Weszłam do pokoju Zach'a i Trey'a razem z Hannah i od razu usiadłyśmy na kanapie obok Theo i Collina, którzy pili piwo i gadali z chłopakami z drużyny.- Co wam podać drogie panie?- zapytał Zach, kłaniając się przed nami, co wyglądało komicznie.
- Może być piwo - odezwała się brunetka.
- Dla mnie coś z wódką. Byle mocne i kopnie.
Zach zaśmiał się kręcąc głową.
- Nastawiasz się na rozmowę z Noah?
- A co? Mówił Ci coś?
- Oprócz tego, że nie ma humoru to nic. Coś ty mu zrobiła, dziewczyno?- miedzy jego słowami wstałam i skierowałam się razem z nim do barku - Serio, kiedy powiedziałem mu, że wpadniesz był jakiś dziwny i nie gadał o Tobie od dwóch dni.
Zmarszczyłam czoło i spojrzałam na niego z kwaśną miną. Na prawdę nie wiem o co chodzi Trey'owi. Przecież nic mu złego nie zrobiłam, jeszcze w środę rano było całkiem normalnie.
- Dziwne. Nie mam pojęcia co mu jest - wzruszyłam ramionami.
- Szoty?- zapytał chłopak, spoglądając na mnie i wyciągając dla nas dwa kieliszki.
- Szoty - odparłam.
Już po chwili stuknęliśmy się kieliszkami i wypiliśmy ich zawartość. Poczułam lekkie drapanie w gardle i ciepło płynące do mojego żołądka. Fuj.
- Jeśli chodzi o Trey'a, to on tak ma. Jak coś mu nie pasuje to się odcina i nie odzywa przez jakiś czas.
Wypiliśmy kolejny kieliszek i zapiliśmy sokiem.
- Pytanie brzmi dlaczego. Na pewno nic Ci nie mówił?
- Nic. Jestem pewny, że zaraz mu przejdzie, ale lepiej z nim pogadaj - zaśmiał się.
- Dobra, jeszcze jeden i zrób mi drinka - powiedziałam.
Po chwili wlałam w siebie zawartość kieliszka i odstawiłam go na ladę. Później Zach podał mi szklankę z jakimś trunkiem i wróciliśmy na kanapy, gdzie reszta grała w piwnego ping-ponga.
- Wygram, zobaczysz - powiedziała Hannah do Theo, pokazując mu język.
- No ciekawe - parsknął rozbawiony chłopak.
- Jeśli wygram stawiasz mi wino.
- A jeśli ja wygram to st..
- Zamknij się i graj - spiorunowała go wzrokiem, a chłopak rzucił piłeczką trafiając za dwa punkty.
Zaczęłam szukać wzrokiem Trey'a, którego nie widziałam od zakończenia meczu. Nie było go nawet na balkonie i już zaczynałam myśleć, że może gdzieś wyszedł, ale wtedy zauważyłam go po drugiej stronie pokoju.
Siedział na łóżku Zach'a razem z Harrym i innymi dwoma chłopakami z drużyny, a do jego szyi przyczepiona była niejaka Jess - dziewczyna, która chodzi z nami na poezję. Śmiała się i ciągle coś do niego mówiła, a ten wydawał się bardziej nią znudzony niż zainteresowany.
Przewróciłam oczami i zaczęłam iść w ich kierunku, kompletnie mając gdzieś to, że dziewczyna pewnie będzie miała ochotę mi conajmniej wyrwać włosy. Stanęłam na przeciwko z założonymi rękami i odchrząknęłam.
Wzrok Trey'a spoczął na mnie, a jego mina nieznacznie się zmieniła. Z pod maski obojętności wypłynęło zdenerwowanie. Jednocześnie mogłam zauważyć jak skanuje mnie wzrokiem od dołu do góry, przyglądając się temu jak wyglądam w krótkiej sukience.
YOU ARE READING
Nothing breaks like a heart
Teen FictionDruga część opowiadania Last Summer Melanie idzie do college'u. Tak na prawdę wszystko się zmienia. Nic nie jest takie samo i nic już takie samo nie będzie. Ale czy uda się uratować coś, czego nie da się tak łatwo odpuścić? ••••••••••••• Książka z...