Ciężko mi z tym

1.2K 83 34
                                    

Dedykacja dla

SadBoy0611

_alexiooo_

Belonging_to_hell


*Lauren*

-Zayn?

-Co jest?

-Chciałeś coś wiedzieć na temat Cabello.-zaczęłam.

-No co masz?

-Ma stany lękowe,straciła rodziców w wieku 12 lat i ma młodszą siostrę z którą nie ma kontaktu.

-Biedactwo.-Myślę,że ja i mój przyjaciel pozwolimy jej zapomnieć o wszystkim.-uśmiechnął się zadziornie,łapiąc się za krocze.

Miałam ochotę mu zajebać

-Kiedy będzie moja?

Nigdy sukinsynu

-Wszystko w swoim czasie Malik.-warknęłam.

-Dobra,idź już.-Pracuję.

***

-Czyli chce mnie wykorzystać.-stwierdziła Camila,tuląc się do mnie.

-Na to wychodzi.-powiedziałam smutno.

-Za niedługo będzie po wszystkim.

-Taa...

-Lo?-Co jest?

-Po prostu...-Ciężko mi z tym...-Tak jakby oddaję Cię w jego ręce...

-Hej kotku spójrz na mnie.-powiedziała,podnosząc mój podbródek.-Wszystko będzie dobrze.-Złapiemy go i będziemy miały spokój.

-Wiem,tylko...-Boję się,że coś Ci się stanie.

-Nic mi nie będzie.-Pamiętasz co mi mówiłaś?-Z Tobą jestem bezpieczna.

-Zawsze będziesz.-popatrzyłam w jej tęczówki.

-No właśnie,więc nie martw się niczym.

-Kocham Cię Camz.

-Kocham Cię Lo.

***

*Lauren*

-Co Ty taka spięta Ralph?-zapytała Dinah.

-Boję się Dj...

-Nie masz czego,będzie dobrze.

-Mam przeczucie,że coś się stanie.

-Gówno,a nie przeczucie masz.-Wszystko będzie git,zobaczysz.

-Oby.

-A teraz muszę Cię przeprosić ale wychodzę na randkę.

-Z kim?

-Normani.

-Poważnie?!

-Taa,ona jest taka gorąca Ralph!-Życz mi powodzenia.

-Powodzenia na randce czy powodzenia z wypieprzeniem jej w pierwszych lepszych krzakach?-zaśmiałam się.

-Spadaj.

-Powodzenia.

-Dzięki.

Po wyjściu Dj,postanowiłam napisać do Camili.

do Camz <3

Hej skarbie robisz coś?

od Camz <3

Hej kotku,nudzę się w domu.

do Camz <3

Może wpadniesz do mnie?Jestem sama.

od Camz <3

Będę za 20 minut

Zaśmiałam się i odłożyłam telefon.

*

-Cześć Camzi.

-Hej Lo.

-Wchodź.

Ściągnęła bluzę i pociągnęłam ją za rękę. Usiadłyśmy na kanapie.Chciałam włączyć jakiś film ale brunetka miała inne plany.

-Camz co robisz?-brunetka usiadła na moich kolanach.

-Stęskniłam się.-zaczęła całować moją szyję.

-Ch..chciałam obej..obejrzeć film.-jąkałam się.

-A może poczeka?-popatrzyła w moje oczy.

-Chyba musi.

Uśmiechnęła się i wpiła się w moje usta.Pogłębiłam pocałunek,kładąc dłonie na jej biodra.Zaczęłam całować i przegryzać jej szyję.Dziewczyna wplątała swoją dłoń w moje włosy,lekko mnie drapiąc.Wróciłam do jej idealnych ust,przegryzając wargę.Camila jęknęła głośno.

Gdy brązowooka włożyła ręce pod moją koszulkę,usłyszałyśmy krzyk.

-Japierdole Camren!-krzyknęła Dinah.-Ja rozumiem,że jesteście niewyżyte ale macie zamiar robić to na MOJEJ kanapie?!-Na której zazwyczaj jem?!

-Boże..-Mani weź ją stąd.-powiedziałam w szyję brunetki na co się zaśmiała.

-Przepraszam,było mi zimno więc Dinah stwierdziła,że przyjdziemy do niej.

-To jak już jesteśmy wszystkie to może obejrzymy ten film o którym mówiłaś Lo?-zapytała Camila schodząc z moich kolan.

-Taa,zgoda.-powiedziałam.

-Dj chodź zrobimy coś do jedzenia.-powiedziała Mani.

-Z Tobą zawsze.-uśmiechnęła się zadziornie blondynka.

*

-Ej skarbie.-powiedziała Camila,siadając na mnie okrakiem.-Nie bądź zła,dokończymy innym razem.

-Obiecujesz?-zrobiłam minę szczeniaczka.

-Obiecuję.-zaśmiała się.

-A tak bardzo chciałam Cię dzisiaj posmakować kochanie.-szepnęłam jej do ucha.-Usłyszeć Twoje jęki jak w Ciebie wchodzę.-przegryzłam jej szyję.

-Niech Cię szlag Jauregui.-powiedziała po czym wpiła się w moje usta.Zaśmiałam się,pogłębiając pocałunek.

-CAMREN!-Cholera jasna,wypierdalać z mojej kanapy!-krzyknęła Dj.

Zaśmiałyśmy się wszystkie i włączyłyśmy film.Brunetka wtuliła się we mnie,a ja pocałowałam ją w czoło.

Mogłabym tak zawsze.

***
Dobry wieczór!

Łapcie rozdział na wieczorek!

Pozdro!

Policjantka//CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz