Rozdział VI

520 50 22
                                    

Hiroto uchylił jedno oko, patrząc na śpiącego obok blondyna.
Westchnął cicho, i wstał powoli otwierając okno.
Wspiął się na parapet, i zerkając jeszcze raz na współlokatora, wyskoczył w dół, w locie zmieniając się w nietoperza.
Migiem poleciał do pozostawionego wczoraj, otwartego okna i znalazł się w Akademii.
Szybko zleciał wzdłuż schodów, zawisając nad tablicą.
Mierzył oczkami wszystkie zadania, aż w końcu znalazł to za tysiąc punktów

-Tu cię mam! - pisnął, chwytając ją łapkami

Rozejrzał się jeszcze i tą samą drogą wrócił pod Akademik. Tym razem jednak wleciał do innego pokoju, lądując na głowie przyjaciela.

-Co jest? - mruknął Afuro - Złaź ze mnie Hiroto!

Wampir zleciał na podłogę i przemienił się.

-Mam zadanie! - wyszczerzył się

-Za tysiaka?

- A jak! Słuchaj, bo to ciekawe...
Wiele lat temu, w jednej z najbogatszych Rezydencji na pograniczu Rumunii...

-To obok Transylwanii - stwierdził Afuro - Blisko nas, pewnie rodzice ich znali

-...

-A tak, czytaj dalej...

-Mieszkała tam dość lubiana rodzina Wampirów. Pewnego dnia, ktoś włamał się do Rezydencji, i mimo starań, wymordował całą rodzinę...

-Nie... - szepnął Afuro

-Najpewniej Łowca Wampirów, z danych wynika, że niejaki Kasotu, zawsze używał jednego kołka...
Prawdopodobnie miał go i wtedy.
Po spełnieniu swojego zadania, łowca myślał, że to koniec. Drzwi jednak pozostały zamknięte.
Próbował uciec, ale nie dał rady.
Miał wrażenie, że ktoś tłumi jego krzyki... Dom wciąż stoi w tym samym miejscu. W tym samym pięknym stanie. Ale nikt się do niego nie zbliża...
Naszym zadaniem jest dowiedzenie się, czy da się wejść do środka, i jeśli tak... Na znalezieniu Kołka łowcy

-Na Drakulę - szepnął Afuro - Ale to okropne! Od tego zginęli nasi sąsiedzi !

-Wydaje mi się, że teraz to nie da nam spokoju Terumi - mruknął Hiroto - Musimy się dowiedzieć co się tam stało...

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

Kilka godzin drogi i marudzenia Nagumo później...

-Daleko jeszcze? - mruknął Nagumo wlokąc się na tyle drużyny

-Gdyby Suzu wyczarował nam portal, byłoby szybciej - mruknął Afuro

-Ile razy mam mówić... To nie moja specjalizacja! A portale otwieram na małe odległości! - krzyknął Chłopak

-Tak, tak... Wmawiaj sobie - mruknął Afuro

-A Panowie Wampirki nie mogą? - mruknął kąśliwie Chłopak

-Moją specjalizacją jest powietrze - uniósł ręce Hiroto - Ale Afuro jest wszechstronny

-Wcale nie! - krzyknął - Próbuję szkolić się w iluzji, ja I Hiroto bylibyśmy tam z naszą prędkością szybciej, ale...

-Super - mruknął Nagumo

Suzuno wywrócił oczami, stając nagle.

-Co jest? - mruknął Hiroto

-Jesteśmy.... - szepnął czarodziej, wskazując na wysoką rezydencję.

Hiroto przełknął ślinę, nie mógł przemóc wrażenia, że rezydencja wyglądała znajomo. Przeszedł przez bramę, a za nim ruszyła reszta.
Gdy dotarł pod drzwi, spojrzał z przestrachem na przyjaciół.

Immortal High | IE 🚫Where stories live. Discover now