Czarna owca • 8

94 14 11
                                    

~ Przepraszam za chwilową przerwę, ale przez życie brakowało czasu na ogarnięcie tego rozdziału

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

~ Przepraszam za chwilową przerwę, ale przez życie brakowało czasu na ogarnięcie tego rozdziału. Życzę miłego czytanka! ~


Auto zatrzymało się pod mieszkaniem w biedniejszej dzielnicy Seoulu. Mężczyzna wszedł do domu i trzasnął za sobą drzwiami, które ledwo trzymały zawiasy.
- Wróciłem. - ściągnął ubrudzone buty od błota i odwiesił kurtkę.

Nie usłyszał odpowiedzi. Żaden, nawet najcichszy pomruk go nie przywitał. Wszedł do kuchni szukając wzrokiem czego kolwiek do zjedzenia. W garnku zostały resztki makaronu z warzywami, które były odgrzewane od wczorajszego obiadu.
Włożył w mikrofalówke talerz z daniem i usiadł na skrzypiącym krześle czekając, aż dźwięk z urządzenia da znać o wyjęciu.

Z pokoju obok dochodziły hałasy skrzypiącego łóżka. Mężczyzna wstał i podszedł do drzwi. Przez szparę od klucza zerknął ukratkiem co się dzieję za nimi. Zobaczył kobietę wypinającą się do mężczyzny, który brał ją od tyłu. Ta jęczała i płakała przytrzymując się łóżka. Jej czarne, długie włosy zakrywały pól twarzy, natomiast szarowłosy rozpoznał ją. Wszedł do środka i stanął jak wryty. Jego warga zaczęła się trząść, a emocje wzięły w górę. Rzucił się na faceta i go uderzył tak że przewrócił się na stół.
Kobieta podbiegła do młodszego próbując go uspokoić.
- Synku, przestań. Proszę!

Ten jej nie słuchał, zaczął dalej okładać pięściami mężczyznę do momentu aż ta sama go uderzyła w twarz.
- Pojebało Was. Masz tu kurwa te pieniądze, więcej nie dostaniesz!
- warknął mężczyzna cały zakrwiawiony i rzucił pieniędzmi po czym wybiegł z mieszkania.

Kobieta płakała nad synem prosząc go o zrozumienie, chociaż sama wiedziała że to co robi jest bardzo złe i powinna prosić o wybaczenie.

- T-to dla nas... Synku proszę Cię z-zapomnij o tym.
- Powiedziałaś że z tym skończyłaś!
- To prawda, ale brakuje nam pieniędzy. Nie miałam wyboru.
- Nie pierdol! Wiesz jak się czuję wiedząc że moja matka jest dziwką?!
- Yoongi! Zaczekaj!

Wybiegł z mieszkania nie zakładając nawet butów. Biegł przed siebie na oślep z przepełnionymi łzami oczyma. Miał ochotę coś rozwalić. Nienawidził tego świata. Czuł że jest sam, bezradny i słaby.

Całe jego życie było przepełnione gniewem i żalem do życia. Pragnął normalej rodziny i domu. Pomimo że chciał się zmienić, wciąż wpadał w kolejne problemy. Idąc bez celu przed siebie wypalił parę papierosów.
Podszedł do pobliskiej ławki i położył się.

Wpatrywał się w gwiaździste niebo. Noc była cicha bezwietrzna. Mężczyzna zaczął się zastanawiać dlaczego to właśnie on miał tak przesrane w życiu. Co skłoniło go do tylu złych rzeczy. Nie pamiętał, aby ktoś kiedykolwiek go przytulił, powiedział coś miłego. Był samotny. Czuł jak druga część jego duszy ma już dość, czasami myślał, aby zniknąć z tego świata. Natomiast druga jego część miała małą nadzieję na lepsze życie z dachem nad głową i pieniędzmi tak, aby starczyło na podstawowe wydatki. Gdzieś w głębi pragnął poczucia miłości, ale miał obawy że przez to uczucie stanie się słabszy. Każdy zaslugiwał na miłość. Nawet Ci, którzy odnaleźli ją u tej samej płci. Więc dlaczego on na nią nie zasługuje?

Art of Love • TaekookWhere stories live. Discover now