𝕡𝕦𝕣𝕡𝕝𝕖: 𝕘𝕝𝕠𝕤𝕤 | 𝕛𝕚𝕜𝕠𝕠𝕜

331 11 0
                                    

Poczuł przyjemny elektryzujący deszcz rozchodzący się wzdłuż ścieżki jaką odziana w koronkową rękawiczkę dłoń zakreśliła od odkrytej szyi aż po jego odziany w koszulę tors powodując, że wstrzymał oddech czując ściskające uczucie w piersi. Nagle, na krótki, niepozorny ułamek sekundy, nawiązali kontakt wzrokowy i na tą jedną chwilę świat zatrzymał się pozwalając aby ten moment zatrzymać go przy sobie.
Czar prysł w momencie, gdy mężczyzna w masce ukrywającej jego boskie oblicze zsunął się ze stołu i przeniósł uwagę na wysokiego czarnowłosego siedzącego tuż obok kusząc go swoimi zmysłowymi gestami. Niczym wąż omamia swoją ofiarę niby niepozornymi ruchami zaciskając sidła coraz ciaśniej i ciaśniej, aż tlen przestanie dopływać do mózgu nieszczęśnika.
Tak właśnie czuł się Jimin omamiony i osaczony nadal błagając o jeszcze odrobinę uczucia, tego elektryzującego napięcia, niczym uzależniony.
Gdy Mystique odszedł w stronę kolejnych stolików na widowni westchnął głęboko podziwiając z tęsknotą jego pewny siebie, zmysłowy krok.
Niemal natychmiast tego pożałował dopuszczając do nozdrzy unoszący się w całym lokalu zapach drogich cygar i alkoholu, duszący i mdlący. Było tu o wiele za mało świeżego powietrza, jednak zdecydował się nie opuszczać okrytego mrokiem pomieszczenia ze skąpo ustawionymi stolikami i podium w centrum na którym po rozeznaniu się w ofiarach ukazał się ponownie Mystique.
Jego skóra skąpana w różowo fioletowym świetle wyglądała nieziemsko dopełniając całości unoszącemu się gęstemu zapachowi jaśminu. Doskonale wiedział, że uwaga wszystkich osób w tym pomieszczeniu należała do niego i doskonale wiedział co z tym zrobić.
W końcu tancerz zaczął występ. Każdy jego gest i ruch powodował, że blondynowi serce biło szybciej, a umysł zamgliła wizja. Lekki dotyk dłoni na klatce piersiowej, jego kolano między okrągłymi udami i gorący oddech na karku...
Natychmiast rozkazał sobie spokój, by sytuacja nie wymknęła się spod kontroli i z trudem udało mu się to. Wystarczyło jedno spojrzenie, które poświęcił brunetowi, aby wizje wróciły, a niechciane zagrożenie pojawiło się na horyzoncie. W tej chwili Mystique eksponował najbardziej popisowe figury, od których blondyn musiał odwrócić wzrok i przełknąć ślinę.
Teraz nadchodziła ostatnia część. Osobiste pożegnanie w postaci ukłonu od samego tancerza.
Mystique podniósł się do pozycji stojącej i zszedł z tyłu podium z każdym krokiem zbliżając się w jego stronę. Poczuł jak dłonie zaczynają mu się lekko trząść, kiedy wyjmował z kieszeni kolię z różowego złota wysadzaną ametystami, którą złożył na kolanach. Kiedy Mystique podszedł do niego blondyn był zbyt zestresowany by cokolwiek zrobić.
- P-poczekaj -złapał diwę za ramię i natychmiast pożałował, czując się, jakby chciał zmusić do czegokolwiek bruneta. Tamten spojrzał na niego zdziwiony, a blondyn przełknął ślinę widząc ochroniarza zbliżającego się do niego. Wiedział, że ma mało czasu.
- M-mystique, chciałem ci coś podarować – zrobił mały krok do tyłu, aby dać tancerzowi przestrzeń, a ten dał znak ochroniarzowi, który mruknął coś pod nosem i wrócił na miejsce.
W odpowiedzi brunet podszedł krok bliżej lekko rozpinając kostium, aby blondyn mógł bez problemu zapiąć kolię. Jimin drżącymi dłońmi zapiął naszyjnik i odsunął się podziwiając klejnot na szyi Mystique. Tamten pokłonił się mu na wyraz wdzięczności, po czym ruszył dalej dziękując widowni, a blondyn nie mógł oderwać od niego wzroku.
Wiedział, że to co zrobił nie miało żadnego celu i nie powinien był w tym celu wydawać pieniędzy na swoje fatalne zauroczenie, ale nie mógł się powstrzymać.
Zanim mężczyzna znikł za kurtyną Jimin mógł przysięgnąć, że Mystique lekko się uśmiechnął.

*   *   *   *   *

Krótkie wyjaśnienie w sprawie tego one shot'a. Pisząc go nie mam w zamyśle osadzenia Jungkooka w roli osoby "do wynajęcia" lub jakiegokolwiek uwłaszczenia osobie jego lub Jimina. Jest to po prostu mój sposób odbierania Jikooka razem jako bardzo cielesnego i uwodzicielskiego, ale także niekoniecznie Jungkooka odwzajemniającego uczucie, a w tym przypadku zostali osadzeni w wątpliwej scenerii. Zdaję sobie sprawę, że pomimo wyjaśnień opowiadanie jest kontrowersyjne, ale mam nadzieję, że naświetlenie sprawy w taki sposób pozwoli Wam spojrzeć na to także z mojej strony.

rainbow rain || jungkook oneshotsWo Geschichten leben. Entdecke jetzt