Dziękuję za wszystkie pytania. Bohaterowie postarają się na nie odpowiedzieć jak najdokładniej. Było trudno wszystkich tutaj ściągnąć, bo każdemu wiecznie nie pasował ustalony termin. Korzystając jednak z okazji, że wszyscy są obecni – przejdźmy do pytań!
Będziemy iść względem użytkowników.
Pierwsze pytanie wędruje do byłej dziewczyny Noah, dzięki której miał, rzekomo, zapomnieć o Sophie. Autorem pytania jest Agaateq.
Q: Jaką śmierć wolisz? Przez zatłuczenie młotkiem czy odcięcie głowy siekierą?
– Nie rozumiem, dlaczego miałabym wybierać jedno z nich. Ale dobrze, odpowiadając na pytanie, wolałabym mieć odciętą głowę. To szybsza śmierć, co nie? Ale proszę nic nie planować, nic nie wiedziałam o relacji Noah z Sophie – zapewniła dziewczyna.
– To prawda, ona nic nie wiedziała – wtrącił zestresowany Noah. – Nie byłem do końca szczery we wszystkim, ale to naprawdę nie ma już znaczenia. Moje życie odzyskało sens, będąc ponownie z Sophie.
– Nie słódź, Schnapp – warknęła Foxflynn. – Dostaniesz w domu kopa w dupę za okłamanie kobiety.
Kolejne pytanie skierowane jest do Aveny.
Q: Dlaczego kiedyś byłaś taką suką, a teraz się zmieniłaś?
– Byłam suką? Rzeczywiście byłam trochę niedojrzała i samolubna, czasami nawet posuwałam się do skrajnych czynności, chociażby podrywanie Josha. Mam jednak nadzieję, że Sophie mi to wybaczy, bardzo zależy mi na naszej przyjaźni i to chyba był główny czynnik, który sprawił, że postanowiłam się zmienić. Nie wyobrażam sobie życia bez Foxflynn.
– Dawno ci wybaczyłam, Aveno – zapewniła Soph. – Gdyby nie ty i twoje wsparcie, kto wie, na jakim etapie bym się teraz znajdowała? Dziękuję.
– Ja też miałem w to wkład – rzucił Schnapp.
– Tak, idioto, byłeś rycerzem na białym koniu, gdy wyjechałeś, a ja starałam się wyrzucić ciebie z głowy. Co ja w tobie widzę?
– Powiedziała! Też się zastanawiam, co mnie w tobie urzekło. Jesteś pyskata, marudna i zawsze podczas spaceru coś ci przeskakuje w kostce i muszę cię nosić. Łamaga...
– NOAH SCHNAPP, MASZ CELIBAT NA CZAS NIEOKREŚLONY!
Czas na główną bohaterkę! Pytanie do Sophie:
Q: Ile wart był ten pierścionek?
– Zdecydowanie za dużo. Był bowiem wart zadawania się z tym debilem. Ludzie, wiecie, ile ja muszę cierpieć? Dzień w dzień słuchać jego pierdolenia...
– Soph, zaraz ludzie pomyślą, że się nie kochamy – mruknąl zdenerwowany Noah.
– Przecież cię kocham, frajerze.
– Ja ciebie też, lamerko.
Pytanie do Noah:
Q: Po cholerę se znajdowałeś zastępstwo za Sophie, skoro wiedziałeś, że i tak o niej nie zapomnisz?!
– Tak! Dojebmy mu, kochani! – pisnęła radośnie Foxflynn.
– Chciałem, żeby była szczęśliwa. Pomyślałem sobie, że już dosyć mącenia jej w głowie, niech żyje własnym życiem. Niech ma to, czego nie byłem jej w stanie zapewnić.
– Nigdy w życiu nie byłabym z nikim nawet w połowie tak szczęśliwa jak jestem z tobą.
– I wzajemnie, piękna – rzucił flirciarsko Schnapp, a Sophie przybiła piątkę z czołem.
YOU ARE READING
deal || •noah schnapp•
FanfictionZałożyłam się z nim o jedną sprawę. Gdy już miałam wygrać ten zakład, poddałam się. W końcu są sprawy ważne i ważniejsze, prawda? Mój priorytet brzmi: „Nigdy więcej nie dam sobą pomiatać.". Nigdy więcej.