◇Epilog:Forever◇

6.6K 389 241
                                    

Jungkook i Taehyung pojechali do pewnego domu na obszarach miasta

ओह! यह छवि हमारे सामग्री दिशानिर्देशों का पालन नहीं करती है। प्रकाशन जारी रखने के लिए, कृपया इसे हटा दें या कोई भिन्न छवि अपलोड करें।

Jungkook i Taehyung pojechali do pewnego domu na obszarach miasta. Wychodząc z samochodu młodszy rozejrzał się po okolicy i terenie domu, po czym Jungkook podszedł do niego chwytając jego dłoń. Zaprowadził szarowłosego do domu. - Co to za miejsce? - zapytał młodszy zerkając na Jeona, który zamknął drzwi za nimi na klucz. 

- Moja posiadłość. Kupiłem kiedyś ten dom w razie gdybym nie miał się gdzie ukryć. Jest daleko od samego centrum i sama  okolica daje większą szansę na ucieczkę - wyjaśnił prowadząc chłopaka do salonu, gdzie z zaciekawieniem Kim się rozglądał.

- Nie rozumiem tylko dlaczego chciałeś mnie tutaj przywieźć, Jungkook. Wyjaśnij mi to wszystko - spojrzał w ciemne oczy starszego, który z cichym westchnięciem usiadł na kanapie, a zaraz na jego kolanach usadowił się Taehyung.

- Muszę ci wszystko wyjaśnić od samego początku - powiedział patrząc na chłopaka, który uważnie mu się przyglądał. - Przez te cztery lata siedziałem w więzieniu - wyznał, a oczy Taehyunga otworzyły się szerzej.

- Jak to? Dlaczego? - zapytał zaskoczony.

- Musiałem ciebie chronić. Jest taki typek..nazywa się Woohyun i chciał zrobić tobie krzywdę, więc musiałem zgodzić się na jego warunki w zamian za twoje bezpieczeństwo. Jego pracownica oskarżyła mnie za napaść seksualną i dostałem wyrok. Jednak wiedziałem, że Woohyun może chcieć mnie tylko nabrać, dlatego przed tym musiałem ciebie zostawić i kazałem wyjechać do Los Angeles. Nie chciałem żebyś był blisko mnie, bo nie chciałem by coś się tobie przeze mnie stało, dlatego to wszystko zaplanowałem - wyznał patrząc przed siebie, a Taehyung nie mógł uwierzyć, że to wszystko wyglądało zupełnie inaczej, niż on sobie myślał - Han jest jednym z jego ludzi, dlatego chciał ciebie zabić. A zabrałem ciebie ze szpitala i przywiozłem tylko dlatego, że chcę cię chronić i zabić ich wszystkich zanim oni to zrobią z nami. Chce nauczyć cię walczyć, Taehyung żebyś umiał się bronić. Tylko tak będą mógł być spokojniejszy o ciebie i będziemy mogli być już razem - powiedział przenosząc czułe spojrzenie na młodszego, gdzie swoją dłonią pieścił jego policzek. Taehyung pod dotykiem starszego czuł się tak dobrze i tak spokojnie bezpieczny. Jednak wszystko co zrobił dla niego Jungkook było zbyt wielkim poświęceniem.

- Wybacz, że przeze mnie musiałeś być w więzieniu - powiedział patrząc ze smutkiem w oczy starszego.

- Głupiutki, przecież nie przez ciebie tam siedziałem sam zgodziłem się na to - powiedział patrząc z małym rozbawieniem w oczach na Taehyunga, który wtulił się w ciało starszego.

- Naucz mnie walczyć, jeśli to jest jedyny warunek żebyśmy mogli być razem przetrwam wszystko, tylko więcej się dla mnie nie poświęcaj - wyszeptał ze smutkiem wdychając przyjemny zapach Jungkooka, który głaskał go po plecach. 

- To nie jest warunek żebyśmy mogli być razem. Warunek jest zupełnie inny, mały.. - powiedział z uśmiechem, a Taehyung podniósł swoją głowę wlepiając swoje oczy na Jungkooka.

Należysz do Mnie | K.Th & J.Jkजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें