4.

3.5K 209 65
                                    

Don't mind me, przechodzę załamanie po maturze z matmy

Nie umiem się trzymać zasady "2 rozdziały na tydzień", przegrałam walkę z samą sobą

~~~~~


Hyundai:
Nie to, że się martwię o ciebie
Nie znam cię
Po prostu jestem ciekawy, okay?
Przeżyłeś czy umarłeś na tej imprezie?

Fenek:
Mhm
Żyję, a ty przyznaj, że martwiłeś się

Hyundai:
Czemu miałbym się martwić?

Fenek:
Więc czemu napisałeś?
Martwiłeś się, ha

Hyundai:
A idź w pizdu

Fenek:
Sam do mnie piszesz i jesteś niemiły
Co za człowiek

Hyundai:
Ty jeszcze mnie niemiłego nie widziałeś, dzieciaku

Fenek:
Nie jestem dzieciakiem..

Hyundai:
Jesteś

Fenek:
Po czym tak wnioskujesz niby?

Hyundai:
Zachowujesz się, jak dziecko

Fenek:
Boże, za co

Hyundai:
Bóg ci tu nie pomoże

Fenek:
Daj mi spokój, człowieku

Hyundai:
Otóż nie
Sam siebie skazałeś na mnie

Fenek:
Kiedy i jak
Może da się to odkręcić

Hyundai:
Napisałeś do mnie ;))

Fenek:
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina
To był błąd i żałuję

Hyundai:
No weź
Nie jestem taki zły
Pomogłem ci!

Fenek:
Niby tak
Ale jesteś creepy

Hyundai:
Chyba ty

Fenek:
Ja chyba, ty na pewno

Hyundai:
Mówiłem, że dzieciak
Ile ty masz lat?

Fenek:
...
19, a ty?

Hyundai:
Mów mi hyung
20

Fenek:
Nie dość, że dziwny to stary

Hyundai:
To TYLKO ROK różnicy

Fenek:
To AŻ ROK różnicy
Ty już jesteś jedną nogą w grobie

Hyundai:
Ty zaraz w nim będziesz całym ciałem :))))

Fenek:
Ohoho
Grozisz mi?
Dzwonię na policję

Hyundai:
To będzie cięższe niż myślałem..

Fenek:
A co?

Hyundai:
Zaprzyjaźnienie się z tobą

Fenek:
Czemu mielibyśmy się zaprzyjaźnić? XD

Hyundai:
Bo pewnie nie masz przyjaciół i ktoś ci musi ratować tyłek?

Fenek:
Spierkwaczaj na drzewo, stary dziadzie

Hyundai:
Lubię wyzwania

Accident |HyuninWhere stories live. Discover now