3

3.5K 149 101
                                    

Tej nocy znów miałam problem ze snem. Długo nie mogłam zasnąć , a kiedy już mi się udało to obudziłam się w nocy z płaczem. Na moim łóżku siedział Janek i patrzył na mnie zmartwiony . Było mi głupio bo nie chciałam go budzić . Nie chciałam utrudniać mu życia , a to właśnie robiłam byłam dla niego tylko problemem.
- Przepraszam Janek ja nie chciałam cie obudzić - Powiedziałam próbując się uspokoić , ale mój głos się łamał.
-Maluchu spokojnie proszę cie - chłopak przysunął się do mnie i mocno mnie przytulił - Powiedz mi co się dzieje , przecież widzę , że coś jest nie tak. Wiem , że jest ci ciężko po śmierci rodziców , ale musimy sobie teraz jakoś radzić bo jesteśmy rodzeństwem i będziemy się wspierać . Więc młoda błagam cię powiedz mi o co chodzi bo chce ci jakoś pomóc , a jeśli nie wiem co się dzieje to nie wiem jak to zrobić - chłopak gładził mnie ręką po włosach próbując mnie uspokoić .Nie chciałam pokazywać swoich słabości przy Janku bo wiedziałam jak bardzo chłopak potrafi się martwić , ale chyba było już na to za późno . Wiedziałam , że jeśli nie powiem mu teraz to będzie czuł się źle i zacznie się obwiniać , a tego nie chciałam jeszcze bardziej , więc dla jego dobra musiałam się przełamać.
- Janek ja , ja po prostu ostatnio nie potrafię zasnąć , mam duży problem ze snem. Nie umiem sobie teraz poradzić z tym co się dzieje wokół mnie . Moje życie ostatnio bardzo się zmieniło i sam o tym wiesz najlepiej - powiedziałam już trochę bardziej trzymając emocje na wodzy .
- Okej posłuchaj mnie teraz uważnie promyku okej ?- odsunął mnie lekko od siebie i popatrzył prosto w oczy co było dla mnie trochę onieśmielające bo wiedziałam , że w tym momencie już go nie okłamie , nawet gdybym chciała.- Jesteś dla mnie bardzo ważna i nie chce żebyś źle się czuła dlatego pamiętaj , że siedzimy w tym razem i zawsze będę tu dla ciebie cokolwiek by się nie działo.Zawsze możesz ze mną porozmawiać i proszę rób to. Wiem , że teraz kilka rzeczy musi się zmienić , mogę być teraz trochę bardziej nadopiekuńczy w stosunku do ciebie , bo biorę teraz za ciebie odpowiedzialność i nie chce żeby stała ci się krzywda . Wiem , że ja też robiłem , robię i będę robił rzeczy które wcale nie są dobre , ale nie chce żebyś powielała moje błędy. Dla mnie też jest to nowa sytuacja więc chociaż spróbuj mnie zrozumieć , ale okej jest późno jeśli chcesz to możemy porozmawiać jeszcze jutro . A teraz czekaj - Chłopak wyszedł z mojego pokoju zostawiając mnie samą z moimi myślami tylko po to żeby zaraz wrócić ze szklanką wody i tabletką , którą mi podał . Ja tylko pytająco na niego popatrzyłam nie wiedząc o co chodzi.
- To na sen maluchu , przecież nie będziesz się tu męczyć do rana- Szybko połknęłam tabletkę i popiłam ją woda , po to , aby po chwili położyć się z powrotem w łożku . Janek przykrył mnie kołderką i pocałował w czoło - Dobranoc maluchu - powiedział i wyszedł z mojego pokoju. Chwile później zasnęłam.


Rano , a właściwie to po południu bo właśnie o tej porze się obudziłam , pierwszy raz od miesiąca czułam się naprawdę wypoczęta. Więc ze świeżą energią wstałam szybko wzięłam pierwsze lepsze ubrania i poszłam się ubrać .

W kuchni spotkałam Amelkę , która robiła herbatkę dla siebie i Janka.
-Dzień Dobry - powiedziałam i lekko uśmiechnęłam się do niej . Dla mnie był to naprawdę duży gest ze względu na to jak nieśmiała byłam.
-O hej Tosia , śliczna spódniczka , jak się czujesz ? - czy ona wiedziała ? Naprawdę wolałabym . aby wczorajsza rozmowa została tylko miedzy nami.
- Um dobrze ,dziękuje- powiedziałam wymuszając uśmiech . Dziewczyna wzięła kubki z napojem i opuściła pomieszczenie posyłając mi uśmiech. Miałam mieszane uczucia co do niej bo pomimo tego , że była bardzo miła to wydawała mi się bardziej sztuczna w tym wszystkim nie chciałam jej jednak pochopnie oceniać.

Usiadłam przy stole i pierwszy raz od wczoraj wzięłam telefon w celu sprawdzenia wiadomości. Przypomniało mi się o wczorajszej wiadomości , która dostałam od Michała. Wczoraj na nią nie odpisałam sama nie wiem dlaczego , po prostu jeśli chodzi o relacje z chłopcami to jest to dla mnie zupełnie nowe , ale naprawdę polubiłam Michała i nie chce żeby on zmienił o mnie zdanie przez jakąś moją głupotę , którą nieświadomie popełnię. Jestem strasznie przedrażliwiona jeśli chodzi o takie relacje , bo są dla mnie one po prostu nowe . Postanowiłam jednak poczekać i nie robić po prostu nic .

Oglądałam serial ,kiedy do mojego pokoju wszedł Jasiek .
- Cześć Tosia , zaraz wychodzę na spotkanie w biurze SB chcesz jechać ze mną ? Nie chce zostawiać cię samej w domu .- Popatrzył na mnie ja tylko pokiwałam głową na znak ,że się zgadzam . - Super , bądź gotowa za 15 minut wyjeżdżamy . Nie byłam pewna czy chce tam jechać , ale widziałam jak Jankowi na tym zależało , więc wolałam z nim nie dyskutować .

Na wejściu Janek podeszła do nas Amelka i od razu przyczepiła się do Jaśka.
-Dobrze , że już jesteście , nie chcieliśmy zaczynać bez was - powiedziała podekscytowana dziewczyna i zaprowadziła nam do wielkiej sali konferencyjne , w której bynajmniej nie prowadzono żadnej konferencji czy spotkania biznesowego w pomieszczeniu odbywała się huczna impreza na którą wcale nie miałam ochoty . Janek poszedł witać się ze wszystkim zostawiając mnie samą w jednym z rogów . Bardzo krępowało mnie to , że stoję sama w miejscu gdzie każdy bawi się w towarzystwie . Moje zmartwienia nie trwały jednak długo.
-Hej ty chyba jesteś tu nowa , nigdy wcześniej cie tu nie widziałem - spojrzałam na chłopaka , który stanął na przeciwko mnie. Wyglądał na niewiele starszego ode mnie.
- E tak jestem tu pierwszy raz - powiedziałam , czując pieczenie moich policzków. Dlaczego zawstydzała mnie już nawet obecność nieznajomego chłopca. TO JEST OSTRO POJEBANE.
- Jestem Patryk- wystawił rękę w moją stronę , a ja ją uścisnęłam.
-Tosia - Posłałam mu uśmiech.
-Więc ....
- O Hej maluchu - Michał mnie przytulił i pocałował w czoło przez co przez moje ciało przeszło bardzo przyjemne uczucie - O cześć Lubaś - chłopak spojrzał na Patryka cały czas trzymając rękę na mojej talii.
- Siema Mata , słuchaj sory nie wiedziałem , że to twoja - Patryk tylko spojrzał na mnie ,chwila co , o czym on mówi.Michał tylko pokiwał głową i uśmiechnął się do chłopaka co ten odwzajemnił i poszedł w stronę prawdopodobnie swoich kolegów. CO TU SIĘ WŁAŚNIE STAŁO ?!  Stałam trochę zamyślona i analizowałam sytuacje z przed chwili . Kiedy chłopak szepnął mi do ucha .
- Fajna bluza młoda - po moim ciele przeszedł dreszcz , a ja spojrzałam na bluzę , którą miałam na sobie . Oczywiście. To była jego bluza.W jednym momencie zrobiłam się cała czerwona, było mi tak bardzo głupio.
-Ja um przepraszam oddam ci ją jutro - zawstydzona patrzyłam na swoje buty i bawiłam się za dużymi rękawami bluzy.
-Wiesz co ? Zostaw ją sobie młoda. Wyglądasz w niej tak kurwa uroczo.
- Em Dziękuje - wiedziałam , że byłam już cała czerwona, co jeszcze bardziej mnie onieśmielało.
- Chodź pokaże ci coś zajebistego - powiedział i pociągnął mnie za rękę w stronę drzwi.

żółte flamastry | MATA , JAN-RAPOWANIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz