1

19.1K 357 39
                                    

Obudziły mnie promienie słoneczne, które wpadały przez okno idealnie na moje oczy. Niechętnie zwlokłam się z łóżka i pierwsze co zrobiłam to odłączyłam telefon od ładowarki, sprawdziłam godzinę.
-Świetnie 6:43 -powiedziałam do siebie i skierowałam się w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic, uczesałam włosy w ładnego a zarazem niechlujnego koka, zrobiłam lekki makijaż i poszłam się ubrać, założyłam pierwsze lepsze ciuchy, spojrzałam w lustro i uznałam ze nie jest tragicznie. Zeszłam na dół i zaczęłam robić sobie tosty, do szklanki nalałam sok pomarańczowy. Spojrzałam na godzinę.
-7.10, raczej zdążę zjeść - powiedziałam znów do siebie i zabrałam się za jedzenie.
Przed wyjściem sprawdziłam czy napewno wszystko mam.
-Matma, Polski, Geografia, Religia i dwie godziny Angielskiego - przynajmniej mam godzinę wolnego, pomyślałam po czym szybko wrzuciłam plecak na plecy zabrałam telefon i wyszłam zamykając dom  na klucz.
Do szkoły nie mam daleko może z 15 minut, znów spojrzałam na telefon 7:35, zdążę.

Stanęłam przed budynkiem wzięłam głęboki wdech i weszłam do środka, nie zaszłam daleko bo po chwili ktoś na mnie wpadł. Upadłam na ziemie i poczułam jak na mojej bluzce znajduje się jakiś ciepły napój. Już chciałam zacząć krzyczeć bo mój humor przed samym wejściem nie był najlepszy, spojrzałam w górę i zobaczyłam brunetkę o ślicznych szmaragdowych oczach, cała złość momentalnie wyparowała. Dziewczyna wydawała się być zagubiona. Wyciągnęła rękę w moja stronę
-Jezu naprawdę cię przepraszam nie chciałam-
Nie odpowiedziałam nic i wstałam bez pomocy dziewczyny spojrzałam na nią i na podłogę na której przed chwilą się znajdowałam, zobaczyłam papiery które najprawdopodobniej wypadły jej z torby , pomogłam jej je podnieść i ponownie usłyszałam
-Naprawdę przepraszam ja nie... - przerwałam dziewczynie
-Lepiej uważaj jak chodzisz, swoją drogą do której klasy chodzisz? - na jej twarzy zobaczyłam uśmiech od ucha do ucha co mnie mocno zdziwiło a moja mina pokazywała zdziwienie-No co? - dziewczyna znów się uśmiechnęła i powiedziała...
-Nic, nic -mówiła ciągle się uśmiechając- ja tu uczę - czułam jak moje oczy otwierają się szerzej a usta otwierają mi się z niedowierzania
-Nie? Nie możesz tu uczyć, jesteś za młoda po za tym nauczyciele nie są tak ładni - palnęłam i po chwili doszło do mnie to co powiedziałam, skoro jest nauczycielką będę mieć przechlapane na samym początku...
-Miło mi to słyszeć ale uczę,to mój pierwszy dzień w pracy i jestem trochę zagubiona...
-Widać - na te słowa dziewczyna zaczęła się rumienić- no nic ja lepiej pójdę się przebrać...
Kobieta spojrzała na moją mokrą bluzkę i było widać ze jest jej jeszcze bardziej głupio
-Chodź -pociągnęła mnie za rękę i zaprowadziła do toalety dla nauczycieli.
Była tam umywalka i ubikacja
-Rozbieraj się
-Co?
-No rozbierz się dam ci bluzkę na przebranie - powiedziała i wyciągnęła z torby białą bluzkę z czarnym napisem.
Niepewnie ściągnęłam bluzkę i zobaczyłam jak dziewczyna lustruje moje ciało, a głownie biust
-Gapisz się -powiedziałam a brunetka, i to cholernie piękna brunetka zaczerwieniła się i spuściła głowę
-Przepra...
-Nie powiedziałam ze mi to przeszkadzało -mówiąc to zakładałam bluzkę od... właśnie od?
-A jak tobie na imię?
-Wiktoria -powiedziała niepewnie i już miała mówić dalej ale obie usłyszałyśmy dzwonek na lekcje
-Ładne imię -powiedziałam z uśmiechem na twarzy i wychodząc dodałam-Oliwia -Wiktoria chyba to usłyszała bo zobaczyłam jak się uśmiecha i patrzy w moje oczy.
Udałam się pod sale od matematyki a w głowie miałam tylko Wiktorię...
Gdy weszliśmy do sali usiadłam tuż przy biurku nauczyciela, biurko zasłaniało mu widok na moją ławkę, dlatego właśnie tę ławkę wybrałam. Wyciągnęłam piórnik, zeszyt i telefon.
-Dzień dobry! Mnie już znacie, ja was raczej tez- ledwo co usłyszałam co mówił, bo jakaś grupka chłopaków darła ryja, oni nie rozmawiali oni darli ryja-Dobrze rozumiem, że bardzo zależy wam na uwagach chłopcy- powiedział to tak głośno ze trudno było nie usłyszeć, chłopcy momentalnie zamilkli
-Nie, my przepraszamy -powiedział jeden z nich.
Nauczyciel sprawdził obecność a moje myśli wciąż krążyły wokół Wiktorii, odblokowałam telefon weszłam na Facebook'a i wpisałam „Wiktoria", ustawiłam wyszukiwanie na moją okolice i po chwili znalazłam ją, Wiktorię o pięknych szmaragdowych oczach, dodałam ją do znajomych i ku mojemu zdziwieniu ona tez mnie dodała

„Wiktoria Dąbrowska ustawiła swój nick jako Nauczycielka Wiktoria"

„Nauczycielka Wiktoria ustawiła twój nick jako Niegrzeczna uczennica"

Niegrzeczna uczennica
-Niegrzeczna?
Nauczycielka Wiktoria
-Jest lekcja a ty mnie dodajesz na Facebooku
Niegrzeczna uczennica
-Fakt, ale ty tez mnie oddałaś
Nauczycielka Wiktoria
-Lubisz się droczyć?
Niegrzeczna uczennica
-Oj uwielbiam...

Moja niegrzeczna uczennica//zawieszone na jakiś czas Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz