~ Wrzucam kolejny rozdział z nutką horroru, ale nie bójcie się to nic strasznego. <3 No, może troszkę. ~
- Taehyung obudź się. - zaczął wybudzać go znajomy głos. - Taehyung, szybko, otwórz oczy. - po jego ciele przeszedł chłód.
Brunet otworzył oczy, zobaczył zakrwawioną twarz Jungkooka. Po jego twarzy i szyi spływała krew, cała jego koszula była nasiąknięta krwią. Dłonie posiniaczone, brudne od czerwonej cieczy.
- Co się dzieję Jungkook? Dlaczego jesteś ranny?! - spanikowany dotykał twarzy młodszego.
Czarnowłosy nie zwracał uwagi na zadawane pytania przez Taehyunga. Złapał go za rękę i wybiegli razem z sypialni. Wszędzie w domu była krew i porozrzucane rzeczy. Widoczne były ślady walki. Kiedy zbiegli po schodach zobaczył rozmazane ślady na płytkach w kuchni. Zatrzymał się, a wtedy zobaczył leżącego Yeontana. Podbiegł krzycząc jego imię, niestety nie ruszał się. Całe jego futerko było brudne. Podniósł go na ręce i spojrzał mu w pyszczek. To co zobaczył było najstraszniejszym widokiem w jego życiu. Jego piesek miał wydłubane oczy i wycięty język. Jego łapki były podcięte i porozrzucane wokół.
Taehyung zaczął krzyczeć i płakać. Nagle ktoś go objął od tyłu, a na swoim pasie zauważył dłonie. Na jednym palcu był założony sygnet z wizerunkiem węża. Taki nosił Bogum.
- Hehe. Uprzedzałem Cię Tae, ale mnie nie posłuchałeś. - szepnął mu do ucha mężczyzna.
W tamtej chwili Taehyung zamarł w bezruchu. Czuł jak dłonie mężczyzny dotykają całego jego ciała i zostawiają cięte rany na skórze. Zaczął krzyczeć wołając o pomoc.
- Jungkook! J-ja nie chcę... zostaw mnie proszę. Nie dotykaj... - jęczał z bólu.
W jednej chwili otworzył zapłakane oczy, zobaczył Jungkooka, który nim potrząsa i stara się obudzić.
- Taehyung! Taehyung otwórz oczy!
Taehyung wziął szybki, głęboki oddech jakby wcześniej ktoś go przyduszał i zaczął się wyszarpywać z rąķ Jungkooka wciąż krzycząc.
- Nie dotykaj mnie! Zostaw! - odsunął się od młodszego, głośno dysząć i patrząc z przerażenia.
W tle usłyszał szczekanie Yeontana, który skakał przy łóżku spanikowany krzykami właściciela. Brunet otrząsnął się i szybko złapał pieska przytulając go jak najmocniej do siebie. Gorzkie łzy spływały mu po policzkach.
Jungkook siedział wciąż na łóżku. Wiedział że psychika Taehyunga została zniszczona i nie może zostać sam. Chłopak miał ograniczony czas z starszym i musiał pomyśleć co zrobić z tym wszystkim. Domyślał się że Taehyung nie zgłosi tego na policję.
- Taehyung, spójrz na mnie.
Starszy odwrócił głowę, a Jungkook zobaczył w nim przerażenie. Było ono mu znane z przeszłości. Ktoś ważny dla niego patrzył kiedyś w ten sam sposób.
Czuł jak coś go ścisneło w środku, wróciły jego wspomnienia z dzieciństwa klatka po klatce.
YOU ARE READING
Art of Love • Taekook
RomanceJungkook jest baristą w jednej z seoulskich kawiarni. Jego świat jest uporządkowany do momentu gdy pojawia się tajemniczy mężczyzna zajmujący miejsce przy oknie i wywraca jego spokojne życie do góry nogami. Poboczny ship Namjin Wulgaryzmy 18+ topjk•...