°Przeznaczenie°

Zacznij od początku
                                    

Ruszył w stronę plaży, gdzie ruch jego stóp na złotym piasku utrudniał znacznie jego ruchy. Zbliżając się do trójki, zatrzymał się napięcie widząc to czego widzieć nigdy nie powinien. Z dłoni Jeona wyleciały dwie latarki lądując na piasku, gdy jego oczy zaszkliły się widząc Taehyunga w pocałunku z jego najlepszym przyjacielem Kyungiem.

Coś wstrząsnęło Jungkookiem na ten widok. Zdenerwowany ruszył w ich stronę, gdzie odepchnął z siłą Kyunga, który upadł na piasek. - Zabije cię! - krzyknął zdenerwowany, gdy chłopak zbierał się z ziemi. Nie mogąc trzymać rąk przy sobie uderzał pięściami chłopaka, który przy jego uderzeniach krwawił. Krew uciekała z jego nosa i warg, a Jeon nawet nie zamierzał zaprzestawać bić chłopaka, który zdradził jego zaufanie, całując Taehyunga. Jego ruchy były precyzyjne i z łatwością mógł jednym uderzeniem powalić Kyunga, jednak nie chciał kończyć tego tylko jednym uderzeniem. Pragnął uderzać tak długo, jak jego złość nie przejdzie. 

- Zostaw go! - krzyknął Taehyung, wchodząc między dwójkę, stając za Kyungiem. 

- Odejdź od niego, Tae. Powinienem go zabić za to, że nie potrafi cię uszanować! - podniósł zdenerwowany głos, cały wrząc od środka. - Zaufałem ci, Kyung! Miałeś tylko nie doprowadzić do kłótni między nimi, a ty co zamierzałeś?! - zapytał patrząc z gniewem na Kyunga, który otarł swoje usta z czerwonej cieczy. Namgi patrzył z zaskoczeniem na całą tą sytuację, odczuwając w tym wszystkim coś naprawdę zabawnego, jednak starał się tego po sobie nie pokazać. Jungkook widząc beznamiętny wzrok Taehyunga, nie rozumiał dlaczego młodszy w ogóle go broni. Był zbyt poruszony, aby móc to w tej chwili zrozumieć. 

- To nie jego wina - powiedział młodszy bez żadnego zwątpienia w głosie. - To ja sam go pocałowałem - dodał, zaskakując swoimi słowami Jeona, który nie tego się spodziewał. 

- Dlaczego? - zapytał odczuwając wewnętrznie jakieś załamanie, zachowaniem młodszego, który milczał nie chcąc mu odpowiedzieć. - Pytam do cholery dlaczego to zrobiłeś?! - powtórzył nie mogąc zapanować nad gniewem rodzącym się w jego sercu. 

- Bo miałem taki kaprys - odpowiedział z obojętnością, a Jungkook patrzył na niego z rozczarowaniem, nie mogąc pojąć w ogóle dlaczego młodszy mógł mu coś takiego zrobić z jego najlepszym przyjacielem, którego niby się bał. Chciało mu się śmiać z bezsilności, dlatego wybuchł śmiechem, by potrzeć nerwowo swój podbródek. Spojrzał na Namgiego, to na Kyunga, którego niepotrzebnie w ogóle bił. 

- Możecie zostawić nas samych?! - zapytał zirytowany, a dwójka nie chcąc jeszcze bardziej denerwować chłopaka odeszła, zostawiając Taehyunga i Jungkooka samych. Młodszy spojrzał w kierunku odchodzącej dwójki, jednak chwytający go za ramiona ciemnowłosy nie pozwolił mu na dłuższe wlepianie w oczu w kogoś, kto nie był nim. - Nie oglądaj się za nim! Nie rób mi tego, Tae! - powiedział patrząc rozpaczliwie w jego oczy.

- Niepotrzebnie go biłeś, powinieneś raczej mnie uderzyć - rzekł beznamiętnie jasnowłosy. - Twój przyjaciel niczego nie zrobił - dodał spuszczając swoją głowę, a Jeon patrzył na niego z bezsilnością.

- Dlaczego to zrobiłeś? Tylko dla kaprysu?! - zapytał czując się okropnie przez to, co zrobił młodszy. - Kochasz mnie, więc dlaczego całujesz kogoś kto nie jest mną? - pytał nie potrafiąc zrozumieć zachowania młodszego. 

- Ja nie wiem czy cię kocham, Jungkook...ty sam nie wiesz czy kochasz mnie..i jeśli mam być szczery żałuję tego, że ci zaufałem i oddałem całego siebie - powiedział z ciężkością w głosie, czując nieprzyjemny ból na sercu. 

- Dlaczego tak mówisz? Przecież cię kocham - zapewnił go. 

- Nie! Przestań w końcu..mam tego dosyć. Twoich słów i obiecanek - odepchnął chłopaka od siebie. - Całując Kyunga chciałem sprawdzić, czy będę żałował i czuł się źle z tym, że całuje twojego najlepszego przyjaciela. Wiesz co jest najlepsze? - uniósł brew. - Że niczego nie czuje. Było dobrze i jeśli mógłbym chętnie poszedłbym z nim do łóżka, żeby udowodnić ci jak się kurwa dla mnie liczysz - powiedział z rozbawieniem w głosie, a Jungkook zmarszczył swoje brwi nie poznając go w ogóle.

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz