7.

192 6 0
                                    


-Jak rozkażesz królu-powiedział mag po czym zbliżył się do mnie i dotknął mojego czoła.

 A ja sama nie wiem co zrobił, ale zaraz zamknęłam oczy i tak jakbym zemdlałam. Gdy się obudziłam znajdowałam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu, na którego środku znajdowało się małe ognisko. Było one jedynym światłem oświetlającym-ale i tak dosyć niewyraźnie-ten pokój. Dlatego też podeszłam do ognia i usiadłam koło niego, wysuwając przy tym ręce trochę do góry by moje palce mogły się ogrzać. Jednak stało się coś zupełnie innego. Już po chwili miała moje dłonie z powrotem przy swoim ciele. Gdyż naprzeciwko mnie wyrosła jakaś ruda dziewczyna. Jej włosy były tak bardzo intensywne, że aż miałam wrażenie, że jest w nich ogień. Postać siedziała naprzeciwko mnie. Miała zamknięte oczy. Nagle je otworzyła, a ja zobaczyłam, że jej źrenice jarzą się ogniem. Chciałam coś powiedzieć jednak nie mogłam tego robić, bo już po chwili kobieta wepchnęła mnie w sam środek ogniska. Wiedziałam, że skoro to jest tak jakby sen to nie powinien mi on niczego zrobić. Jednak myliłam się. Promienie robiły się coraz wyższe, aż otoczyły mnie w całości, a ja zwijałam się z bólu zostawionego przez nie. Po chwili kolejny raz, ale tym razem z bólu zemdlałam. Gdy tylko otworzyłam powieki wiedziałam, że nadal jestem w ogniu jednak tym razem odczuwałam jedynie jego łaskotanie, a nie tamten straszliwy ból. Może dlatego, że nie wiadomo skąd miałam na sobie czerwoną sukienkę, a w ręce trzymałam miecz. Ale zaraz po co ja mam tę broń i w ogóle to ubranie. 

 -Dowiodłaś mi, że w końcu jesteś mnie godna-powiedziała kobieta po czym uklękłaprzede mną

 -Czyli komu?-spytałam się jej lekko zszokowana

 -Ja jestem ogień-przywitała się ze mną-Chociaż zapewne wyobrażałaś mnie sobie jako mężczyznę 

-Ale jak to możliwe?

 -Przed dziesięcioma minutami zostałaś poddana próbie ognia. Gdybym ja nie dowiedziała się, że jesteś godna tytułu królowej ognia już dawno płomień by cię spalił-wytłumaczyła

 -Ale skąd ty wiedziałaś, że jest godna ciebie?

 - Zajrzałam do twojej przeszłości. Gratulację królowo Dina dobrze zrobiła powierzając ci swój żywioł-powiedziała po czym zniknęła. A chwile później nie wiem, który to już kolei raz moje oczy się zamknęły.

349 słów

Hej. Witajcie w Nowym roku. A moim postanowieniem co do Królowej żywiołów w tym roku będzie minimum 300 słów w każdym rozdziale. 

Królowa żywiołówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz