Boże, ja nie wiem co się ostatnio z wami dzieje, ale mam tyle powiadomień, że jestem w szoku, dziękuje!!! 😱❤️❤️A teraz miłego czytania, buźka
*
Kolejne dni minęły błyskawicznie szybko. Został ostatni tydzień studiów do zakończenia roku. Byliśmy już po egzaminach, więc na zajęciach głównie się nudziliśmy i mieliśmy wywalone. Był czwartek a jutro ma się odbyć impreza z okazji zakończenia roku, której cholernie nie mogę się doczekać ze względu na to, że przyjeżdża Emma, Darcy i Scott, z którymi na prawdę dawno się nie widziałam.
W przeciągu ostatnich tygodni większość czasu spędziłam z Noah. Głównie opierdzielaliśmy się w pokoju, ale byliśmy też parę razy na mieście. Dziwnie określić jest naszą aktualną relację, ale mam wrażenie, że zmierzamy w dobrym kierunku, chociaż on nie powiedział tego na głos.
Z Samem widziałam się tylko raz w parku. Pisaliśmy ze sobą od czasu do czasu, wymieniając się informacjami jak minął nam dzień.
Ale dzisiaj w powietrzu od początku dnia wisiało coś dziwnego, a kiedy wyszłam z ostatnich zajęć zobaczyłam, że dzwoni do mnie właśnie owy blondyn.
- Hej, co tam?- zapytałam, odbierając.
Poprawiłam torbę na ramieniu i podeszłam pod fontannę, żeby zaraz pod nią usiąść. Było ciepło, więc zdjęłam sweterek zostając w samym podkoszulku.
- Masz jakieś plany na dzisiaj?- zapytał Sam.
- Zależy co proponujesz - zaśmiałam się.
- Wpadnij do mnie wieczorem. Zamówimy pizzę i pooglądamy MTV jak dawniej. Co Ty na to?
- Jak na lato. O siódmej?
- Będę czekać.
- Narazie - zaśmiałam się i się rozłączyłam.
Cieszyłam się, że nasza relacja znów zaczęła jechać odpowiednimi torami. Dogadywaliśmy się jak kiedyś, kiedy nie było między nami nic prócz przyjaźni. I niezmiernie się z tego cieszyłam. Słyszałam też, że Sam poznał kogoś w barze dwa tygodnie temu, więc mam nadzieję, że ta dziewczyna poskłada jego serce do kupy.
Wróciłam do pokoju i wcale mnie już nie zdziwiło, że zastałam tam Trey'a.
- Mamy pięć minut - powiedział pewnym tonem i od razu ruszył w moim kierunku.
W jednej chwili rzuciłam torbę na ziemię i zamknęłam nogą drzwi. Objęłam chłopaka nogami w pasie, wskakując na niego i wplotłam dłonie w jego włosy. Zaczęliśmy się namiętnie całować i mogłam przysiąc, że gdyby nie to, że za chwilę idzie na trening to wydarzyłoby się tu coś więcej niż tylko pocałunki.
Chłopak usiadł na łóżku ze mną na swoich kolanach i błądził rękami pod moją koszulką na plecach, całując moją szyję. Zaczęłam mruczeć pod nosem, zamykając oczy, ale nagle dobiegł mnie czyjś głos - i to wcale nie głos Noah.
- Chryste Panie, moje oczy.
Odwróciłam się w stronę drzwi, gdzie stała Hannah, zasłaniając oczy ręką i udając obrzydzenie. Parsknęłam śmiechem pod nosem i zeszłam z Noah, wstając. Brunetka spotkała nas w takiej sytuacji już trzeci raz w tym tygodniu.
- Noah już sobie idzie - zaśmiałam się.
- Już sobie idę, dokładnie - powiedział równie rozbawiony, unosząc ręce w geście obronnym, po czym wyszedł.
Hannah zmierzyła mnie wzrokiem, stojąc z rękoma na biodrach i unoszą jedną brew.
- No co!? Na mnie nie patrz!- powiedziałam.
YOU ARE READING
Nothing breaks like a heart
Teen FictionDruga część opowiadania Last Summer Melanie idzie do college'u. Tak na prawdę wszystko się zmienia. Nic nie jest takie samo i nic już takie samo nie będzie. Ale czy uda się uratować coś, czego nie da się tak łatwo odpuścić? ••••••••••••• Książka z...