Nazajutrz byliśmy całą czwórka w wypożyczalni strojów i na szczęście każde z nas znalazło coś dla siebie. Hannah zdecydowała się w końcu, że przebierze się za Harley Quinn. Nawet znalazła odpowiednią perukę!Wróciliśmy więc na kampus zadowoleni i mieliśmy nadzieję, że będziemy wyglądać w tych strojach mega odlotowo.
Impreza miała zacząć się o ósmej, więc na resztę dnia nie miałam żadnych planów. Była dopiero dwunasta i szczerze nie miałam pojęcia co ze sobą zrobić. Nudziłam się niemiłosiernie. Hannah wyszła z Theo kupić jakiś alkohol na dzisiejszy wieczor, a ja po prostu siedziałam w pokoju i próbowałam zająć ręce czymkolwiek, byleby nie zostać sama ze swoimi myślami. Posprzątałam nawet w szafce i starannie poukładałam wszystkie swoje ciuchy, a to się na prawdę rzadko zdarza.
Jednak kiedy skończyłam, dalej była jedynie pierwsza. Westchnęłam i postanowiłam przejść się po kampusie. Collin miał teraz trening baseballa, więc zebrałam się i ruszyłam na boisko za uczelnią.
Kiedy tam dotarłam drużyna już ćwiczyła, więc usiadłam na jednym z krzesełek na trybunach i po prostu obserwowałam trening.
W pewnym momencie moje i Trey'a oczy się spotkały. Brunet przez chwilę przystanął i nie zauważył nawet, że powinien właśnie biec do kolejnej bazy.
Zaśmiałam się pod nosem, kiedy trener Sullivan zaczął na niego wrzeszczeć.- Trey co ty odwalasz? Nie gap się i graj do cholery jasnej!
Dopiero w tym momencie Noah się ocknął i lekko się zmieszał, przez co zmrużyłam oczy i zaczęłam zastanawiać się o czym myślał, gdy tak się na mnie gapił.
Po treningu zeszłam na boisko, gdzie spotkałam się z uśmiechniętym od ucha do ucha Collinem.
- Nie przepuściłem dziś żadnej piłki, dasz wiarę!?- krzyknął zadowolony sam z siebie.
Zaśmiałam się i poklepałam go po ramieniu.
- Brawo, kto wie.. może kiedyś zostaniesz kapitanem - mrugam do niego.
Collin rozmarzył się na samą myśl, a ja przeniosłam wzrok na Zach'a, który stanął tuż obok nas.
- Młody daje radę - powiedział obejmując przyjacielsko mojego kolegę jedną ręką, a drugą czochrając mu włosy.
- Widziałam - odpowiadam - nie powinniście zbierać siły przed imprezą? Jestem pewna, że szybko dziś padniecie po takim treningu.
Zach przewraca oczami i kręci głową.
- Dziewczyno, Ty chyba jeszcze nie widziałaś porządnego treningu. Spokojna głowa, jeszcze dziś zatańczymy - puścił mi oczko i poszedł w stronę szatni.
Zmarszczyłam brwi zdziwiona jego słowami. Collin chyba wychwycił moją zdezorientowaną minę, bo zaśmiał się cicho i się odezwał.
- Ponoć zerwali z Kate.
Spojrzałam na niego unosząc brwi w górę i wytrzeszczając oczy.
- Co Ty gadasz? Skąd wiesz?
- Theo mi mówił. Jego siostra to niezłe ziółko, podobno Zach przyłapał ją jak całowała się z Harrym.
Jeszcze bardziej rozdziawiłam buzię ze zdziwienia i przyłożyłam do niej dłoń.
- O matko. Wydawała się być serio miła i porządna - powiedziałam.
- Jest miła, tylko trochę..
- Collin, chodź tu do cholery bo musimy coś obgadać!- w tym momencie rozległ się po boisku głos Trey'a.
YOU ARE READING
Nothing breaks like a heart
Ifjúsági irodalomDruga część opowiadania Last Summer Melanie idzie do college'u. Tak na prawdę wszystko się zmienia. Nic nie jest takie samo i nic już takie samo nie będzie. Ale czy uda się uratować coś, czego nie da się tak łatwo odpuścić? ••••••••••••• Książka z...