Braid || John x Howard

262 13 2
                                    


John would totally do it, ok?!

Ostrzeżeń brak.

__________________________
Słońce oświetlało ich twarze, kiedy, trzymając się za ręce, kroczyli powolnym, spacerowym krokiem przez plażę. Fitzgerald przydzielił im misję w południowym Missisipi, w miasteczku na wybrzeżu. Popołudnia i wieczory wolne od pracy spędzali więc na przemierzaniu opustoszałych plaż, trzymając się za ręce i rozmawiając o wszystkim oraz niczym.

Wiatr rozwiewał długie włosy Lovecrafta, które przez to dość często zasłaniały mu widok, co zmusiło bruneta do częstego odgarniania ich z twarzy. John, zauważywszy niedogodność, jakie sprawiały jego partnerowi długie kosmyki, zatrzymał się. Lovecraft uczynił to samo. Steinbeck pociągnął go w dół, by usiadł na piasku, a sam nachylił się nad nim i wziął w dłonie jego długie, ciemne włosy.

"Co robisz, John?" spytał Howard.

"Zaplotę ci warkocz, nie będą ci przeszkadzać." odrzekł spokojnym tonem blondyn.

Lovecraft pokiwał głową.

John zabrał się do pracy. Kiedy przeczesywał włosy drugiego palcami, ten wydawał z siebie często pomruki zadowolenia, co sprawiło, iż na twarzy Johna pojawił się lekki uśmiech. Kilka minut później, włosy Lovecrafta zaplecione były już w długi, ciemny warkocz.

"Dziękuję, John" rzekł cicho Howard. John tylko złapał go za dłoń, pocałował w policzek, po czym odeszli w blasku zachodzącego słońca.

Od tamtej pory często widywało się Lovecrafta z zaplecionymi przez Johna w różne fikuśne fryzury włosami.

~end~

Żigolaki i Pijaki || bsd fanficsWhere stories live. Discover now