-O Karol ? - cały czas byłem w niemałym szoku.
Nie potrafiłem nawet sklecić jednego porządnego zdania. Super Ruggero, zawsze masz tyle do powiedzenia, a teraz zrobiła się z Ciebie taka niemowa. Swoją drogą koleś musi mieć sporo odwagi, że po tym wszystkim przyszedł tu do mnie.
I co teraz, chce mi pomóc z jego przyjaciółką ?
Może ona go tu przysłała, bo opracowała jakąś zemstę, a on jej pomaga. W końcu to nie lada grata dla mediów, że wielki Pan biznesmen Ruggero Pasuquarelli został ośmieszony przez dziewczynę.
-No tak. - powiedział dość pewnie.
-Pewnie ona Cię tu przysłała i już planuje jak się na mnie odegrać. - próbowałem to jakoś obrócić w żart.
-Karol nie ma zielonego pojęcia, że tu jestem i wolałbym żeby tak został. - zdziwiłem się, bo myślałem, że oni wszystko razem ustalają. -Dochowasz tajemnicy ? - zapytał.
-Oczywiście, ale możesz mi wreszcie powiedzieć po co tak naprawdę przyszedłeś ? - powiedziałem nawet przekonany do jego osoby.
Ruggero, pamiętaj nadal musisz być ostrożny.
-Chciałem z Tobą porozmawiać o Karol, ale to już wiesz. - widziałem, że też było mu ciężko ze mną rozmawiać.
-Tak, ale dalej nie wiem w jakim celu tu przyszedłeś. - oznajmiłem. -Myślałem, że między nami wszystko jest już jasne. - dodałem.
-Znam Karol od małego na wylot, jest moją najlepszą przyjaciółką. - zaczął. -Ona wie wszystko o mnie i vice versa. - uśmiechnął się.
-Nadal nie rozumiem w jakim kierunku zmierza ta rozmowa. - przyznam, że byłem trochę zakłopotany.
-Rozmawiałem z nią jeszcze trochę po waszej sprzeczce i wiem, że ona naprawdę coś do Ciebie czuje. - powiedział, a mnie zatkało. -Znam ją i czuję, że ona też to wie, ale za nic nie chce się do tego przyznać. - tego się nie spodziewałem.
-Ona mnie kocha ? - wydukałem prawie niesłyszalnie.
-Jesteś bardzo w jej typie. - odpowiedział. -Nie wiem czym jej podpadłeś, ale ona do tego dorabia historię, że twoje zachowanie pokazuje jak bardzo Ci na niej zależy, ale oprócz tego nie powinna mieszać pracy z życiem prywatnym, co jest kompletną bzdurą. - dodał.
-Od pierwszego naszego spotkania jest do mnie uprzedzona i dobrze to wiem. - odpowiedziałem. -Nieraz już próbowałem zatrzeć to złe wrażenie, ale czegokolwiek nie zrobię to i tak zawsze jest źle. - westchnąłem.
-Może po prostu źle się do tego zabierasz. - oznajmił mi.
-Co masz na myśli ? - zapytałem.
-Może powinieneś zrobić coś czego jeszcze nikt dla niej nie zrobił, coś takiego żeby czuła się wyjątkowa. - uśmiechnął się.
-Masz jakiś pomysł ? - bez powodu by mnie nie namawiał.
-Karol to moja przyjaciółka i może nie powinienem Ci tego mówić, ale chcę żeby była szczęśliwa, a czuję, że z Tobą będzie mogła być. - tak go potraktowałem, a on okazuje mi takie wsparcie. -Jej od zawsze marzą się zimowe zaręczyny przy stoisku z jej ulubioną gorącą czekoladą, bo plac jest magicznie przystrojony, a ona to uwielbia. -chyba nie myśli, że ja to serio zrobię.
-I co ? -Mam się jej oświadczyć ? - spojrzałem na niego jak na idiotę.
*****
Mam nadzieję, że zostawicie po sobie gwiazdkę i komentarz by powiedzieć mi co myślicie o rozdziale ❤️
Kochane moje bąbelki ❤️
przede wszystkim korzystając z okazji, chciałabym wam złożyć najserdeczniejsze życzenia świąteczne. Zdrowia, szczęścia, radości, pomyślności, miłości, spełnienia marzeń i dalszej realizacji w pisaniu, bo to powinna być dla was zabawa. I przede wszystkim chcę wam życzyć rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, kochajcie się moi mili i doceńcie ten czas w roku ❤️
ESTÀS LLEGINT
¢няιѕтмαѕ ℓσνє ѕтσяу - яυggαяσℓ
Novel·la juvenilZapraszam na nową książkę inspirowaną świętami Bożego Narodzenia. Po małej przerwie mam nadzieję, że wam się spodoba ♡♡♡♡♡