Rozdział 1

332 17 7
                                    

Clarke Griffin

Obudził mnie czyjś krzyk. Zerwałam się do pozycji siedzącej i przetarłam ręką mokrą od potu i łez twarz. Wtedy dopiero zdałam sobie sprawę z tego że to ja krzyczałam. Dlaczego pociągnęłam wtedy za tą cholerną dźwignie? Ciągle powtarzam że zrobiłam to dla swoich ludzi, ale sama zaczynam w to wątpić.

Moja kwatera jako jedna z nielicznych posiadała okno, przez które mogłam obserwować pracę innych ludzi z obozu. Podeszłam powoli do okna ledwo otwierając oczy, arkadią tętniła życiem w najlepsze. Znowu zaspałam - pomyślałam. Ubrałam pośpiesznie jakieś obcisłe spodnie, zarzuciłam na siebie stary szary podkoszulek jeszcze z czasów arki i wybiegłam z pomieszczenia. Oczywiście potknęłam się - cholera, dlaczego zawsze musi mi się to przytrafić?- pomyślałam na głos, kiedy poczułam że ktoś mnie złapał.
- Może z powodu rozwiązanych sznurówek?- usłyszałam dobrze znany sobie głos.

Uniosłam wzrok prosto na słodkie ledwo widoczne piegi i kontrastujące z oliwkową karnacją, brązowe oczy, a zaraz po nich na lekko opadające na powieki czarne loczki.

- Gdzie ci się tak spieszy, księżniczko?
- Do szpitala... Jak zwykle zaspałam. - Bellamy uśmiechnął się i puścił moje ramiona.- Muszę iść, później się jeszcze spotkamy.- już chciałam ruszyć kiedy chłopak złapał mnie za nadgarstek i spojrzał wymownie na moje buty po czym odszedł. Zawiązałam sznurowadło i również ruszyłam w swoją stronę.

Przez cały dzień miałam może z dwóch pacjentów, więc musiałam zadowolić się papierkową robotą której z całego serca nienawidzę. Przez cały czas chodziłam zaspana, byłam nie do życia. Ożyłam dopiero pod wieczór bo podczas kolacji dowiedziałam się że odnaleziono kolejny bunkier i ktoś musi go przeszukać.

Witam w moim pierwszym opowiadaniu! Pierwszy rozdział jest króciutki ale obiecuje że pozostałe będą dłuższe. Jak już się pewnie domyśliliście akcja rozgrywa się po mw oraz po powrocie Clarke do arkadii i raczej nie uda mi się wplątać tutaj ALLIE. Mam jeszcze pytanie, czy wolicie żebym przeciągała trochę z ich zbliżeniem czy raczej żeby szybko zostali parą?

After everything we've been throught...// bellarkeWhere stories live. Discover now