2

1K 76 5
                                    

Kiedy byliśmy, już przy drzwiach to ogarnęła mnie mała panika, więc chciałem się szybko wyrwać i uciec, ale nie miałem szans...
Wypchneły mnie na zewnątrz przy tym chichocząc po czym zamknęły drzwi, abym przypadkiem nie uciekł.
Ugh! Tylko skończę rozmawiać, a obiecuję, że znajdął się w grobie!

Kiedy się poprawiłem, to podszedłem do tego typa.
Najgorsze było to, że on był przystojny... No powiedzmy, że to mój typ, więc ciężko mi będzie z nim rozmawiać.
Eh... Gdyby to była dziewczyna to byłbym oziębły.

- Hej. -

- Dobra, mów czego chcesz.-

- Spokojnie chciałem tylko pogadać, a tak po za tym to myślałem, że masz trochę inny głos.-

- Wybacz, że nie jest tak jak oczekiwałeś...-
Przewróciłem oczami.

- Oj już się tak nie złość.~

- To czego chciałeś?-
Cholera! Jego oczy cały czas patrzą na mnie! Jeśli tak dalej pójdzie to zaraz się zarumienie...

- Chciałem ci powiedzieć, że twój taniec naprawdę mnie oczarował.-
Lekko się uśmiechną, a ja już miałem ochotę zemdleć pod jego uśmiechem.
Pieprzony flirciarz!

- T-to wszystko? To ja już sobie pójdę...-
Kiedy się odwróciłem i już chciałam iść, to ten złapał za moje ramie i odwrócił mnie w swoją stronę, tak aby nasze twarze się spotkały.
Nie ukrywam, że zrobiło mi się gorąco, ale co się dziwić skoro przystojna twarz patrzy w twoje oczy i to jeszcze z takiego bliska, aż  lekko otworzyłem buzie, a moje serce stanęło.

- Słodko się rumienisz. ~ I nie otwieraj tak buźki, bo coś jeszcze wpadnie.-

- Wal się! -
Odepchnąłem go od siebie z wkurzoną miną.
Ciekawe co byś zrobił jakbyś się dowiedział, że nie jestem dziewczyną. ~

Przewrócił oczami, a po chwili wyją z kieszeni swoją wizytówkę.

- Proszę.-
Na wizytówce było napisane, jak ma na imię, numer telefonu, a także, że jest modelem.

- Jesteś modelem?-

- Przecież to widać od razu, pfy~

- Nie powiedziałby.... Ehem Nie powiedziała bym.-

- Tsa, umówimy się? ~
Czego ty chcesz jeszcze ode mnie?!
Ja tu zaraz nie wytrzymam!

- Po co?-
Zauważyłem jak mu brew się poruszyła. To znaczy, że już ma mnie dosyć!

- Nie dasz mi nawet szansy? Albo po prostu wyjść ze mną i coś zjeść?-

- Nie daje szans ludziom, których dopiero poznałe... Poznałam.-

- A nie możemy się chociaż zapoznać? Na przykład teraz, jest idealna pora na spacer, hmm? To, jak?-

- Weź ty mi nie zawracaj głowy! Muszę wrócić do domu i się umyć, a zamist tego stoję i gadam z jakiśm typem...-

Zmarszczył brwi i ugryzł się w wargę po czym przygwozdzil mnie do ściany i spojrzał się na mnie wkurzonym wzrokiem.

Moje policzki, aż piekły od czerwoności, a serce przyspieszyło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moje policzki, aż piekły od czerwoności, a serce przyspieszyło... Przez to wszystko, aż straciłem głos.
Czemu on jest taki przystojny?!
Kiedy zobaczył mojego rumieńca, to od razu się uśmiechnął.

- Pfy~ Tym razem ci daruje, ale następny razem pójdziesz ze mną na randkę.-
Po tych słowach tak po prostu sobie poszedł zostawiając mnie w takim stanie.

Usiadłem na chodniku opierając się o ścianę po czym złapałem się za koszulkę.
- Głupie serce... Czemu ty tak szybko bijesz...?-

×°Będziesz mój°×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz