklankę z trunkiem, przyjrzawszy się nowoprzybyłej; dziewczyna miała na sobie czarną, skórzaną kurtkę, ciemne spodnie i koszulę. Jej gęste, długie, ciemne włosy spływały na plecy, jednak z dala od twarzy przytrzymywał je bandaż, owinięty wokół głowy i czoła. Ciemne oczy spojrzały spod gęstych brwi na szklankę. Dziewczyna szybkim ruchem ręki pochwyciła ją i jednym haustem wypiła całą jej zawartość. Alkohol zapiekł ją w gardło.
"Jeszcze jedną." zwróciła się do barmanki. Ta podała jej trunek. Ciemnowłosa wzięła łyk, tym razem już nie zawierając w nim całej zawartości naczynia. Następnie wydobyła z kieszeni kurtki papierosy i zapalniczkę i odpaliła jednego. Zaciągnąwszy się dymem, powiedziała:
"Zabiłam moją siostrę, wiesz? Irytowała mnie. Nie zasługiwała na rękę Kirkora. Teraz przynajmniej nie będę musiała jej oglądać. Chętnie zrobiła bym to jeszcze raz."
"Grzesznica." usłyszała z ust siedzącego kilka krzeseł dalej mężczyzny. Dziewczyna popatrzyła na niego. Musiała go wcześniej nie zauważyć, nie możliwe było przecież, by nagle pojawił się znikąd.  Ubrany był dość niecodziennie; czarna peleryna narzucona była na białą bluzę i tego samego koloru spodnie, na nogach miał sięgające kolan brązowe buty, a na głowie puchatą czapkę, ukrywającą odrobinę przydługie, czarne włosy. Spod grzywki patrzyły czujne, fiołkowe oczy.

Żigolaki i Pijaki || bsd fanficsWhere stories live. Discover now