4; banana ice-cream

249 8 2
                                    

Chyba jeszcze nikt nie widział tak bardzo wkurzonej osoby jaką był w tej chwili Taehyung. Lecz mimo tego jak bardzo zdenerwowany był tym, że jego przystojny porywacz nie pozwolił mu zaznać przyjemności, obrzydzał go fakt, iż podobało mu się to jak Jungkook go pieścił. Przecież on był zabójca, który z zimna krwią zabił dwie osoby na jego oczach. Jednak Taehyung nie mógł kontrolować pożądania względem mężczyzny. Chłopak był tak wkurzony sytuacja z zeszłego wieczoru, iż postanowił, że sprawi aby Jungkook także nie otrzymał spełnienia, którego będzie tak bardzo pragnął.
- Ubieraj się - rzekł jego porywacz - Jedziemy załatwić kilka spraw
- Idealnie - odparł chłopak nie zdając sobie sprawy iż wymówił swoje myśli na głos
- Czemu się tak cieszysz? - zapytał podejrzliwie Jungkook
- No bo ten, w końcu będę mógł stąd wyjść - wymyślił na poczekaniu - Mam już dość siedzenia w zamknięciu
- A jak się czuje Dipsy? - zapytał łapiąc za krocze chłopaka
- O co chodzi z tym Dipsym? - zapytał Taehyung uciekając od mężczyzny na drugi koniec pokoju
- Nie oglądałeś Teletubisiów?
- Aishh ty serio masz coś nie tak z mózgownicą... - wymruczał chłopak pod nosem
- Przestań marudzić się i ubieraj się. Masz być na dole za 5 min - mężczyzna wyszedł z pokoju posyłając mu ostatnie nieprzychylne spojrzenie ciemnych tęczówek
Taehyung szybko założył na siebie różowa koszulkę z dinozaurem i do tego podarte spodnie oraz kolorowe skarpetki, mając nadzieję że swoim wyglądem zdenerwuje porywacza. Ubrany zszedł przed posiadłość wsiadając do czekającego na niego samochodu.

*

Taehyung znajdował się w ekskluzywnej restauracji, nie daleko posiadłości, w której był przetrzymywany. Jungkook był niepocieszony tym jak ubrał się na jego spotkanie biznesowe chłopak. Różowa koszulka z dinozaurem nie pasowała kompletnie do charakteru ich wyjścia. Pojechał z nimi asystent Jungkooka, Żyraf. Był on oddaną drugą ręką przystojnego porywacza. Taehyung siedział razem z Żyrafem przy małym stoliku. Jungkook za to siedział ze swoim klientem przy barze sącząc whiskey z lodem. 

- Chcę loda - odparł Taehyung patrząc na znudzonego Żyrafa

- Jakiego? - zapytał 

- Bananowego - odpowiedział chłopak patrząc jak asystent idzie do budki z lodami 

Po chwili chłopak zajadał dużego loda, którego kupił mu oddany Żyraf. Był straszny upał, więc lodowy przysmak szybko się topił. Brudny chłopak wpadł na genialny pomysł, aby jeszcze bardziej podręczyć swojego porywacza. Przeniósł na niego spojrzenie ciemnych tęczówek i zaczął lizać loda, starając się wypaść jak najbardziej seksownie. Jungkook, który rozmawiał z nieznajomym mężczyzną spojrzał na niego, z opóźnieniem, otwierając zszokowany oczy. Nagle Taehyungowi omsknęła się ręka, przez co pobrudził swoje usta. Zadowolony cały czas patrząc w czarne jak noc oczy, oblizał pobrudzone wargi, a następnie przetarł je kciukiem, w bardzo powolny sposób. Obserwował z lubieżnością jak jabłko Adama mężczyzny porusza się na jego szyi, ukazując, że z trudem przełyka ślinę. 

- Długo jeszcze? - zapytał chłopak podchodząc bliżej mężczyzn i dalej zlizując rozpuszczone lody ze swoich napuchniętych ust 

- Dopiero zaczęliśmy chłopcze - odparł klient - Idź pobaw się gdzie indziej

Chłopak spojrzał na Jungkooka, który w dalszym stopniu przyglądał mu się wygłodniałymi tęczówkami. Wzruszył ramionami i oddał roztopionego loda klientowi, który zaskoczony przyjął od chłopaka rozmięknięty wafelek. Następnie skierował się w stronę fontanny, mając ochotę na małą kąpiel.

- Nie zrobi tego - rzekł klient rozbawionym głosem

Jungkook zerwał się jak oparzony z małego stołka przy barze idąc groźnym krokiem w stronę Teahyunga, który z zadowoleniem pluskał się w turkusowej wodzie. 

- Co ty wyprawiasz? - zapytał wściekły patrząc na mokrego chłopaka

- Myję się - odpowiedział Taehyung - Umyjesz mi plecki?

- Chodź tutaj - rzekł ostro Jungkook

- Jeśli chcesz, żebym przyszedł musisz mnie stąd wyciągnąć - odparł chłopak wojowniczym tonem 

Jungkook podwinął rękawy i wszedł do wody niczym grecki Bóg. Przestraszony Taehyung chciał uciec, jednak mężczyzna dopadł go w swoje silne ręce i przerzucił chłopaka przez ramię. Chłopak wierzgał się na plecach bruneta, za co dostał siarczystego klapsa w pośladek. Szkoda tylko, że zamiast bólu, poczuł przyjemność. 

*

*

*

*

*

będziemy naginać trochę historię z filmu, aby było bardziej po naszemu

do następnego xx

Be my Baby Boy - Taekook 💜Donde viven las historias. Descúbrelo ahora