°Wystarczy, że jesteś°

Zacznij od początku
                                    

- Ale wiesz, że to gdzie mieszka nie ma znaczenia co do jego strony seksualnej, prawda?- zapytał niepewnie.

- Na jedno wychodzi - wzruszył ramionami. - Czasami jest taki irytujący..no normalnie dupek, ale z drugiej strony potrafi być taki urzekający i seksowny..jego głos jest taki z lekka leniwy z delikatną chrypką, a ja to lubię..uh, a jak całuje..Baek myślałem, że odpadnę, to było takie wow - mówił z podnieceniem patrząc w stronę okien chłopaka.

- Czyli podoba ci się..więc dlaczego nic z tym jeszcze nie robisz? - zapytał z zaciekawieniem. 

- Jedynym problem, który mnie hamuje, to moja matka, która z pewnością odstraszy go, gdy będzie chciała mu zrobić wszystkie testy zaczynając od hifa, a kończąc na innych pierdołach, które przyjdą jej do głowy. Sam potrafię postawić się w żenującej sytuacji, ale akcji mojej matki nie przeżyję - pokręcił delikatnie głową na boki. - Wiesz jaki to wstyd? - spojrzał na chłopaka.

- Próbuje to sobie wyobrazić, ale może mu to nie będzie przeszkadzało..wiesz może zrozumie, jak twoja matka podchodzi do takich spraw - powiedział starając się jakoś zachęcić chłopaka do podjęcia wyzwania. - Nic złego nie stanie się jeśli zrobi dla jej świętego spokoju te testy, a ty będziesz mógł go w końcu ujeżdżać jak zawodowiec - uśmiechnął się poklepując chłopaka po plecach. 

- Kto powiedział, że będę go ujeżdżał? - uniósł brew.

- A no nie zrobisz tego? - zapytał z rozbawieniem w oczach. 

- Na to ochotę miałem wczoraj i jeszcze ze mnie to nie zeszło - uśmiechnął się chytrze. - Ale jak mam mu pokazać moje zainteresowanie? No wiesz on jest seksuologiem i trochę lubi się mądrzeć, ale nie jestem ślepy i widzę jak zawsze ogląda się na mój tyłek - powiedział unosząc głowę dumnie. - Nie chce wyjść na zdesperowanego i wolałbym, żeby to on tego bardziej chciał, rozumiesz? - spojrzał w oczy Baeka.

- Rozumiem - uśmiechnął się. - Musisz po prostu być kuszący i podbić jego dzikie fantazje, żeby zrobić mu chcicę życia - powiedział krzyżując swoje ręce pod piersią.

- Ale to typ, który jest twardy - zauważył blondyn.

- Twardego to będzie miał dopiero kiedy cię zobaczy i to już dzisiaj - spojrzał z chytrością na Jimina, którego wyraz twarzy przybrał wiele niepewności.

- Boję się...

~

- Jestem przerażony...- szepnął jasnowłosy patrząc ze strachem w oczach w oczy starszego, który w ogóle nie mógł pojąć co tak nagle wzięło Taehyunga na takie dziwne zachowanie, tym bardziej przed nieznaną mu osobą. Nigdy nie słyszał o tym, aby jego młodszy brat miał problem z kontaktem z nowymi ludźmi, zazwyczaj pokazywał się przed każdym z jak najgorszej strony, więc co tym razem się stało. 

- Ale dlaczego? Taehyung jeśli chcesz się wymigać od pomocy dzieciom, to mów szczerze, wiesz że najlepsza jest najgorsza prawda, od najpiękniejszego kłamstwa - powiedział patrząc z powagą w niepewne oczy młodszego, który pokręcił przecząco głową po usłyszeniu jego słów. 

- Nie chce się wymigać - powiedział, by zaraz spuścić swoją głowę. 

- Nie musisz się mnie bać, nie jestem straszny - rzekł chłopak kładąc swoją dłoń na ramieniu młodszego, który wzdrygnął się czując jego dłoń, wpadając swoim ciałem jeszcze bardziej na Jungkooka, który prawie stracił równowagę przez młodszego. 

- Taehyung co się z tobą dzieje? - zapytał Jungkook, który jeszcze bardziej nie pojmował strachu młodszego przed jego przyjacielem. 

- Boję go - szepnął w jego koszulkę do, której przykleił swoją twarz, a Jungkook spojrzał z zdezorientowaniem na swojego przyjaciela, który jak i on nie rozumiał zachowania chłopaka. 

Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.JkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz