Rozdział IV

586 52 62
                                    

Dochodziła godzina pierwsza w  nocy, gdy w korytarzu Akademii dało się zauważyć czyjś cień.
Gdy się przyjrzało, można było zauważyć, że to tylko niegroźny nietoperz latający w budynku jak z horroru.
Niekoniecznie normalne jest jednak to, że ten sam nietoperz podleciał go kartek z zadaniami, o które uczniowie mieli walczyć tego poranka, i zerwał jedną z nich.
Już po chwili wraz z łopoczącą kartką odleciał w stronę akademika...

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

-Hiroto

-...

-Hirooooootoooo - w pokoju znów można było usłyszeć szept

Wampir jednak nadal spał  spokojnie, na swoim łóżku. Od razu uprzedzając, łóżko nie było tak wygodne jak trumna, ale nie narzekał.

-Kiyama! TAŚ, TAŚ!

-Idioto to działa na zwierzęta! - krzyknął ktoś jeszcze

-Och Na księżyc... - mruknął Nagumo i na czworakach przedostał się między łóżkiem Gouenjiego do Hiroto.
Zatkał mu usta czekając chwilę.

-Nagumo! - krzyknął ktoś cicho

Suzuno machnął rękami i zaczął robić dziwne ruchy

-Co?!

Suzuno odmachał mu coś

-Nie rozumiem!

Suzuno strzelił facepalma i przyłożył ręce do ust

-WAMPIRY NIE ODDYCHAJĄ DEBILU!

-CZY NIE MOŻECIE PO PROSTU GO OBUDZIĆ I SOBIE PÓJŚĆ?! - wrzasnął nagle blondyn z sąsiedniego łóżka

Hiroto obudził się, i już miał pytać co tu robią, gdy Nagumo wyciągnał go  pokoju.

-Nara! - krzyknął trzaskając drzwiami

Gouenji westchnął i położył ręce na brzuchu

-Banda Idiotów...

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

-Czy mogę wiedzieć czego ode mnie chcieliście o tej godzinie?! - krzyknął Hiroto

-Mamy zadanie - stwierdził Afuro kładąc kartkę na stole

-Ale dopiero jutro mieli je...

-Daj spokój - prychnął Suzuno - Kto by specjalnie wstawał, by się o to bić!

-No... Dobra, co tam macie? - zaciekawił się

-Najwyżej punktowane, za 100 punktów, jak się bawić to bawić - zaśmiał się Nagumo

-Musimy udać się do Puszczy Samobójców - stwierdził Afuro - To jakieś 12 kilometrów na północ od nas, mamy znaleźć jedną z lin pozostałą po zdjęciu wisielca i przynieść ją do szkoły

-I co w tym takiego trudnego? - uniósł brew Hiroto

-Puszcza Samobójców to nie jest przyjemne miejsce - mruknął Afuro - Ponoć po przekroczeniu granicy masz 5 minut na wydostanie się.... Kiedy ono minie, zaczniesz mieć omamy i sam będziesz chciał zawisnąć...
A drzewa i duchy zmarłych wcale nie będą upraszczać zadania

-... Zmieniam zdanie... Nie było czegoś prostszego?! - wrzasnął

-Było, za 10 punktów na przykład - mruknął blondyn - Znaleźć piernik od chatki Baby Jagi i nie dać się zabić...

-...

-Widzisz? Przynajmniej będzie fajnie!

-Na co ja się zgodziłem...

Immortal High | IE 🚫Where stories live. Discover now