3

587 35 2
                                    

Zaprowadziła mnie  ogromnej sali. Była ona koloru beżowego. Znajdowały się tu cztery ogromne okna sięgające od sufitu aż do podłogi oraz stojący na środku pomieszczenia czerwony fotel. Było to sporo ludzi. Ubrani byli w równie piękne stroje co ja. Gdy tylko zauważyłam ludzi, z którymi przybyłam podeszłam do nich.
Pokłonili mi się. Nadal nie mogę uwierzyć, że niby jestem królową. Nagle weszła do sali jakaś osoba. Wszyscy pokłonili jej się z wyjątkie mnie. Tą postacią okazał się być król żywiołaków ognia. Gdy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się do mnie.

-Wstańcie-rozkazał

Jego poddani niezwłocznie spełnili jego rozkaz

-Ludo ognia to my jako pierwsi mamy zaszczyt poznać królową wszystkich żywiołów-wskazał ręką na mnie-podejdź do mnie

Wykonałam jego polecenie. Nagle szyby się rozbiły i przez okna wskoczyło pięciu uzbrojonych ludzi. Wszyscy byli tak zszokowani, że nie ruszyli się ani o krok. Nieproszeni goście podeszli do mnie

-Nasz pan na ciebie czeka -powiedział jeden z nich

Zaraz jaki pan?

-Powiedz mu, że ja nigdzie się nie wybieram

-Taka odpowiedź nie wchodzi w grę królewno.

Królowa żywiołówWhere stories live. Discover now