16.

132 7 0
                                    

-Więc nadal masz mi coś do powiedzenia- zadrwił ze mnie król. Chyba, a raczej na pewno trzeba będzie mu pokazać, że nie powinien się tak zachowywać. Może za pomocą ognia?

-Powinieneś mnie zaakceptować, ponieważ nie przychodzę tu tylko jako królowa ognia, ale również królowa żywiołów- powiedziałam w stronę króla. Jego twarz wyrażała zdziwienie, a ja, by pokazać mu, że panuję nad jego żywiołem, podniosłam ręce do góry, na co woda w pobliskim jeziorze podniosła się wraz ze mną, po czym opadła gdy moje dłonie znalazły się koło bioder. Oczy króla na ten gest zrobiły się jeszcze większe

-Woda zaakceptował mnie, szybciej niż mogłabym sobie pomyśleć, więc ty powinieneś też to zrobić. A gdybyś mi jeszcze nie wierzył- bo to jeszcze jest możliwe- to jest dowód całkowitej akceptacji wzburzonej fali- pokazałam na srebrzystą tarczę. I nie wiem jakim cudem, ale moje ostatnie słowa spowodowały, że miałam na sobie błękitną suknię syreny, a moje włosy były zaplecione w ogromną ilość malutkich warkoczyków. Co tu się dzieje

"To jest całkowita moc przywołania mojego żywiołu"usłyszałam na chwilę w mojej głowie głos Wody.

 Pięknie, ale dlaczego ja dopiero teraz się o tym dowiaduję. Jednak nie moja mina była najlepsza tylko króla, który teraz patrzył się to na mnie to na moją tarczę z otwartą jamą ustną. Chciałam mu powiedzieć coś w stylu owada, który może wlecieć do jego buzi, jednak podtrzymałam sie przed tym. Nie mogłam być aż taka niegrzeczna. I tego postanowiłam sie trzymać. Jednak jego mina wystarczyłabym, wiedziała, co postanowił. Nie wiedziałam go, tylko do tego przekonałam, jednak miałam pewność, że teraz mi już wieży, a za nim uwierzą mi wszyscy, którzy dotąd nie wierzyli, że oto przed nimi stoi królowa już trzech żywiołów. Król wody wstał ze swojego miejsca i nakazał mi usiąść an jego tronie. Nie sprzeciwiłam się mu, ponieważ jeśli, król prosi, o coś takiego to nie powinno się jemu tego odmawiać. Już po chwili siedziałam na wygodnym tronie, król stał po mojej prawej stronie, a jego syn i inni strażnicy po mojej lewej. 

332 słów

Królowa żywiołówWhere stories live. Discover now