dzień 2

2.9K 87 98
                                    

* fragment dnia 1 *

- serio chciałabym tu mieszkać, tak cicho i spokojnie...

- to na co czekasz, jedziemy po twoje rzeczy i się wprowadzasz.

- coo? Tak szybko?? Ja się muszę mentalnie przygotować do tego!!

- trudno, przygotujesz się tutaj. Chcesz trochę tu posiedzieć?

- oczywiście!

- nasze dzieci będą zadowolone z domku

- Jungkook nie przesadzaj!

- no sorry sorry, jeju nie bądź taka przewrażliwiona T/I

------

Więc, wprowadziłam się do domu tak naprawdę mojego '' wroga ''. W życiu nie pomyślała bym nie będę mieszkać z Kookiem! Ale obiecuję, do niczego nie dojdzie! Jesteśmy tylko kolegami.
Tak... Kolegami... Przestań T/I! Ughh!

- T/I, ktoś dzwoni!

- już idę! - krzyknęłam zdziwiona. Wzięłam telefon do ręki i odebrałam.
___
- T/I??!! GDZIE TY JESTEŚ?? PUKAM DO CIEBIE OD 20 MINUT! - usłyszałam od mojej przyjaciółki Jisoo.

- nie ma mnie w domu, bynajmniej w tym domu, do którego pukasz. W przyszłości też nie będzie. - zaśmiałam się.

- ale gdzie jesteś??!!

- w nowym domu - powiedziałam, i usłyszałam śmiech Jungkooka.

- I z kim tam jesteś!? Znam?!

- z tym zboczonym debilem aka Jungkookiem.

- TYM JUNGKOOKIEM!?

- Tam, z tym Jungkookiem.

- CO TY TAM ROBISZ? ON CIĘ ZMUSIŁ!?

- nie.

- TO JAK TY SIĘ TAM ZNALAZŁAŚ T/II!!

- przyjedź to ci powiem

- jak ja nawet nie wiem gdzie ty jesteś

- napiszę ci adres

- no ok, zaraz będę.
___

- kto to? - spytał Kook

- Jisoo, zaraz tu będzie - powiedziałam pisząc do przyjaciółki adres.
Jungkook zajrzał do wszystkich szafek po czym powiedział :

- Nie mamy alkoholu

- Jungkook my mamy 16 lat

- I? Ja mam 18 więc w razie czego będzie na mnie, no problemo

- ja nie piję, nie wiem jak Jisoo.

- przecież nie mamy alko, to nikt nie będzie pił

- a no ta

W tym momencie ktoś zapukał do drzwi.

- Kto otworzy?

- Mogę ja, idź już do salonu.

Kook otworzył drzwi.

- cześć Jisoo

- CZYLI TO PRAWDA! Jak ty ją- T/I!!!!

- AA HEJCIAAA JISOOOO!!!

* Ups nie tak było w scenariuszu *

- jak ty ją tu zaciągnąłeś? Przecież T/I cię nienawidzi

- ehh ona  ci wytłumaczy bo mnie nie zakumasz

- oki, to gdzie jest T/I?

- cho za mną

- heejaaa

- siema biczo

- dobra gadaj jak on cię tu zaciągnął

- sama chciałam

- COOO CZEKAJ COO

- no, potwierdzam - powiedział Kook.

- na początku miał mnie zawieźć do restauracji i w ogóle co nie-

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- na początku miał mnie zawieźć do restauracji i w ogóle co nie-

- czy wy jakby noo.... Jesteście razem?...

-  nie, mamy zakład. Mam miesiąc, żeby się we mnie zakochała, jak ja wygram to *zdrobnienie T/I* musi udawać moją dziewczynę przez kolejny miesiąc, a jak ona wygra to ja sobie wyjadę gdzieś daleko od niej - powiedział z lekką dumą Jungkook.

- tak było

- obstawiam że wygra... Jungkook - powiedziała Jisoo

- dzięki, jesteś na prawdę najlepsza, kc.

- oj wiem wiem. Pijemy?

- A MÓWIŁEM!

- Jisoo po pierwsze wracasz swoim autem, po drugie masz 16 lat, a po trzecie nie mamy alko.

- szkodaaa

- dobra, ja was tu zostawiam, jadę do miasta - powiedział Jungkook

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- dobra, ja was tu zostawiam, jadę do miasta - powiedział Jungkook.

- ej ja się boje tu być sama

- jesteś przecież ze mną, T/I - odpowiedziała mi uśmiechnięta Jisoo

- kiedy wrócisz? - spytałam, bo Jisoo też w końcu pójdzie a ja się sama boję być w lesie, na odludziu.

- około 18, pasuje ci?

- Tak tak.

CDN


Let's make a bet | polskie imagine | Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz