- Myślę, że to co chciałbym naprawdę robić nie ma żadnego związku z naukami ścisłymi, profesorze, ale chciałbym walczyć - odpowiedział zaskakując nauczyciela.
- Wiem, że ukończyłeś taekwondo, ale żeby tylko się tym zajmować? Mając taką wiedzę jak ty, to jest wręcz stratą - powiedział patrząc na ciemnowłosego.
- Pan nie rozumie - uśmiechnął się pod nosem chłopak. - To jest takie uczucie, które masz już w sobie i tylko ono sprawia, że czujesz się naprawdę szczęśliwy. Ja od zawsze czułem, że muszę walczyć, by chronić to co kocham - spojrzał na mężczyznę.
- A co takiego kochasz, że musisz to chronić? - zapytał.
- To osoba, która jest mi przeznaczona, profesorze - odpowiedział mu z pewnością w oczach, a fizyk nie ukrywał swojego zdziwienia, tym bardziej, że nigdy nie widział Jeona w jakichkolwiek relacjach z dziewczętami podczas jego nauczania.
- Rozumiem, że na studiach poznałeś jakąś panienkę ? - uśmiechnął się szczerze.
- Nie - zaprzeczył od razu. - Ja tej osoby jeszcze nie znalazłem, profesorze. Wiem, że może mieć mnie pan za jakiegoś szaleńca, ale tak właśnie jest - wytłumaczył mu ze spokojem, jednak nauczyciel w ogóle tego nie pojmował, tym bardziej, że kogoś tak zdolnego i inteligentnego jak Jeon Jungkook, nie mógł wziąć za szaleńca.
- Czyli chcesz być dla tej osoby gotowy, jeśli dobrze rozumiem? - zapytał niepewnie.
- Dokładnie - przytaknął pewnie głową. - Gwiazdy powiedziały mi, że tym razem odnajdę moje przeznaczenie, więc muszę być gotowy - powiedział z delikatnym uśmiechem, a fizyk naprawdę zaczynał myśleć, że Jungkook pogubił się we własnej wyobraźni i być może pójście na studia do Seulu były błędem.
- Och, witaj Jungkook - przywitał ciemnowłosego nauczyciel biologii.
- Witam, pana - pochylił głowę przed nauczycielem, który uśmiechnął się serdecznie w jego stronę.
- Chciałem, żebyś pogratulował panu Kimowi dobrej oceny z poprawki. Naprawdę dobrze ją zaliczył, aż sam jestem zdziwiony. Dobra czwóreczka - powiedział, a Jungkook uśmiechnął się będąc naprawdę dumnym z młodszego, któremu udało się zaliczyć biologię.
- Przekaże mu, jeśli będziemy się widzieć - rzekł z uśmiechem.
- Na moje lekcje też mógłby się tak poprawić - burknął fizyk zwracając na siebie uwagę dwójki. - Na moich lekcjach, jedynie śpi, nawet poduszkę swoją przynosi - pokręcił głową na boki. - Na takich nie ma sposobu - westchnął ciężko. - Pan Kim Taehyung jest po prostu bezczelnym dzieciakiem..
~
Taehyung kichnął, gdy razem z Jiminem obmyślali plan wejścia do gabinetu seksuologa.
- Na zdrowie - powiedział szybko Jimin, który nie był pewien czy przyjście do seksuologa i radzenie się go w kwestii "Jungkookowych problemówi" w czymś w ogóle pomoże, ale niestety jego przyjaciel uczepił się tego i z pewnością nie odejdzie od tego planu, dopóki sam nie przejrzy na oczy.- Dobra Jimin, jak coś jestem Yoo Seung Ho, przyjechałem specjalnie do Daegu, aby dyskretnie poradzić się seksuologa w sprawie moich skłonnych fantazji o jednym z moich starszych braci - wyjaśnił ze spokojem Taehyung, który nałożył okulary przeciwsłoneczne, chcąc bardziej wczuć się w gwiazdę k-dramy.
- A ja jestem Taeyang z Big Bangu - powiedział z zadowoleniem Jimin, który jak Taehyung nałożył okulary, jednak słyszący go niebieskowłosy zsunął niżej swoje okulary, by spojrzeć z niedowierzaniem na przyjaciela.
- Powiedz mi..kto do cholery uwierzy w to, że jesteś Taeyangiem, spójrz na siebie - oburzony wskazał na niego ręką, a policzki blondyna poczerwieniały ze złości.
YOU ARE READING
Pamiętam o Tobie I,II,III | K.Th × J.Jk
FanfictionZakończona✔ 3części❗ Nawet ciemniejsza strona ludzkiej duszy posiada uczucia, czasem są one największą słabością, zanim sami to dostrzegamy. Taehyung nienawidził swojego życia, a przede wszystkim życia w jego cieniu. On pamiętający o nim, próbuje go...
°To mój starszy brat°
Start from the beginning