12.

1.6K 177 48
                                    

***


    Turniej UA dalej trwał. Po pierwszej turze pojedynków eliminacyjnych wiadomo już było kto z kim zawalczy by przejść dalej. Midoriya oraz Todoroki po spędzeniu kilku minut w poczekalni zostali wywołani na arenę by stoczyć między sobą pojedynek.

Fyodor cały czas spacerował u boku swojego ucznia trochę się obawiając, że po tym co Izuku usłyszał od niego nie będzie chciał dużej z nim rozmawiać. Który przyszły bohater chciałby mieć za mentora obdarzonego, który doprowadził do śmierci wielu osób a w podręcznikach od historii uważany był za czarny charakter?

- Fyodor, tym razem przejdę to bez twojej pomocy - zadeklarował zielonowłosy ustawiając się na swoim miejscu naprzeciwko czerwono-białowłosego chłopaka - Chciałbym, żebyś teraz poszedł znaleźć Kacchana. Chcę wiedzieć jak zareagował na to, że przypadkiem się pocałowaliśmy.

- Trzeba było mnie wysłać od razu po pocałunku, teraz on może już nic nie czuć - stwierdził mężczyzna jednak widząc po raz pierwszy tak przeszywające spojrzenie i czując tak druzgocącą aurę emitowaną przez Midoriyę postanowił się nie wykłócać i posłusznie zszedł z areny by gdzieś w tej wielkiej budowli znaleźć agresywnego blondyna.

Pojedynek między Todorokim a Midoriyą rozpoczął się standardowym wystrzałem z pistoletu przez nauczycielkę, która sprawowała rolę sędziowską w tym etapie.

Chłopak z 1-A zaatakował lodową górą jak zrobił to w pierwszym pojedynku, jednak Izuku zdołał aktywować moc Tygrysa i ulotnić się z pola, które sekundę później a nawet krócej znalazło się całe okryte lodowatą i naostrzoną górą.

Midoriya nie mógł czekać na kolejny atak przeciwnika, dlatego z całych sił odbił się od ziemi najmocniej jak potrafił, by jak najszybciej przedostać się do Todorokiego na czterech kończynach.

Shoto nie był na tyle wolny by się nie obronić w odpowiednim czasie lodowatymi kolcami wysuwającymi się z ziemi, przez co Izuku prawie się na nie nadział. Zielonowłosy wycofał się o kilka kroków do tyłu i postanowił ominąć lodową przeszkodę by zmierzyć się oko w oko z Todorokim.

Chłopak z dwoma kolorami włosów ponownie wytworzył wielką górę lodową, tyle że tym razem Midoriya znajdował się znacząco za blisko i przez otaczający go lód nie miał dokąd się wycofać. Nie pozostawało nic innego jak naszprycować swoją prawą pięść mocą Nocnej Bestii i z całej siły uderzyć ogromną górę lodową na tyle mocno, że cała się roztrzaskała a lodowe kawałki odbijające słoneczne światło zaczęły opadać wokoło walczących uczniów.

W czasie gdy zielonowłosy walczył zawzięcie na arenie, Dostoevsky przemierzając każdy korytarz ostatecznie wpadł na pomysł by zajrzeć na trybuny specjalnie przygotowane dla klasy 1-A. Mężczyzna niepostrzeżenie otworzył drzwi i prześlizgnął się przez nie zwracając na siebie niczyjej uwagi.

Na jednym z miejsc siedział Bakugo i obserwował bez słowa całą walkę uważnie. Obok niego Kirishima zaczął wypytywać, komu blondyn kibicuje jednak ten zadąsał się jeszcze bardziej i nie miał zamiaru tracić czasu by odpowiadać.

- HAHahah, Todoroki nie ma szans w walce z Midoriyą! - zaczął wykrzykiwać Monoma stojąc na palcach przy murku dzielącym trybuny by widzieć klasę 1-A i z niej szydzić.

- Uważam, że Todoroki-san posiada znacznie więcej możliwości wygranej - stwierdziła Momo stając po stronie przyjaciela z klasy.

- Dla mnie oboje mają równe szanse - stwierdziła Uraraka spoglądając na arenę, na której walka toczyła się na równi.

- W zasadzie to jaki Quirk ma Midoriya, kum? - zapytała Tsuyu siedząc obok dziewczyn z klasy.

- Z tego co pamiętam jest to związane ze wzmacnianiem siły - odpowiedziała brunetka z delikatnym uśmiechem.

Stray Hero / BakuDeku [Zakończone]Where stories live. Discover now