Rozdział XVIII

427 40 33
                                    

Aphrodi otworzył powoli oczy, szybko siadając. Aż mu się zakręciło w głowie ale szybko się ogarnął.
Wokół niego leżała reszta jego przyjaciół, a oni sami znajdowali się w jakimś domu...
Nie do końca wiedział o co tu chodzi i czy są tu bezpieczni...

-Suzuno - mruknął potrząsając nim - SUZUNO!

-Czego chcesz? - mruknął chłopak

-Wstawaj - warknął i zaczął potrząsać resztą

Nagumo usiadł i rozejrzał się zagubionym wzrokiem

-Gdzie smok?

-Smoka nie ma - burknął blondyn - Hiroto ruszaj się! Fudou to nie miejsce na spanie!

-Wstawaj Mido - mruknął Nagumo potrząsając jego ramieniem

Ten tylko mruknął coś pod nosem.
Hiroto westchnął i chciał nim potrząsnąć, ale oderwał szybko rękę

-On jest cały rozpalony! - krzyknął

Podniósł go i położył na pobliskiej kanapie

-Jak się leczy gorączkę u wampirów?! - krzyknął

-Idę zrobić lekarstwo - mruknął Suzuno kierując się do swojej torby

-Gdzie my wogóle jesteśmy? - zdziwił się blondyn

-W jednej z rezydencji rodu Midorikawa - mruknął Hiroto - Doszliśmy do wniosku, że Kageyama nie może o niej wiedzieć... Ale nie dość, że był osłabiony tym gazem, to teraz jeszcze nas przeniósł

-Hiroto? - szepnął Zielonowłosy otwierając oczy

-Spokojnie - uśmiechnął się wampir - Jesteśmy bezpieczni, idź spać

Ryuuji popatrzył na niego zamglonym wzrokiem, ale po chwili znów zamknął oczy.

Suzuno podszedł do niego, i zaczął coś robić. Reszta poszła rozglądać się po domu. Rezydencja nie miała tak dużej powierzchni, jak już znane im miejsce zamieszkania chłopaka.
Było jednak bardziej nowoczesne.

-MAMY BASEN - krzyknął Nagumo z podwórka

Hiroto i Afuro popatrzyli na siebie, i westchnęli jednocześnie.
Wychylili się lekka, z uwagi na porę dnia, i świecące słońce. Ku ich zdziwieniu jednak, na całym podwórzu panował lekki cień.

-Ale prestiż - stwierdził Fudou

-GEROOONIMO! - usłyszeli, a po chwili Nagumo wleciał do wody, ochlapując ich wszystkich

-Co robimy teraz? - zagaił Afuro - Nie możemy tu siedzieć do śmierci, szybko ona nie nastąpi przypominam...

-Trzeba wymyślić jak odbić resztę - stwierdził Suzuno podchodząc do nich

-A niech się walą - stwierdził Afuro

-...

-No co?! Krzyżyk na drogę!

-Terumi - mruknął zażenowany Hiroto

-Uh dobra! - warknął - Niech będzie!

-Czuję się jakby przejechała mnie ciężarówka - usłyszeli

Po chwili podszedł do niech Mido trąc oczy zaspany

-RYUUJI! - krzyknął Hiroto, tak że wampir aż podskoczył - Czemu nie leżysz?!

-Już się czuję dobrze - mruknął

Czerwonowłosy mruknął coś pod nosem i przytulił go

-Chodźcie do domu - uśmiechnął się Mido - Coś wam pokaże...

Reszta spojrzała po sobie i wzruszyła ramionami. Chyba nic ich już nie zdziwi

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

Tymczasem w Immortal High...

-ZOSTAW MNIE! - krzyczał Kidou, gdy jeden z osiłków wrzucił go do ciężarówki

Gdyby nie kajdanki, hamujące moce, już dawno by go tu nie było

-Siedź na dupie i nie narzekaj - usłyszał

Gouenji leżał na brzuchu, ze znudzoną miną

-Jak możesz być tak spokojny!? - krzyknął Yuuto

-Nie jestem spokojny - mruknął - Jestem sprytny..

Stwierdził i z trudem wyjął z kieszeni klucz do kajdanek

-Jak...?

-Wyjąłem mu z kieszeni, gdy ty się szarpałeś jak mała dziewczynka - mruknął - A teraz rusz dupę i mi pomóż...

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

-Co... To... Kurwa... Jest - wydusił Nagumo chowając się za Suzuno

Stali właśnie w podziemnym korytarzu, pod rezydencją, przyglądając się wielkim metalowym drzwiom.

-To są drzwi - stwierdził Mido

-A są tu ponieważ? - mruknął Suzuno

Ryuuji podreptał do nich, i Chwycił za wielką klapę. Ta jednak ani drgnęła.

-Dobra - mruknął - To będzie trochę trudniejsze niż myślałem...

Nagumo podszedł do drzwi, i kopnął w nie lekko
Nie minęła chwila a te wyrwały się z zawiasów, i zamiast się otworzyć runęły prosto na drugą stronę przejścia

-...

-Wilkołacza siła... Ups... Zapomniałem - zaśmiał się niepewnie Nagumo

-Wyjebałeś mi drzwi z zawiasów - mruknął Mido

-Przepraszam no! - krzyknął

Zielonowłosy tylko pokręcił głową, i wskoczył na drzwi.
Reszta z rozbawieniem poszła za nim. Minęło kilka chwil, spaceru zacienionym korytarzem, gdy dotarli do jakiejś dziwnej maszyny.

-A to co? - zdziwił się Afuro

-... Wehikuł czasu - mruknął Mido

-... CO?! - krzyknęli

-Nie bądźcie tacy zdziwieni, nie działa... Coś tam robi, ale... No cóż - mruknął - Ojciec kiedyś wysłał w przeszłość moją ciotkę

-I?

-No cóż, jakby to powiedzieć, nie wróciła - podrapał się po głowie

-...

-Nie za bardzo wiemy czy ją zniknęło, czy się cofnęła w czasie i zmieniła przyszłość - kontynuował - Ale babcia jakoś od tego czasu zapomniała, że miała córkę

-...

-...

-Nie patrzcie się tak na mnie - burknął - Jeśli was to pocieszy była wredna w chuj

-Okeeeej - przeciągnął Fudou - To co chcesz z tym zrobić?

-Możnaby to jakoś przemienić w maszynę do teleportacji - stwierdził - Moglibyśmy odbić resztę z łatwością

-A dasz radę to zrobić? - zdziwił się Nagumo

-Myślałem, że Suzuno mi pomoże - stwierdził Ryuuji odwracając się

-Jasne - kiwnął głową srebrnowłosy

-Suzuno i Mido, plus wehikuł czasu - westchnął Nagumo - Chodźcie chłopaki, lepiej od razu wybierzmy sobie miejsce na grób...

Midorikawa I Suzuno tylko spojrzeli po sobie z zażenowaniem.
Jak to cudownie, że ich przyjaciele tak wierzą w ich inżynierskie umiejętności...

-Suzuno jaki chcesz kolor trumny?!  - usłyszeli

-PIEPRZ SIĘ NAGUMO!

-Tylko z tobą!

-Na ognie piekieł, co ja złego zrobiłem...

Midorikawa tylko wywrócił oczami. Czas zacząć zabawę...
_____________________
I tak oto mamy kolejny rozdział
A ja nadal nwm z kim zshipować Afurka XD
No cóż, los pokaże
Bayo!
Rei ★

Immortal High | IE 🚫Where stories live. Discover now