10.

155 7 2
                                    

A gdy tylko go zjadłam, poszłam do mojego pokoju. Tam też wzięłam swój plecak i już po paru minutach byłam w holu i czekałam na moją ochronę. Jednak nie pojawił się żaden z nim w ciągu pięciu minut, wtedy też straciłam nadzieję, że ktoś będzie mi towarzyszył. Nie trwała ona długo, ponieważ w mgnieniu oka na nowo ją odzyskałam. Stało przede mną czterech mężczyzn, tylko że król mówił o trzech, a co najlepsze w tym to była ta czwórka, którą poznałam już kiedyś.

 -Przepraszamy za spóźnienie Sk...królowo- powiedział jeden z nich. A gdy ten zaczął wymieniać moje imię, kolejny go walnął w żebra.

 -Nic się nie stało. Ruszajmy

 Po chwili szłam w równym marszu w towarzystwie czterech wysokich mężczyzn, którym ja wzrostem nigdy nie dorównam. Co prawda wkurzała mnie trochę ta cisza, która pomiędzy nami była, ale nie zamierzałam jako pierwsze zaczynać tematu. Do zachodu słońca szliśmy w stronę celu. Oczywiście mieliśmy kilka przerw. W żadnym momencie nie żałowałam, że wybrałam się na taką wyprawę, przynajmniej zobaczyłam przepiękne krajobrazy krainy ognia, których na pewno z pałacu bym nie ujrzała. Z każdym wybuchem wulkanu czułam w sobie jego moc, a przez mój miecz przepływały lekkie drgania. To było cudowne uczucie. Skończyło się dla mnie tego dnia, gdy leżałam na ziemi okryta szczelnie kocem, a moja głowa spoczywała na poduszce w królewskim namiocie. Natomiast z tego, co orientowałem się mężczyźni, z którymi przybyłam stali na warcie I co chwilę się zmieniali. Następnego ranka obudziłam się, gdy tylko usłyszałam odgłos Feniksa. Niby był bardzo podobny do zwykłego ptaka, jednak ja potrafiłam go odróżnić, ponieważ umiałam go stworzyć. Przetarłam lekko zaspane powieki, po czym spakowałam swoje rzeczy do plecaka i wyszłam na zewnątrz. 

 -Dzień dobry- przywitamy się z nim

-Dzień dobry Wasza Wysokość- odpowiedział mi tym samym ten sam człowiek, który odezwał się do mnie poprzedniego ranka-królowo dzisiaj powinniśmy znaleźć się już królestwie wody- dodał po chwili


-Co za dobra wiadomość- uciszyłam się z tych informacji. Przez co uśmiechnęłam się.


325 słów

Królowa żywiołówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz