Leila ocknęła się jakiś czas przed tym, jak dotarli na miejsce. Czuła wyrzuty sumienia. Nie powinna była się tak na wszystkich wyżywać, większość z nich chciała dobrze.— Lei, dobrze się czujesz? — zapytała Suki, przykładając dłoń do czoła Leili, jakby chciała sprawdzić czy miała gorączkę.
— Tak, wybaczcie — odparła Leila. — Nie chciałam na was wrzeszczeć.
Wyszła z maszyny lotnej już o własnych siłach.
Aang, Katara i inni byli zdziwieni, że wrócili w czymś takim. Zastanawiali się co się stało z balonem. Wtedy pokazał im się Hakoda.Katara była wniebowzięta, że mogła ponownie zobaczyć swojego ojca.
Tę noc postanowili spędzić na zewnątrz, cały wieczór i tak mijał im w akompaniamencie rozmów i śmiechów. Sokka i Katara się powrotem Hakody, a Eshan bardziej od niej ucieszył się z powodu Watu.
Leila siedziała nieco dalej od zgiełku i głosów. Na skraju fontanny. Była zamyślona, że mogłaby rzecz daleka od tego co działo się wokół niej. Mimo iż wszystko obserwowała. Myślała o tym, jak chciałaby postąpić, oraz w jaki sposób.
— Powinienem ci to od razu oddać — powiedział Zuko podając jej spinkę.
Leila wpatrywała się w wodę, aż w końcu zwróciła na niego swój wzrok.
— Ty ją miałeś? — zdziwiona zabrała od niego ozdobę.
— Zgubiłaś... w Ba Sing Se — odpowiedział.
— Tak, racja — mruknęła i schowała ją do leżącej nieopodal torby. — Ba Sing Se. Wszystko co dobre zostało w Ba Sing Se.
Z tylu było słychać śmiech Suki i Toph, które właśnie słuchały nieudolnych żartów Sokki.
— Przepraszam — powiedział Zuko, spoglądając na nią. — Popełniłem błąd, stając wtedy przeciwko tobie, przeciwko wam.
Leila westchnęła, poklepała miejsce obok siebie i uśmiechnęła się nieznacznie.
— Zastanawiam się dlaczego jest mi tak trudno tobie wybaczyć — zaczęła, znów zwracając wzrok ku wodzie. — Myśle o swoim bracie, starał się odnaleźć właściwą dla siebie drogę i szybko wszystko zatracił, bo pojawiłam się ja. Może twoją ścieżkę także zmąciłam.
— Nie, dzięki tobie i stryjowi w końcu wybrałem właściwie — oznajmił, a Leila poczuła, że się zarumieniła. — Zawsze chciałem przypodobać się ojcu, ale teraz wiem, że to nie miało sensu.
Leila starała się zrozumieć jego postępowanie. Wewnątrz niej tliło się wiele emocji. Tych negatywnych, jak i pozytywnych. Zuko bardzo im pomógł, na przykład uratować wtargnąć do więzienia i uratować Hakodę. Trudno jej było zapomnieć o Ba Sing Se, ale wcale nie musiała tego zrobić, aby przebaczyć.
Gdyż coraz bardziej nabierała pewności, że wtedy nie tyle co zdradził ją, a samego siebie.
— Chciałabym, żebyś mi kiedyś dokładnie opowiedział... — wyznała, delikatnie dotykając dłonią jego bliznę — ... o tym, jak to się stało i nie tylko.
Zuko złapał jej dłoń, lecz nie odsunął jej. Otworzył usta, jakby chciał coś powiedzieć, lecz złośliwy wszechświat stwierdził, że chwila między nimi musiała zostać przerwana.
YOU ARE READING
catharsis || avatar the last airbender
FanfictionLeila odkąd pamięta zamieszkuje południowe plemię wody. Jako jedna z dwóch pozostałych magów wody w tym rejonie, skrzętnie ukrywa swoje umiejętności, ujawniając je jedynie przed zaufanymi mieszkańcami wioski. Dziewczyna kilka lat temu straciła ważną...