16

1.6K 47 78
                                    

( teraz będą normalne rozdziały, nie dni bo oni są już razem i wg, wiem że często zmieniam te numerki i w ogóle no ale XD )
~~~

- nie Jimin. Szczęśliwy jestem z T/I i z dzieckiem, nie z tobą. Ten związek z tobą to była jedna wielka pomyłka, bo wtedy dalej traktowałem cię jak przyjaciela, nie chłopaka. Jimin, nie będę z tobą szczęśliwy, zrozum to.

Wtedy Jimin znowu wziął nóż i przejechał mi nim po policzku. Ale usłyszałem krzyki...

- JIMIN PUŚĆ GO!

- no no, bohaterka się znalazła. A co będę miał w zamian za to, że go puszczę?

To była T/I. To ja powinienem ratować ją, a nie ona mnie. T/I sięgnęła do kieszeni i wyjęła kopertę.

- 500 000$... Tyle, ile chciałeś...

~ T/I POV ~

Gdy Jimin się zbliżał rzuciłam mu kopertę i nacisnęłam przycisk w kieszeni. 5 minut później policjanci zabrali Jimina, a ja zostałam z Jungkookiem.

- Jungkook! Wszystko okej? - zapytałam, zauważając ślady noża na policzku i innych częściach ciała.

- to ja powinienem cię ratować - wstał z podłogi i przytulił mnie. - byłaś na badaniach?

- n-nie... Nie byłam, bo chcę być tam z tobą...

- w takim razie, chodźmy. - wziął mnie za rękę.

- nie ma mowy, Kookie. Najpierw ty musisz iść odkażyć rany.

- skoro tak mówisz, księżniczko...

Wsiedliśmy w metro i pojechaliśmy do szpitala, gdzie rany Jungkooka zostały opatrzone, i gdy zbliżaliśmy się do gabinetu ginekologicznego, zobaczyłam... Jisoo!

- Jisoo!

- T/I! - podbiegłam do niej i się przytuliłam. - jak z dzieckiem?

- właśnie z Kookiem idziemy na badania - spojrzałam na chłopaka.

- oh! To ja nie przeszkadzam, pewnie się bardzo

- Jisoo, czekaj!

- tak?

- a ty... Czemu tu jesteś?... coś się stało?

- oh, nie, przyszłam odwiedzić wujka... - powiedziała moja przyjaciółka. Było widać że kłamała, bo znacznie podwyższył jej się ton głosu.

- nie kłam, Jisoo... ty nie masz wujka w Korei...

- ja... Ja mam białaczkę...

- o mój Boże, czemu wcześniej nie mówiłaś?!

- bo jesteś w ciąży i nie chciałam cię martwić...

- ale o takich rzeczach się mówi, Jisoo... Idź do domu i odpocznij, weź leki, ja wieczorem zadzwonię i pogadamy, okej?

- dobrze, do usłyszenia, T/I!

- a ja dalej zastanawiam się jak to się stało że moja piękna dziewczyna ma takie dobre serce...

- bo moje serce to ty, Kookie - przytuliłam go.

- dzień dobry, Pani T/N T/I?

- tak to ja [...].

Po 10 minutach robienia podstawowych badań, typu mierzenie tętna dziecka oraz twojego, przyszedł czas na bardzo wyczekiwaną przez ciebie chwilę... USG.

- wow...

- coś nie tak z dzieckiem? - Jungkook posmutniał.

- nie... Chcą państwo wiedzieć płeć dziec.. ka?

- oczywiście! - powiedziałam ja i Jungkook przytaknął

- więc... Są to trojaczki. 1 chłopiec i 2 dziewczynki. Wszystkie zdrowe.

- t-trojaczki!? - zaśmiał się Kookie.

- ja... Ja nie wiem czy jestem gotowa na bycie matką trójki dzieci... To mnie chyba przerośnie...

- chce pani usunąć dzieci?...

~~~
Dum dum dum Jungkook jako ojciec trójki dzieci? Sama się boje jak to będzie wyglądać XD
Myślicie że T/I usunie dzieci?

Let's make a bet | polskie imagine | Jeon JungkookWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu