"Randka?" Rantaro Amami x fem!reader

3.9K 114 105
                                    


Shot dla wszystkich! Tak mnie naszło na opowiadanko z Avocado boi <3

[t/i] - twoje imię
[t/n] - twoje nazwisko
[k/o] - kolor oczu
[k/w] - kolor włosów
[i/p/1] - imię pierwszej przyjaciółki
[i/p/2] - imię drugiej przyjaciółki

- Ile. Razy. Mam. Wam. Powtarzać. Że. To. Nie. R.A.N.D.K.A!? - krzyknęła [t/i] do swoich dwóch natrętnych przyjaciółek

- Oj naiwna i słodziutka [t/i]-chan. To chyba jasne, że to randka - odparła [i/p/1] poprawiając jej fryzurę

- Właśnie [t/i]! [i/p/1] ma rację! To musi być randka. Pomyśl tylko ty, on i romantyczne atrakcje wesołego miasteczka... - rozmarzyła się druga i zaczęła lekko poprawiać makijaż [k/w]

- ...i masa nieznośnych dzieciaków. A poza tym, Rantaro-kun zabiera mnie na przyjacielskie wyjście! Nie jest to randka, idzie tam, bo musi mieć na oku swoje siostry - dodała [t/i] i lekko spuściła głowę - mnie zaprosił tylko do towarzystwa, żeby mu się nie nudziło

- Ha! Twoje twoje słowa potwierdzają, że liczyłaś na randkę, [t/i]-chan - podsumowała [i/p/2], szczerząc się jak głupia - ale pomysł pozytywnie, może na ludzi spadnie diabelski młyn i zostaniecie tylko we dwoje

- Koniec tych pogaduszek, laski! [t/i] spóźnisz się na rand...spotkanie, tak na przyjacielskie spotkanie - powiedziała [i/p/1], wypychając [k/o] dziewczynę z pokoju - no leć już! Powodzenia [t/i]-chan

- Kiedyś osobiście was uduszę, a na waszej stypie będę cieszyć się z dobrego jedzenia - uśmiechnęła się wrednie [t/i] i ruszyła w stronę wesołego miasteczka

Czy [t/i] naprawdę liczyła na randkę? Trudno to stwierdzić. Przyjaźniła się z zielonowłosym od podstawówki, a przecież są już w liceum. Co prawda od jakiegoś czasu [k/w] dziwnie czuję się będąc blisko przyjaciela. Ich codzienne przyjacielskie gęsty zaczynają ją zawstydzać, a w brzuchu rozchodzą się przyjemne dreszcze. Kiedy jest blisko niego czuje się szczęśliwa i bezpieczna, ale kiedy widzi jak Rantaro rozmawia z inną dziewczyną, [t/i] odczuwa smutek połączony z ochotą wydrapania oczu dziewczynie. Co prawda dziewczyna nie zamierza wyznać mu swoich uczuć, bo nie chce niszczyć ich długiej przyjaźni. Poza tym boi się reakcji kolegi. Zanim się obejrzała była już na miejscu, lecz jej natura niezdary szybko dała po sobie znać i [t/i] już leżałaby na chodniku, gdyby nie czyjeś ramiona trzymające [k/w] przy sobie.

- Powinnaś bardziej uważać jak chodzisz [t/i]-chan - odezwał się nieznajomy, przez co od razu dziewczyna poznała z kim ma doczynienia

- Wiem Rantaro-kun, ale to nie moja wina - tłumaczyła się [k/o] - po prostu ten chodnik był krzywy

- Jasne jasne, ale chodź już lepiej, bo atrakcje nie będą czekać - powiedział zielonowłosy i zaczął ciągnąć swoją przyjaciółkę w stronę wejścia

- A gdzie twoje siostry? Mówiłeś, że musisz się nimi zajmo... - oznajmiła dziewczyna, lecz po chwili jej przerwano

- Widzisz [t/i]-chan... - zaczął Amami drapiąc się po karku - ich nie będzie

- Hę? Ale jak to? Nie chciały przyjść? Czy to przez moją obecność? - pytała przyjaciela przejęta [k/o]

- Nie, nie, po prostu nic nie wiedziały o naszym wyjściu - oznajmił zielonowłosy, który zarumienił się niewidocznie - To była tylko wymówka, żebyś tu ze mną przyszła [t/i]-chan...

- Rozumiem, to od czego zaczynamy? - uśmiechnęła się na słowa chłopaka, który chyba jeszcze nie ogarnął, że dziewczyna nie zamierzała się wkurzyć i sobie pójść

- Możemy iść na kolejkę górską - odpowiedział po chwili, dziękując sobie w duszy za tak wspaniałą przyjaciółkę

***_time skip_***

- To może na zakończenie diabelski młyn? - zapytał zielonowłosy, który razem z [t/i] zdążyli już skorzystać ze wszystkich atrakcji w niecałe trzy godziny

- Jasne, chodźmy ustawić się w kolejce - oznajmiła dziewczyna, idąc w stronę ostatniej atrakcji

- Jak panienka sobie życzy - ukłonił się chłopak, wywołując cichy śmiech [k/w]

Nastolatkowie nie musieli długo czekać, bo w następnej turze udało im się wsiąść do środka. Był to największy diabelski młyn w ich mieście, dzięki czemu mogli podziwiać przepiękne widoki

- Nasze miasto jest piękne, szczególnie z tej perspektywy - oznajmiła [t/i] przyklejona do szyby

- Masz racje, te wszystkie latarnie wyglądają jak świetliki na ciemnej łące - powiedział rozmarzony, po czym spojrzał w stronę [k/o] - pewnie moje siostry zaraz zaczęłyby twierdzić, że gadam jakbym się zakochał, heh

- A zakochałeś się? - zapytała cicho dziewczyna i spojrzała na przyjaciela

- Chyba tak, ale nie wiem jak jej to powiedzieć - po tych słowach [t/i] poczuła ukłucie w sercu, ale nie chciała tego wydać - Co mam zrobić, [t/i]-chan?

- Myślę, że powinna wiedzieć co do niej czujesz - odpowiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się smutno - Wiesz najlepiej jak najszybciej, ale w sposób, który jej się spodoba

- Jesteś genialna [t/i]-chan! - krzyknął Amami, ale po chwili coś szarpnęło wagonem, przez co [t/i] wylądowała w ramionach swojego przyjaciela

- Przepraszam Rantaro-kun... - wyszeptała dziewczyna i już miała się odsunąć, lecz ten położył jej ręce na policzkach

- Nie przepraszaj, już dawno powinienem ci to wyznać, ale zbyt się bałem - oznajmił zielonowłosym i przybliżył swoją twarz do twarzy [k/o] - kocham cię, [t/i]-chan

- Czyli kiedy mówiłeś, że się zakochałeś, to cały czas chodziło o mnie? - zapytała dziewczyna, na co chłopak jej przytaknął - To dobrze, bo ja też cię kocham!

- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie to cieszy - powiedział i złączył ich usta w długi pocałunek

Chodź to spotkanie było dla [t/i] wspaniałą niespodzianką, to dziewczyna jeszcze bardziej zdziwiła wiadomość od jej przyjaciółek, która zawierała krótki tekst i zdjęcie. Zdjęcie na którym widać jak Rantaro całuję [t/i] wraz z dopiskiem " Teraz wierzysz, że to randka? "

Ilość słów: 887

Danganronpa ~ ONE SHOTYWhere stories live. Discover now